Tanie jakieś, ale nie znam się, ja z racji tego że noszę szkła optyczne, mam ten sam model co Mefi. Żona tez w Arktice biega już drugi sezon i zadowolona. Co do uvexa to niestety nic nie umiem powiedzieć. Dziwi mnie tylko nieco rozbieżność cen, jak się spogląda na alledrogo to są uvexy po 29 zeta i po 170 zeta
"Czasem się leci ładnie, czasem się na dupę spadnie..." (P.Bukartyk)
@Gringo - idź se kup okulary za około 100 zł plus/minus 20 z,ł z filtrem polaryzacyjnym, takie jakie dobrze by Ci leżały na nosie, najlepiej firmy Arctica ... i będzie OK
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
krzymul pisze:po co kupować tańsze i za rok znowu ładować kasę, lepiej przydusić pasa i od razu coś konkretnego.
dokładnie! Lepiej kupić raz a porządnie. Bo im bardziej zaczniesz zagłębiać się w tematykę górskiego sprzętu, ciuchów itd. to odkryjesz, że chcesz mieć jeszcze to i tamto i będziesz miał coraz dłuższą listę zakupów Lepiej na dzień dobry ją sobie z lekka skracać
ruda pisze:dokładnie! Lepiej kupić raz a porządnie
Sęk w tym, że porządny sprzęt gubi się tak samo łatwo jak nie porządny (a nawet łatwiej, bo niektórzy mu w tym pomagają).
Dragan pisze:
Tanie jakieś, ale nie znam się, ja z racji tego że noszę szkła optyczne, mam ten sam model co Mefi.
Teraz mam okulary Arctica S125 (ale bez wkłądki korekcyjnej - nosze je gdy mam kontakty), kosztowały 80 PLN, ale do auta chce miec porządniejsze niż ze straganu. Dodatkowym atutem jest zdejmowana piankowa wyściółka - w sam raz na zimę (ale nie na lodowiec - za słabe przyciemnienie)
Poprzednie arctiki (wspomniane tu "motylki" z wkłądką korekcyjną) popsułem gdy zdejmując pleak zrzuciłem na ziemię z metra.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Kilka razy kupowałem okulary BHP do jazdy na rowerze i calkiem przyzwoite np z firmy 3M były np po 18 zł
powiem tak były wystarczające, używałem zarówno "białych" jak i przyciemnianych
największym problemem było zaparowywanie, ale jak się okazało rozwiązanie tego problemu było dość kosztowne
andy67 pisze:Poza tym jak się to coś konkretnego zgubi/zniszczy to i ból będzie konkretny a nie jakieś tam ciamciaramcia
No jasne, jak szaleć to szaleć
A nie jakieś tam ciamciaramcia...
Po co od razu gubić/niszczyć. Jak by podchodzić w ten sposób do zagadnienia, to i jeść trza by było byle co...bo i tak obróci się w to samo gówno.
O własność trzeba dbać, czy za 10 zł, czy za 100 zł, jednako.
Ja tam wolę np. focić jakimś lepszym sprzętem niż jakimś badziewiastym za parę złotych... i nie jest to czysty snobizm.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
krzymul pisze:
O własność trzeba dbać, czy za 10 zł, czy za 100 zł, jednako.
sęk w tym, że okularyto coś co cholernie latwo ulega uszkodzeniom.
Zresztą to podobnie jak z samochodami. Kolega kupił niedawno nową megankę. 3 dni po zakupie jakiś bęcwał cofając wjechał mu w bok, i to tak nieszczęsliwie, że pogiął część nadwozia (drzwi, błotnik czy zderzak można wymienić, ale trafiło na te 20 cm pomiędzy dzrzwiami a tylnym zderzakiem...) Wiesz jak się wkurzał? Ja zaś moją starą toyotę przytarłem już kilak razy - i z mojej, i nie zmojej winy i mam to gdzieś. Bo całe auto kosztowało mnie mniej niż wyniósł koszt naprawy tamtej meganki a jeździ równie dobrze (a najsmieszniejsze, że kolega przez pierwsze 10 000km nie może przekraczać 4000rpm i 140 km/h ).
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
na zakup tego czy owego składa się wiele czynników, fakt w niektórych przypadkach nie ma to nić wspólnego z ceną. Wszystko zależy od stosunku ceny do jakości, trzeba sobie wyważyć i skalkulować. Rzeczywiście na to nie ma reguły.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
okulary, wiadomo jak każda rzecz, mogą zostać zagubione, ukradzione czy zniszczone. Ale jednak przy nieodpowiednich okularach można mieć problemy ze wzrokiem lub zawroty głowy. Kiedyś miałam okulary (nie pamiętam jakiej firmy), ale jak je nosiłam to kręciło mi się w głowie i co gorsza kiedyś zabrałam je w góry. Szybko je zdjęłam na grani.
Teraz mam okulary Julbo i narzekać na nie w ogóle nie mogę. No ale troszkę w nie zainwestowała, mimo że wybrałam jeden z niższych modeli.
ruda pisze:okulary, wiadomo jak każda rzecz, mogą zostać zagubione, ukradzione czy zniszczone. Ale jednak przy nieodpowiednich okularach można mieć problemy ze wzrokiem lub zawroty głowy
Dokładnie, nieraz kupno czegoś droższego jest bardziej opłacalne i dla zdrowia i dla wygody i estetyki i dla kieszeni.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
ruda pisze:Teraz mam okulary Julbo i narzekać na nie w ogóle nie mogę. No ale troszkę w nie zainwestowała, mimo że wybrałam jeden z niższych modeli.
Wybacz, ale nie rozumiem czym Julbo za 300 będa lepsze od Arctici za 80. Nie namawiam do kupowania na straganie za 20 (choć znam osoby co kupują i są zadowolone), ale niepopadajmy w przesadę.
krzymul pisze:Wszystko zależy od stosunku ceny do jakości
A jak wiadomo to nie jest funkcja liniowa. Od pewnego poziomu rośnie tylko cena a jakość zmienia sie niezauważalnie (bo spora częśc ceny to metka/znaczek firmowy)
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
mefistofeles pisze:Owszem, w temacie kijków też wyrażałem podobne zdanie, że lepiej częściej kupować tańsze niż rzadiej droższe, bo mniejszy żal jak się zniszczy/zgubi.
Kiedyś kupiłem takie za 30 zł, czy nawet za dwadzieścia ileś, zanim je zacząłem używać już były zepsute.
PS. Żeby nie było, w sklepie je sprawdziłem.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
krzymul pisze:
Kiedyś kupiłem takie za 30 zł, czy nawet za dwadzieścia ileś, zanim je zacząłem używać już były zepsute.
bo to podobnie jak z okularami - 30 to będzie szmelc, ale za ok. 100 mozna kupić naprawdę porzadne i róznica w jakości między nimi a tymi za 300 nie jest warta tych 200 złotch...
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
mefistofeles pisze:bo to podobnie jak z okularami - 30 to będzie szmelc, ale za ok. 100 mozna kupić naprawdę porzadne i róznica w jakości między nimi a tymi za 300 nie jest warta tych 200 złotch...
no tak, jak już wcześniej napisałem, na okulary trzeba wydać 100 zł +/- 20 zł.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Lepiej na dzień dobry ją sobie z lekka skracać 
