Plany...
Plany...
Planuje przejśc latem Tatry Słowackie i w związku z tym mam kilka pytań. Dodam tylko że nie mogę już chodzić na Orlą Perć, Rysy czy Przełecz pod Chłopkiem. I dlatego pytam:
- Ile metrów łańcucha jest na Jagnięcym Szczycie i czy jest to ten typ trudności co łańcuchy z Piątki na Szpiglasową Przełęcz?
- Ile metrów łańcucha ma Rakuski Przechód i czy trudność podobna Piątka - Szpiglas?
- Ile metrów łńcucha na Krywaniu i czy trudność podobna do Piątki - Szpiglas?
- Ile metrów łańcucha jest na Jagnięcym Szczycie i czy jest to ten typ trudności co łańcuchy z Piątki na Szpiglasową Przełęcz?
- Ile metrów łańcucha ma Rakuski Przechód i czy trudność podobna Piątka - Szpiglas?
- Ile metrów łńcucha na Krywaniu i czy trudność podobna do Piątki - Szpiglas?
Spadają deski
Ze smreków strzelistych
Robiąc bałwana
Z zielonego turysty
Ze smreków strzelistych
Robiąc bałwana
Z zielonego turysty
-
-
- Posty: 263
- Rejestracja: śr 13 cze, 2007
- Kontakt:
Ponieważ całkiem niedawno byłem na dwóch pierwszych szlakach o które pytasz, to pozwolę sobie odpowiedzieć.
- szlak na Jagnięcy jest ubezpieczony na odcinku 30-40 m, łańcuch przy suchej skale niepotrzebny, w jednym miejscu czuć (jak dla mnie) ekspozycję, poza tym raczej łatwo ( przy suchej skale powtarzam)
- zejście z Rakuskiego Przechodu jest ubezpieczone na odcinku około 20 m, i ten łańcuch jest tam chyba tylko dlatego że to Magistrala Tatrzańska i łazi nim dużo różnych osób
Żadnego z tych szlaków nie można porównać do OP, Rysów czy MPPCh.
- szlak na Jagnięcy jest ubezpieczony na odcinku 30-40 m, łańcuch przy suchej skale niepotrzebny, w jednym miejscu czuć (jak dla mnie) ekspozycję, poza tym raczej łatwo ( przy suchej skale powtarzam)
- zejście z Rakuskiego Przechodu jest ubezpieczone na odcinku około 20 m, i ten łańcuch jest tam chyba tylko dlatego że to Magistrala Tatrzańska i łazi nim dużo różnych osób
Żadnego z tych szlaków nie można porównać do OP, Rysów czy MPPCh.
Chcę się przejść od schroniska do schroniska po słowackiej stronie. Przeczytałem przewodniki. Spisałem czasy przejść co do minuty. Mam wielki plan ale nie jestem w pełni sprawny i muszę uważać na łańcuchach.Żabi Koń pisze: Katalogujesz coś?
Podświadomie to chciałem usłyszeć. Chciałbym gdzieś wejść a nie tylko Magistrala.Żabi Koń pisze:Jeżeli tam jest łańcuch, to zupełnie nie zauważalny.
Dzięki za odzew.
Spadają deski
Ze smreków strzelistych
Robiąc bałwana
Z zielonego turysty
Ze smreków strzelistych
Robiąc bałwana
Z zielonego turysty
- Zakochani w Tatrach
-
- Posty: 3234
- Rejestracja: pn 22 paź, 2007
- Lokalizacja: Zawiercie
Jest pod samym szczytem, już po wejściu na grań.Zakochani w Tatrach pisze:Szlak na Krywań nie ma żadnego łańcucha, ale i tak potrafi dać w kość.
Ale leży i pląta się pod nogami, bardziej przeszkadza niż pomaga.
Przynajmniej był tam te parę lat temu kiedy tam byłam, może się coś zmieniło.
Marsz w Tatrach Słowackich "od schroniska do schroniska" nie jest dobrym pomysłem, bo trzeba nosić na grzbiecie cały bagaż.
Lepiej zrobić sobie bazę na dole i wypady całodniowe.
- Zakochani w Tatrach
-
- Posty: 3234
- Rejestracja: pn 22 paź, 2007
- Lokalizacja: Zawiercie
Powtórzył mi się zmieniany post, musiałam go skasować 

Ostatnio zmieniony śr 13 lut, 2013 przez Zakochani w Tatrach, łącznie zmieniany 2 razy.
Zakochani w Tatrach
- Zakochani w Tatrach
-
- Posty: 3234
- Rejestracja: pn 22 paź, 2007
- Lokalizacja: Zawiercie
Nie zauważyłam tam żadnego łańcucha......Basia Z. pisze:Jest pod samym szczytem, już po wejściu na grań.
Ale leży i pląta się pod nogami, bardziej przeszkadza niż pomaga.
Co to jest monotonia w Tatrach ???? .....lukka pisze:Mam w planach Sławkowski i słyszałem że jego monotoni nic nie przebije.

A Sławkowski też potrafi dać popalić, zwłaszcza gdy się go pokonuje w upale.... coś mi na ten temat wiadomo

Też tak uważamBasia Z. pisze:Marsz w Tatrach Słowackich "od schroniska do schroniska" nie jest dobrym pomysłem, bo trzeba nosić na grzbiecie cały bagaż.
Lepiej zrobić sobie bazę na dole i wypady całodniowe.

Życzę powodzenia i pięknej pogody

Zakochani w Tatrach
To prawda, bardzo dluuuga droga, ale naprawdę warto. Moje wejście na Sławkowski sprzed roku. Pozwolę sobie przypomnieć:lukka pisze:Mam w planach Sławkowski i słyszałem że jego monotoni nic nie przebije.
http://www.321gory.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=8940
- Zakochani w Tatrach
-
- Posty: 3234
- Rejestracja: pn 22 paź, 2007
- Lokalizacja: Zawiercie
Tu też sobie możesz podejrzeć 
Sławkowski
viewtopic.php?t=6129
Krywań
viewtopic.php?t=6919
.

Sławkowski
viewtopic.php?t=6129
Krywań
viewtopic.php?t=6919
W Tatrach zawsze i wszędzie wartoUla pisze:To prawda, bardzo dluuuga droga, ale naprawdę warto.

Zakochani w Tatrach
Czytałem o tym w przewodniku Pascala.Basia Z. pisze:Jest pod samym szczytem
Tak robiłem przez dziesięć lat. Mam takie małe marzenie żeby przejść Tatry Słowackie (do tej pory byłem tylko na Rysach i Małej Wysokiej i przy Jamnickim Stawie jak robiłem pętle wokół Chochołowskiej) od schronu do schronu z dużym plecakiem. Chcę się zanurzyć w skalnej przestrzeni. Żadnego kontaktu z cywilizacją.Basia Z. pisze:Lepiej zrobić sobie bazę na dole i wypady całodniowe.
Teraz zdobywanie szczytów nie przychodzi mi już tak łatwo. Muszę sie pilnować, założyć strategię, rozłożyć siły. I kiedy gonię resztkami sił przychodzi zwątpienie w "warto".Zakochani w Tatrach pisze:W Tatrach zawsze i wszędzie warto
Spadają deski
Ze smreków strzelistych
Robiąc bałwana
Z zielonego turysty
Ze smreków strzelistych
Robiąc bałwana
Z zielonego turysty
To na 321 są relacje? Szok!Ula pisze:Moje wejście na Sławkowski sprzed roku. Pozwolę sobie przypomnieć:
http://www.321gory.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=8940
Targanie dużego plecaka trochę mi się kłóci z jakąś niepełnosprawnością o której wspominasz półgębkiem.lukka pisze:Czytałem o tym w przewodniku Pascala.Basia Z. pisze:Jest pod samym szczytemTak robiłem przez dziesięć lat. Mam takie małe marzenie żeby przejść Tatry Słowackie od schronu do schronu z dużym plecakiem. Chcę się zanurzyć w skalnej przestrzeni. Żadnego kontaktu z cywilizacją.Basia Z. pisze:Lepiej zrobić sobie bazę na dole i wypady całodniowe.
Teraz zdobywanie szczytów nie przychodzi mi już tak łatwo. Muszę sie pilnować, założyć strategię, rozłożyć siły. I kiedy gonię resztkami sił przychodzi zwątpienie w "warto".

Ale z drugiej strony marzenia trzeba próbować realizować.

Każdemu jego Everest...
W 2010 miałem wypadek.andy67 pisze:trochę mi się kłóci z jakąś niepełnosprawnością
W 2011 w Tatrach ledwo doszedłem z Brzezin do Czarnego Stawu Gąsiencowego. Nad Morskie Oko szedłem trzy godziny.
W 2012 wszedłem na Kopę Kondracką.
Paraliż się cofa co pozwala mi na plany:
andy67 pisze:marzenia trzeba próbować realizować
Spadają deski
Ze smreków strzelistych
Robiąc bałwana
Z zielonego turysty
Ze smreków strzelistych
Robiąc bałwana
Z zielonego turysty
No właśnie, ja byłam w podobnym okresie i też uważam to samo.weronika pisze:Ostatnio na Krywaniu byłam chyba w 2008 roku i tak jak Basia, pamiętam, że łańcuch był. Niemniej jednak na krótkim odcinku i wg mnie zupełnie zbędny.andy67 pisze:ŁańcÓchy na Krywaniu ?
Trzy razy byłem i nie zauważyłem. No chyba że w ostatnich 3 latach się pojawił.
A ten przewodnik "Pascala" to między innymi ja pisałam

Ale sprzedaliśmy prawa autorskie i zapewne od kilku lat nikt go porządnie nie aktualizował.
Ja też !weronika pisze: @ lukka - zdrowia życzę!
Ale z tym ciężkim plecakiem to jednak uważaj !