Błyszcz (jak to z nim jest?) |
Autor |
Wiadomość |
Janek


Dołączył: 26 Kwi 2005
|
Wysłany: Śro 08 Sie, 2007
|
|
|
ermen napisał/a: | Dopóki nie wejdziemy do strefy Schengen wejście na Błyszcza jest złamaniem przepisów granicznych. |
A ja mam poważne wątpliwości. Wszak idę szlakiem i nie przekraczam granicy (minimalnie przy Liliowych Turniach - znowu przywołuję przykład Świnicy), nie muszę wiedzieć czy malowały go polskie czy też słowackie pędzle. Gdyby wraz z biletem do TPN wręczano by mi schematyczną mapkę ze szlakami sprawa by wyglądało inaczej. |
_________________ Jestem gorszego sortu... |
|
|
|
 |
Penny

Dołączył: 09 Sie 2007
|
Wysłany: Czw 09 Sie, 2007
|
|
|
Aha, czyli jak to jest - jeśli startuję od strony słowackiej (w nocy/bardzo wczesnym rankiem dowozi nas wynajęty bus z zakopanego) powiedzmy od Podbanskiej.. i idę Bystrą Doliną do Bystrej, potem niebieskim na Bystry Karb i hop na polską stronę, to chyba też nie przejdzie, pomimo poruszania się wciąż wyznaczonymi szlakami... |
|
|
|
 |
Janek


Dołączył: 26 Kwi 2005
|
Wysłany: Czw 09 Sie, 2007
|
|
|
Penny napisał/a: | potem niebieskim na Bystry Karb i hop na polską stronę, to chyba też nie przejdzie, pomimo poruszania się wciąż wyznaczonymi szlakami...
|
Do czasu podpisania układu z Schengen jedyne legalne przejścia w tej okolicy to Łysa Polana, Rysy w lecie, Chochołów i Chyżne. Innych nie ma. |
_________________ Jestem gorszego sortu... |
|
|
|
 |
Basia Z.


Dołączył: 11 Lis 2006
|
Wysłany: Czw 09 Sie, 2007
|
|
|
Janek napisał/a: | Penny napisał/a: | potem niebieskim na Bystry Karb i hop na polską stronę, to chyba też nie przejdzie, pomimo poruszania się wciąż wyznaczonymi szlakami...
|
Do czasu podpisania układu z Schengen jedyne legalne przejścia w tej okolicy to Łysa Polana, Rysy w lecie, Chochołów i Chyżne. Innych nie ma. |
I Magura Witowska
B. |
|
|
|
 |
MiG

Dołączył: 03 Mar 2004 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sob 11 Sie, 2007
|
|
|
Janek napisał/a: | Natomiast chciałbym trochę podyskutować czy znakowany szlak (czerwony) od Siwego Zwornika przez Błyszcz po Pyszniańską Przełęcz jest dla Polaków niedozwolony? Fakt 1 - jest malowany przez Słowaków (mniejsze znaki), Fakt 2 - nie jest w wykazie TPN (można interpretować, że nie jest bo nie jest przez TPN utrzymywany). | To, że jest malowany przez Słowaków to nie ma większego znaczenia (bo przecież ten sam szlak ciągnie się aż do Wołowca). Formalnie nie można tam wchodzić bo szlaku nie ma w wykazie (gdyż został zamknięty). A na terenie TPN można się poruszać po ściśle określonych trasach - tych które dopuszczone są do ruchu turystycznego (wtedy są w wykazie).
Inną kwestią jest dlaczego został zamknięty. Tradycyjnie ochrona przyrody? |
|
|
|
 |
MiG

Dołączył: 03 Mar 2004 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sob 11 Sie, 2007
|
|
|
Janek napisał/a: | A ja mam poważne wątpliwości. Wszak idę szlakiem i nie przekraczam granicy (minimalnie przy Liliowych Turniach - znowu przywołuję przykład Świnicy) | Z tego co pamiętam to ścieżka do Banistej Przeł. prowadzi głównie po słowackiej stronie, nie?
Janek napisał/a: | nie muszę wiedzieć czy malowały go polskie czy też słowackie pędzle. | Że oznakowanie jest karygodne (info czy szlak jest dozwolony czy tez nie) to nie ma dwóch zdań. |
|
|
|
 |
MiG

Dołączył: 03 Mar 2004 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Czw 21 Lis, 2019
|
|
|
Temat z dawnych czasów i dawno już porzucony, tymczasem sytuacja diametralnie się zmieniła
Już od kilku lat (co najmniej od 2013) szlak na Błyszcza i dalej na Pyszniańską Przełęcz znajduje się w wykazie szlaków TPN i można nim najzupełniej legalnie wędrować o każdej porze roku. Na Siwym Zworniku stoi stosowny polski drogowskaz, sygnowany znakiem TPN.
Jeśli chodzi o Bystrą, to tu oczywiście nic się nie zmieniło - wejście na słowackich zasadach.
Warto to wiedzieć, gdyż część map może wprowadzać w błąd (np. posiadana przeze mnie mapa ExpressMap z 2016, skądinąd bardzo fajna). |
|
|
|
 |
Mariusz


Dołączył: 15 Wrz 2003 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 03 Gru, 2019
|
|
|
Dobrze wiedzieć.
Ostatnio doszedłem do wniosku że te laminowane mapy to jednak pułapka. Trudno je zniszczyć, a potem się okazuje, że na 5-6 letniej mapie brakuje wielu terenowych "nowinek" (wieże widokowe, zmiany przebiegu szlaków, itp). Dlatego obecnie migruję na papierówki - taka się zniszczy po 1-2 wyjazdach i można już kupić nowszą edycję. |
_________________ Na rowerze |
|
|
|
 |
MiG

Dołączył: 03 Mar 2004 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sob 07 Gru, 2019
|
|
|
Przeł. Pyszniańska to będzie chyba mój najbliższy cel w Tatrach, pewno gdzieś na wiosnę.
Mariusz napisał/a: | na 5-6 letniej mapie brakuje wielu terenowych "nowinek" (wieże widokowe, zmiany przebiegu szlaków, itp) | Tych pierwszych to akurat tyle teraz stawiają (oczywiście nie w Tatrach), że ciężko nadążyć z kupowaniem map |
|
|
|
 |
|