Noworocznie...

Wspomnienia z pobytu w górach, relacje, plany wyjazdów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Noworocznie...

Post autor: Lukas »

Może i ja wpiszę się w klimat relacji noworocznych coby podkreślić, że warunki jak zwykle o tej porze są „idealne”.

Nasza wyprawa bo tak ją można nazwać od początku podszyta była nadmiernym optymizmem oraz zaklinaniem rzeczywistości. Spowodowane było to faktem, że w tym gronie rzadko mamy możliwość gdzieś na dłużej pojechać. A więc telefony z Wojtkiem od tygodnia poprzedzającego wyjazd sprowadzały się do tego: no wiesz stary w Nowy Rok z rańca wyjedziemy na Łysą Polanę, jak będzie sporo śniegu to sankami ( bo nie stać nas na Iszaki ;) ) zawieziemy bambetle na Taborowisko..., po drodze złoimy Adin Usmiev albo Mrozekov Lad, rozbijemy się wieczorkiem, na drugi dzień coś zdziałamy w Dolinie Ciężkiej, a w trzeci w Kaczej, a lody będą piękne..... nic to, ze to początek stycznia. Już na Łysej, słowaccy horozelcy mówili, że lody raczej słabe... Martin powiedział, że zapłacimy przy powrocie bo pewnie wrócimy wcześniej niż w niedzielę – prorok czy co :D. Wcześniej podeszliśmy pod Mrozekova, lód cieniutki, woda płynie i pod i na nim... wkręcam śrubę na próbę... to łapie tylko kawałek, wbijana dziabka kruszy kiepskiej jakości lód.... U góry będzie lepiej.... Popołudnie i wieczór mija na rozbijaniu obozu, gotowaniu jedzonka, rozmowach o górach ogólnie to największy plus wyjazdu. Dzień później podchodzimy do Doliny Kaczej, widoków zero, same chmury nas otaczają. Lód też fatalny, więc trochę wkurzeni wracamy na tabor... od pewnego miejsca musieliśmy sami wyznaczać drogę.... inni mieli więcej rozumu w głowie i o tej porze roku nie szukali lodów. Po powrocie decyzja – pakujemy bambetle i go na parking... no cóż przynajmniej uniknęliśmy korków ;) niedzielnych.


p.s skład wycieczki upoważniał aby nadać mu nazwę WWVACM – wymyśloną przez usera tego forum *, nasz „urobek” sprawił jednak, że jedno rozwinięcie skrótu się zmieni, ale literka zostaje ta sama

p.s 2 kto rozszyfruje skrót stawiam piwo na zlocie,a kto jeszcze powie jaki wyraz się zmieni to stawiam chleb w płynie :D.

Kilka fotek... ale nawet nie było warunków aby coś pofocić.

Przepak

Obrazek

grunt to odpowiednie buty do treku :)

Obrazek

czy my aby dobrze rozumiemy pojęcie ? light & fast - znane też jako styl alpejski

Obrazek

a tak to wygląda w "oryginale" :)

Obrazek

Obrazki z biwaku...

Obrazek

Obrazek

Poranne chwilowe słońce to tylko dekoracja - zimno jak diabli, tylko juwel wesoło syczy...

Obrazek

jak się nie ma co się lubi :) to się lubi co się ma...

Obrazek



podsumowanie... o tej porze roku to się w domu siedzi i pije wódkę a nie lody w głowie :P
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
Smolik

-#6
Posty: 1619
Rejestracja: pn 30 lip, 2007
Lokalizacja: Podhale

Post autor: Smolik »

podsumowanie... o tej porze roku to się w domu siedzi i pije wódkę a nie lody w głowie
:P nic nie mówię
po drodze złoimy Adin Usmiev albo Mrozekov Lad,
Na Mrozekovym Ladzie wspinali się 30.12 reszta to faktycznie lipa :(
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."
Awatar użytkownika
Huczaj

-#6
Posty: 2841
Rejestracja: śr 28 lis, 2007
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

Post autor: Huczaj »

OJ ten lód wygląda nieciekawie..próbowałeś te dziaby BD? Dobrze się spisują? Ja kupiłem Quarki i są świetne.
Awatar użytkownika
Szarotka

-#9
Posty: 14769
Rejestracja: sob 07 lut, 2004
Lokalizacja: Pięknoduchowo

Post autor: Szarotka »

Rozumiem, że suma sumarum nie żałujesz takiej formy powitania pierwszych dni nowego roku? ;)
------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

Huczaj pisze:OJ ten lód wygląda nieciekawie..próbowałeś te dziaby BD? Dobrze się spisują? Ja kupiłem Quarki i są świetne.
za bardzo nie było na czym, ale do lodu na pewno będą super.
Rozumiem, że suma sumarum nie żałujesz takiej formy powitania pierwszych dni nowego roku? wink
oczywiście, że nie, w koncu never stop exploring ;)
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
manfred

-#6
Posty: 1978
Rejestracja: śr 22 sie, 2007
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: manfred »

Lukas a Ty to w końcu gdzieś wleziesz? Prawdziwy lodołamacz nie zna bólu i zadaje z łapy. :D
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

manfred pisze:Lukas a Ty to w końcu gdzieś wleziesz?
kuźwa też to zauważyłeś ;) bo ja już się właśnie zastanawiam, klątwa czy co zawisła ostatnio na mnie ;), ale na szczęście coś tam ostatnio na HG zrobiłem ;)
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
ODPOWIEDZ