Tym razem nie góry lecz Mazury

Tradycyjna i cyfrowa: galerie, techniki, sprzęt, fotozagadki.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alan

-#7
Posty: 3033
Rejestracja: czw 30 cze, 2005
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Tym razem nie góry lecz Mazury

Post autor: Alan »

Przedstawiam wieś Łupki nad Jeziorem Roś

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony pn 20 lip, 2015 przez Alan, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Jakoś ostatnimi laty zaniedbałem mazurskie klimaty ;) a twoje zdjęcia dobrze je oddają, dzięki za przypomnienie.

Skąd wytrzasnąłeś takie fajne łaciate modelki? Jakaś agencja czy miejscowe amatorki? 8)
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
Alan

-#7
Posty: 3033
Rejestracja: czw 30 cze, 2005
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Alan »

Ja odwiedziłem Mazury po wieeelu latach. A kiedyś bywałem co rok.
A te krowy to mijałem wielokrotnie udając się nad jezioro. Kwestią czasu było zrobienie im zdjęcia w ciekawych warunkach.
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

W moim wypadku Mazury dawno temu były obowiązkowym punktem wakacji przez ładnych kilka lat.
Lecz potem pojawiły się Tatry, a na wszystko jednak czasu nie starczy.
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
Alan

-#7
Posty: 3033
Rejestracja: czw 30 cze, 2005
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Alan »

Ja kiedyś jeździłem co roku na dwutygodniowy pobyt na ryby. Moje koło wędkarskie miało świetną bazę nad Jeziorem Wągiel. Jezioro do pewnego czasu było bardzo rybne. Do momentu jak zaczęto nim fatalnie gospodarować. Naturalne gatunki były odławiane na masową skalę, a zarybiać zaczęto karpiem, którego nigdy tam nie było. Przez ostatnie dwa sezony łowiliśmy tak mało ryb, że się wk...łem, sprzedałem sprzęt i rzuciłem całe to wędkarstwo. Nad Wągiel nigdy już nie przyjechałem. Zacząłem za to jeździć intensywniej w góry i o Mazurach zapomniałem.
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Ładnie tam, ale raczej już nigdy się tam nie wybiorę .... szkoda, bo to co widać na fotach, zachęca.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

krzymul pisze:ale raczej już nigdy się tam nie wybiorę
Nigdy? Coś pan taki pesymista?
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

andy67 pisze: Coś pan taki pesymista?
realista ... raczej.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

krzymul pisze:
andy67 pisze: Coś pan taki pesymista?
realista ... raczej.
Bliżej masz na Mazury niż ja w Tatry więc w czym problem?
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Bliżej masz na Mazury niż ja w Tatry więc w czym problem?
jeszcze bliżej mam na pojezierze łęczyńsko-włodawskie, ale i tak wolę góry.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
uszba

-#6
Posty: 1612
Rejestracja: ndz 08 maja, 2005
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: uszba »

No Alan, aleś mi przypomniał dawne czasy. Byłam w tym miejscu, nad jeziorem Roś w 1978. To była wyprawa za jeden uśmiech :-) . maturalne świadectwo, jeszcze pachnące świeżością w kieszeni, nocny pociąg pełen moich rówieśników. Oczywiście miejsce w przejściu na bagażach, ktoś ma gitarę, ja mam flet i zabawa do rana. Nie wiem jak ci ludzie w przedziałach to wytrzymali. ale nikt się nie skarżył, nawet śpiewali z nami. Ech, fajne czasy to były. młodość, panie, młodość :D
Awatar użytkownika
Alan

-#7
Posty: 3033
Rejestracja: czw 30 cze, 2005
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Alan »

Cieszę się :-)
Jezioro Roś jest piękne, ale jeszcze nie do końca przeze mnie poznane, gdyż jest bardzo rozległe. Zamierzam to w przyszłym roku nadrobić.
Z tego co piszemy wynika, że na Mazury chętniej jeździliśmy za młodu i że zostały one zdradzone dla gór. Ech, biedne te porzucone Mazury
krzymul pisze: jeszcze bliżej mam na pojezierze łęczyńsko-włodawskie,
Tyż pięknie. Bywało się
Awatar użytkownika
Angie84

-#5
Posty: 632
Rejestracja: śr 07 mar, 2012
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: Angie84 »

Alan ty to masz piękne widzenie świata, że takie cudności tu mamy :) Łaciate modelki eleganckie.

Osobiście byłam raz na Mazurach w okolicach Reszla. Ale jakoś bez zachwytu. Może nie trafiłam w tak urokliwe miejsce ?? ;-)
Wyruszyć tam, gdzie sięga wzrok, by dojść hen za horyzont. Trzeba tylko zrobić krok, by zacząć iść tym szlakiem...
https://picasaweb.google.com/lh/myphotos
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

krzymul pisze:
Bliżej masz na Mazury niż ja w Tatry więc w czym problem?
jeszcze bliżej mam na pojezierze łęczyńsko-włodawskie, ale i tak wolę góry.
A, czyli nie wybierzesz się na Mazury bo wolisz góry - to tak jak wszyscy tutaj 8)
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
Alan

-#7
Posty: 3033
Rejestracja: czw 30 cze, 2005
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Alan »

Angie84 pisze:Alan ty to masz piękne widzenie świata
Pełne wyrzeczeń :-P
Bo żeby zrobić zdjęcia o świcie, musiałem wstawać o 3 nad ranem, na dodatek pałętać się po polach ogrodzonych elektrycznymi pastuchami (dwa razy mnie popieściło).
Następne zdjęcia - te z okolic zmierzchu, to rezygnacja z kolacji i toastu za kolejny udany dzień na Mazurach.
Jak widzisz, nie do końca idzie to w parze z ideą typowego wypoczynku na urlopie ;-)
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Alan pisze:
Angie84 pisze:Alan ty to masz piękne widzenie świata
Pełne wyrzeczeń :-P
Bo żeby zrobić zdjęcia o świcie, musiałem wstawać o 3 nad ranem, na dodatek pałętać się po polach ogrodzonych elektrycznymi pastuchami (dwa razy mnie popieściło).
Następne zdjęcia - te z okolic zmierzchu, to rezygnacja z kolacji i toastu za kolejny udany dzień na Mazurach.
Jak widzisz, nie do końca idzie to w parze z ideą typowego wypoczynku na urlopie ;-)
I za to m. in. cię podziwiamy, Alanie :-)
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

Alan pisze:Bo żeby zrobić zdjęcia o świcie, musiałem wstawać o 3 nad ranem,
Ha, ha - przypomniały się mi moje próby zrobienia zdjęć wschodu słońca na plaży nad morzem. Wszystko niby fajnie, budzik nastawiony, samochód pod domem, warunki obiecujące (w Koszalinie) a po przyjeździe do Mielne lub Unieścia się okazuje, że skądś nadciągnęły chmurzyska i po zabawie. Będący nad morzem w czasie urlopu mają znacznie większe szanse i po zdjęciach jeszcze mogą z powrotem do łóżeczka. :?
Jestem gorszego sortu...
ODPOWIEDZ