na śniadanie Piryn i Riła

Wspomnienia z pobytu w górach, relacje, plany wyjazdów.
Awatar użytkownika
ruda

-#7
Posty: 4898
Rejestracja: śr 23 lis, 2005
Lokalizacja: Kielce/Wawa

Post autor: ruda »

krzymul pisze:Fajny kiciuś.
Garfield rządzi :D
krzymul pisze:Jakięż Ty piękne zdjęcia robisz - klasa....nie mogę się nasycić oglądając.
dziękuję za miłe słowa :)
tomasz_a

-#2
Posty: 58
Rejestracja: ndz 07 gru, 2008
Lokalizacja: Żagań

Post autor: tomasz_a »

Jest na co popatrzeć. Długie podejścia, schroniska, namiot i kot. Wszystko co lubię.
Jakoś tak z tym kotem pasujecie do siebie.
Gość

Post autor: Gość »

Dwa miesiące wcześniej szliśmy niemal w przeciwna stronę. Wyruszyliśmy z Dobriniszte i łukiem przeszliśmy aż do Delczewa. Dziwi mnie, że napisałaś o braku wody w Pirynie. Tak nawodnionych gór często się nie spotyka- jeziora, strumyczki -to nas najbardziej urzekło w tym masywie. Okolice Melnika są rzeczywiście latem suche. Skoda, że minęliście Wihren, ale ja tez bym tam nie poszedł przy złej widoczności lub po mokrym. Ze zdumieniem czytałem o tempie waszego marszu, a raczej biegu;) ze schroniska Pirin do Schroniska Wihren. Nam trasa Bynderica -Tewnoto Ezero zajęła niemal cały dzień...:) Generalnie, choć wędrowaliśmy z namiotem, to spaliśmy w schroniskach i to polecam nasladowcom. Właściwie to obecnie prawie nigdzie nie można legalnie sie rozbijać- park narodowy. Schronisk jest duzo i są prawie puste.Chociaż niezbyt ładne... Poza Tewnoto, ale to raczej schron. Kiedys wrócę w te piekne góry i -o ile nie spietram- przejdę grań Kończeto. ;)
DZiekuje za relację- Pozdrawiam- do zobaczenia na szlaku -Robert
MK

-#4
Posty: 262
Rejestracja: czw 03 mar, 2005
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: MK »

Déja vu.
Aż sie łza kręci.
Piękne zdjecia, piękne wspomnienia.
Byłem tam 32 lat temu, trzy tygodnie pod namiotem - Riła-Piryn-Kaliakra.
Królowała Rakija i Słoneczny Brzeg.
Granią Konika szedłem i chyba nie było zabezpieczeń.
Stoki Wichrenu były obłożone kamiennymi napisami.
I nie mam z tej wyprawy zdjęć, ale jest ta piękna relacja.
Dzięki.
Awatar użytkownika
ruda

-#7
Posty: 4898
Rejestracja: śr 23 lis, 2005
Lokalizacja: Kielce/Wawa

Post autor: ruda »

Robert Smyka pisze:Dziwi mnie, że napisałaś o braku wody w Pirynie. Tak nawodnionych gór często się nie spotyka- jeziora, strumyczki
hmmm to był wrzesień, który nastąpił po jednak dość suchym lecie. Na trasie, którą przemierzaliśmy, po prostu bardzo rzadko występowała woda.
W tym roku np. będąc w Czarnogórze też mocno się zdziwiłam, bo w miejscach, w których byłam 2 lata temu, nie widziałam na przykład niektórych rzek czy wodospadów. Tyle, że teraz byłam tam w kwietniu, a 2 lata temu byłam jednak we wrześniu.
W każdym razie tamten trip, do którego nawiązujesz, był jak na razie najlepszym w moim życiu. Mi też się łezka kręci w oku, jak sobie o nim przypominam :)
ODPOWIEDZ