Pytania początkującego górołaza

Także o noclegach, mapach, pogodzie, literaturze...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Szarotka

-#9
Posty: 14769
Rejestracja: sob 07 lut, 2004
Lokalizacja: Pięknoduchowo

Pytania początkującego górołaza

Post autor: Szarotka »

Uprasza się "stare górskie wygi" o łagodne traktowanie górskich laików w tym temacie. Pamiętajmy, że nie ma głupich pytań. :)
------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
Vittorio

-#1
Posty: 9
Rejestracja: wt 17 lis, 2009

Post autor: Vittorio »

Więc chyba będę pierwszy :)

Na początek: Jakiego sprzętu potrzebuje aby chodzić w Beskidy? Chodzi o cały rok, tzn, co na lato co na zimę? :)

Chyba nie głupie pytanie? :P
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Vittorio pisze:Chyba nie głupie pytanie?
Jasne, że niegłupie, ale... potwornie ciężkie, bo rzeczowa i pełna odpowiedź była by prze... ogromniasta.
Może na początek wybierz coś konkretnego, choćby na przykład: kurtka na lato, buty na zimę, namiot bazowy, czy taki na wędrówki, albo kuchenka do schroniska itp.
Ta sugestia stąd się bierze, że poszczególne i liczne tematy są tu już dość dobrze poomawiane i wystarczyło by proste podsunięcie Ci linka.
No, bo rozumiem, że nie chodzi Ci o wskazanie literatury książkowej, co też oczywiście jest możliwe.
Ostatnio zmieniony wt 17 lis, 2009 przez Zygmunt Skibicki, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Vittorio

-#1
Posty: 9
Rejestracja: wt 17 lis, 2009

Post autor: Vittorio »

Nie o literaturę, bardziej o przybliżenie, co powinienem na siebie włożyć, co zabrać:)
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Vittorio pisze:co powinienem na siebie włożyć, co zabrać
Ale konkretnie...!?
Które Beskidy?
Turystyka wędrowna namiotowa?
Turystyka międzyschroniskowa?
Turystyka bazowa?
Wyjazdy wielodniowe?
Wypady weekendowe?
Wycieczki jednodniowe z każdorazowym dojazdem i powrotem?
Buty?
Skarpety?
Bielizna?
Spodnie?
Bluzy?
Kurtki?
Czapki?
Rękawice?
Plecaki?
Prowiant?
Kuchnia?
Apteczka?
.............
Ja i wielu innych tak możemy wymieniać jeszcze dużo.
Zatem określ, co na początek chcesz wiedzieć?
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

Vittorio pisze:Jakiego sprzętu potrzebuje aby chodzić w Beskidy?
Dobre pytanie. Powiedzmy, że poczuje się kompetentny :)

Vittorio pisze:co na lato
Tu nie ma wielkiej filozofii. Trzeba mieć buty za kostkę, fajnie jesli mają samooczyszczającą się podeszwę. Spodnie w zasadzie dowolne, ja chodziłem w dżinsach, ale to akurat nie jest najlepszy pomysł. Moim zdaniem najlesze są chińskie bojówki za 50 złotych - warto by miały odpinane nogawki - wówczas łatwiej ci w schronisku przeprać same nogawki.
Kurtka przeciwdeszczowa - trzeba mieć. Osobiścię preferuje kurtki i polary ze wzmocnieniami na ramionach ze względu na częste chaszczowanie.

Czapka, rękawiczki - warto by były w plecaku jeśli pogoda niepewna.

Beskidy to przede wszystkim błoto, więc lepiej nie brac rzeczy zbyt nowych i świecących, bo czeste pranie niszczy ubiory techniczne.
Vittorio pisze:co na zimę
Narty ;)

A na serio to oprócz tego co na lato warto miec jakieś spodnie bardziej na zimę i kijki. Raki i czekan w 99% przyapdkó w Beskidach są zupełnie zbędne. Warto natomiast mieć ze sobą zestaw awaryjny w postaci termosu z ciepłą herbatą, śpiwora a najlepiej jeszcze garkuchni - w Beskidach największym zagrożeniem zimą jest pobładzenie i utknięcie w zaspach. Trasa, która latem zajmuje 1,5h zimą może zająć nawet 20, trzeba o tym pamiętać. Odradzam tez samotne chodzenie o tej porze roku.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Vittorio

-#1
Posty: 9
Rejestracja: wt 17 lis, 2009

Post autor: Vittorio »

np. Beskid Sądecki mnie interesuje.

Tak buty mam za kostkę, chwilowe wejście w płytką rzeczkę spokojnie wytrzymują, deszcz też. Kurtke przeciwdeszczową mam TNF z HyVent tylko nie wiem jaką taką na normalną pogodę. Jakiś Softshell tylko jaki polecacie? O spodniach myślałem np. takich: HiMountain Mudir.
No i do tego też jakieś przeciwdeszczowe na nagłą ulewę też się przydadzą pewnie?
A Zimą? Też to zda egzamin? Np. ta kurtka softshellowa tylko nie wiem co wtedy na wierzch, bo te spodnie chyba dobre na zimniejsze dni jak i nawet na zimę?
Awatar użytkownika
ruda

-#7
Posty: 4898
Rejestracja: śr 23 lis, 2005
Lokalizacja: Kielce/Wawa

Post autor: ruda »

mefistofeles pisze:Beskidy to przede wszystkim błoto
no ja chcialam od tego zaczac, ze generalnie bedizesz potrzebowal np. Stuptutow i to w sumie mozesz je miec przy sobie zawsze, bo bloto w Beskidach (generalnie wszystkich) jest typowe i wystepuje czesto.

Kompas i dobra mapa - szlaki w Beskidach sa tak sobie oznaczone, latwo sie zgubic, ale jesli ma sie mape i kompas, a co wiecej umie sie obu tych rzeczy uzywac to masz szanse nie doswiadczyc beskidzkiego zagubienia ;)

Jesli chodzi o inne rady to tu podpisze sie pod prosba Zygmunta, zebys napisal konkretniej o co Ci chodzi :)

(przepraszam za brak polskich liter, ale niestety korzystam w tym momencie z komputera wydzialowego, na ktorym jest angielskie oprogramowanie, ktore nie rozumie, ze potrzebuje polskich liter)
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

ruda pisze: Kompas i dobra mapa - szlaki w Beskidach sa tak sobie oznaczone, latwo sie zgubic, ale jesli ma sie mape i kompas, a co wiecej umie sie obu tych rzeczy uzywac to masz szanse nie doswiadczyc beskidzkiego zagubienia wink
no właśnie umiejętność korzystania z tych dwóch rzeczy wymienił bym na początek. Samo manie można potraktować jako amulet :D co najwyżej, ale tak samo zadziała suszona łapka królicza ;).
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
ruda

-#7
Posty: 4898
Rejestracja: śr 23 lis, 2005
Lokalizacja: Kielce/Wawa

Post autor: ruda »

Vittorio pisze:HiMountain Mudir
proponuje zainwestowanie w inne spodnie. HiMountain akurat nie robi dobrych spodni...
Vittorio pisze:No i do tego też jakieś przeciwdeszczowe na nagłą ulewę też się przydadzą pewnie?
ochronne spodnie moga sie przydac, ale Beskid ma pewna wade - mnostwo krzakow, wiec moje ochronne spodnie po paru intensywniejszych spcerach po Beskidzie Niskim, sa cale w dziurach :P
Vittorio

-#1
Posty: 9
Rejestracja: wt 17 lis, 2009

Post autor: Vittorio »

Hm, ale cośtakiego typu jak te Mudir tak?
Z cierpliwością oczekuje odpowiedzi na inne moje pytania i chcę podziękować za tak szybkie odpowiedzi :)
Awatar użytkownika
ruda

-#7
Posty: 4898
Rejestracja: śr 23 lis, 2005
Lokalizacja: Kielce/Wawa

Post autor: ruda »

Vittorio pisze:Hm, ale cośtakiego typu jak te Mudir tak?
generalnie idea Mudirow jest dobra, ale wykonanie kiepski.
Ja tak patrzac po kumplach, z ktorymi smigalam po Beskidzie Niskim, to najlepiej sprawdzaly im sie zwykle bojowki. Nie bylo ich szkoda jak trzeb bylo krzalowac, do tego wytrzymale i brud jakos z nich w miare w porzadku schodzil. Wiec moze bojowki sa najlepsze na Beskid? Hmm to juz niech panowie bojowkowcy sie wypowiedza :P

Vittorio pisze:Np. ta kurtka softshellowa tylko nie wiem co wtedy na wierzch, bo te spodnie chyba dobre na zimniejsze dni jak i nawet na zimę?
mnie by bylo chyba szkoda softshelowej kurtki na beskid :P Warto miec fajnego polara i dobra kurtke - jak jest zimno jest w takim zestawie calkiem ok.
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Vittorio pisze:A Zimą? Też to zda egzamin?
Ja Ci dobrze życzę i... radzę!
Jeśli nie masz na podorędziu kogoś mocno w te klocki kumatego, kto z Tobą pojedzie w góry, a sądzę, że pytasz tu nas, bo tak akurat jest, nie zaczynaj z tymi Beskidami zimą.
One tylko na mapach wyglądają tak niewinnie!
Latem wszystko jest łatwiejsze, prostsze i... zdecydowanie tańsze, że o bezpieczeństwie nie wspomnę.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
ruda

-#7
Posty: 4898
Rejestracja: śr 23 lis, 2005
Lokalizacja: Kielce/Wawa

Post autor: ruda »

zima w kazdych gorach zwieksza niebezpieczenstwo i trzeba miec tego swiadomosc. Ale inna sprawa, ze Beskidy zima na poczatku na pewno lepiej ogarniac z kims, a nie samemu. Zreszta w ekipie razniej i milej ;)
Awatar użytkownika
myszoz

-#5
Posty: 851
Rejestracja: ndz 11 sty, 2009
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: myszoz »

Co ja tu robię... Mam za sobą styczniową potyczką z Jankiem o zimowe szlaki piesze, teraźniejsze starcie z Zygmuntem Skibickim o naokołotatrzańską kolejkę..., to już jestem stary wyga.
Żarcik taki.
Na poważnie to chciałem bardzo podziękować Szarotce za stworzenie pokoju-myślę, że będzie przydatny.
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

myszoz pisze:Co ja tu robię... Mam za sobą styczniową potyczką z Jankiem o zimowe szlaki piesze, teraźniejsze starcie z Zygmuntem Skibickim o naokołotatrzańską kolejkę...,
A znajdź mi tu takiego/taką który/a by się nie potykał/a o Janka, Zygmunta czy gb. Nie ma "letko"... jak to mówią, ciężka i trudna jest droga górołaza. ;)
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
myszoz

-#5
Posty: 851
Rejestracja: ndz 11 sty, 2009
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: myszoz »

Mam pytanie, które już kiedyś zadałem gdzieś w innym miejscu, ale może jeszcze Ktoś odpowie: czy z 8-letnim dzieckiem (dziewczynka) da się przenocować w schronisku? Chodzi mi tu nie tylko o warunki sanitarne, ale o to, czy np. luźny klimat (pora układania się do snu) jest odpowiedni dla dziecka. Czy widzieliście kiedyś małe dzieci w schronach? Nadmieniam, że posilaliśmy się w dzień w schroniskach, ale planować noclegu jakoś nie mieliśmy odwagi.
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

Mam pytanie, które już kiedyś zadałem gdzieś w innym miejscu, ale może jeszcze Ktoś odpowie: czy z 8-letnim dzieckiem (dziewczynka) da się przenocować w schronisku? Chodzi mi tu nie tylko o warunki sanitarne, ale o to, czy np. luźny klimat (pora układania się do snu) jest odpowiedni dla dziecka. Czy widzieliście kiedyś małe dzieci w schronach? Nadmieniam, że posilaliśmy się w dzień w schroniskach, ale planować noclegu jakoś nie mieliśmy odwagi.
w ogóle nie wiem co może dziecku tam przeszkadzać, owszem w niektórych schronach po polskiej stronie trafisz na imprezowiczów, ale bez przesady. Po za tym 8 lat to już całkiem duże dziecko.
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
myszoz

-#5
Posty: 851
Rejestracja: ndz 11 sty, 2009
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: myszoz »

Fajnie, dzięki, ale czy widzieliście nocujące w schronach dzieciaki?
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

Fajnie, dzięki, ale czy widzieliście nocujące w schronach dzieciaki?
widziałem, w zielonym plesie, w Terynce.
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
ODPOWIEDZ