Malaria, denga, zika...

Buty, odzież, plecaki, śpiwory, akcesoria i sprzęt górski...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Malaria, denga, zika...

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Wszystkie te choroby roznoszą komary. Zjawisko zaczęło się robić groźne także poza strefą tropikalną od kiedy klimat znacznie się nam ocieplił (przenoszenie przez komary), a ilość ludzi (przenoszenie przez ludzi) podróżujących samolotami na wielkie odległości zwiększyła się i nadal zwiększa w tempie oszałamiającym.
Żadna z tych chorób nie jest wyleczalna, to znaczy że medycyna nie zna na nie lekarstw innych poza objawowymi. A poza tym... albo pacjent umrze, albo... nie - jedynie to potrafią powiedzieć lekarze. I to nadaje problemowi bardzo poważną rangę.
Roznoszenie wirusów przez ludzi jest dziś bardzo trudne do ograniczania rozprzestrzeniania choroby, bo ludzie lubią wypoczywać w tropikach, a... z każdego wracającego stamtąd samolotu wysiada mnóstwo ludzi i rozjeżdżają się oni natychmiast po wielkich obszarach całego kraju rozsiewając... co kto wykicha. Wirusy wszak świetnie się roznoszą drogą kropelkową.

Wszystkie te choroby są roznoszone także przez komary... i to jest jakaś nadzieja dla tych, którzy w zagrożone rejony udają się na krótko.
Jedynym powszechnie znanym i zawsze skutecznym środkiem odstraszającym owady (komary, meszki, osy, pszczoły...) jest DEET (N,N-Dietylo-m-toluamid). Preparaty zawierające go są zazwyczaj w płynie, w "kulce" lub w sprayu...
Przepraszam, ale muszę to tu napisać: warto poszukać preparatów firmy Mugga, Repel lub nasz krajowy Bross, ale by działać skutecznie, należy wybierać tylko te produkty, które zawierają DEET w procencie od 30 w górę, a wybierając się w tropiki za dolną granicą skutecznego stężenia powinno się uznawać 50.

Uwaga!
DEET jest szkodliwy dla zdrowia i to... bardzo szkodliwy(*). Dlatego, by nie wdychać rozpylonej substancji, najrozsądniej jest stosować go wyłącznie na ubranie, a nie na gołą skórę i wybierać produkt w płynie z aplikatorem kulkowym, a unikać tego w sprayu...

A teraz najważniejsze!
To że ktoś się skutecznie ochroni przed ukąszeniem roznoszącego wirusy komara wcale nie oznacza, że ten ktoś ochroni się przed ww. chorobami!
Wszak może to "złapać" metodą kropelkową!
Cóż... turystyka, zwłaszcza dlaleka zawsze wiązała się ze sporym ryzykiem. A teraz dochodzi jeszcze taka ewentualność, że można się tym zarazić w autobusie czy tramwaju w Warszawie, Krakowie czy Poznaniu!

(*) - DEET może także solidnie uszkodzić elementy z tworzyw sztucznych! Plastikowy zegarek czy kompas może się w nim... rozpuścić!
Widziałem także dziurę w namiocie spryskanym DEET, bo namiot był z tkaniny syntetycznej!
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
ODPOWIEDZ