Czarnogóra. Idealny kompromis. |
Autor |
Wiadomość |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Pon 16 Sty, 2017 Czarnogóra. Idealny kompromis.
|
|
|
DZIEŃ I
W 2016 roku gwoździem moich wyjazdów okazała się Czarnogóra. Było to moje pierwsze podejście do Bałkanów, chociaż nie są to jeszcze Bałkany pełną piersią. Na koniec maja zacząłem planować wyjazd zupełnie gdzie indziej, kiedy na fly4free wyskoczyły tanie loty do Czarnogóry prościutko z mojego Poznania, więc grzechem byłoby nie skorzystać. Bilet w dwie strony kosztował tylko 188 zł i można było zabrać tyle tobołów ile się uniesie.
Cała relacja dostępna TUTAJ
1. No więc polecielim... Wsiedliśmy w busa, który leniwie wczłapał się na wysokość 900 metrów po czym zaczął staczać się w stronę pachnącego Adriatyku...
2. Słońce coraz niżej, a my zbliżamy się do Kotoru.
3. Jeszcze tego samego wieczoru zatopiłem zęby w moim pierwszym w życiu ćevapi i zakochałem się w nim bez granic.
DZIEŃ II
4. W kolejny dzień wychodzimy z naszego mieszkanka w samiutkim centrum, wewnątrz murów i zwiedzamy nasze najbliższe sąsiedztwo.
5.
 |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Pon 16 Sty, 2017 Kotor
|
|
|
DZIEN II - c.d.
6. Starówka z zewnątrz.
7. W międzyczasie deszcz poniósł się z zamiarem zmoczenia nas. Dosyć skutecznym.
8. Był intensywny ale krótkowieczny. Szybko wychodzi bowiem słońce.
9. Odwiedzamy nowszą część Kotoru...
10. Po czym wracamy. Na murach mają amfiteatr. A w którymś z budynków po prawej mieszkaliśmy.
 |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 Kotor
|
|
|
DZIEŃ II - c.d.
11. Wieczorem wchodzimy na ruiny twierdzy...
12. Skąd rozpościera się, zdecydowanie i stanowczo urywający dupę widok. Za moment.
13.
14.
15. Jest. Zdjęcie całego wyjazdu.
 |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 Wokół Boki Kotorskiej
|
|
|
DZIEŃ III
16. Nazajutrz wypożyczamy na cały dzień górale dwa i objeżdżamy Bokę. A tutaj dostawa świeżych Anglików.
17. Wolno nam to idzie. Co 300 metrów przerwy na zdjęcia i wymianę zachwytów.
18. Ale dzień jest długi a my mamy wakacje... W międzyczasie wspomagamy się promem, bo trzymając się brzegu musielibyśmy objechać całą Eurazję. A wczasy tylko tydzień.
19.
20. W ten sam wieczór zabieram z sobą statyw i poluję na nocne kadry. Niech będdzie rozświetlona twierdza, zapewne pełna już kontemplujących tam wieczór ludzi.
 |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 Dubrovnik
|
|
|
DZIEŃ IV
21. Nasz ostatni cały dzień w Kotorze postanowiliśmy spędzić w Chorwacji. Przy okazji podziwiamy najwyższe szczyty pasma Lovcen, dźwigające się wprost z poziomu morza na 1700 metrów...
22. Pocztóweczka.
23. Dubrownik jednak nie skradł naszych serc...
24. Trudno się dziwić, skoro zjechało się tu pół świata...
25. Wracamy więc. Mimo wszystko warto było go zobaczyć.
 |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 Cetinje
|
|
|
DZIEŃ V
26. Zmieniamy zakwaterowanie. Wsiadamy w autobus i jedziemy tą samą drogą, którą tutaj przyjechaliśmy do dawnej stolicy. Cetinje wita nas górskim chłodkiem i burzą.
27. Oczywiście zaraz wciągamy ćevapi i jedziemy rowerami na główny deptak, a tam... wszystko pośnięte.
28. W zasadzie duchowe centrum Czarnogóry - monastyr z XVIII, wzniesiony za czasów świetności Czarnogóry na miejscu starego, zburzonego przez Turków.
29. Miasto niezbyt imponujące, ledwie 14 tysięcy. I pomyśleć,że była to stolica. Ale to i tak dobrze bo jak stolicę ustanawiali to było tutaj tylko kilkanaście bieda chat.
30. Nie widać tego na tym zdjęciu, ale wieczorem miasto zupełnie zmieniło oblicze. Gwar rozmów, tłumy ludzi...
 |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 Budva
|
|
|
DZIEŃ VI
31. Postanowiliśmy przełamać nostalgię Cetinje i... wracamy nad morze. Do Budvy.
32. Przeciskamy się wśród deweloperskich pomniczków...
33. Budva w porównaniu z Kotorem mocno kuleje. Wynika to z tego, że jest nastawiona na innego klienta - klienta masowego i szukającego rozrywki. Kuleje więc estetyka i atmosfera miejsca.
34. Z zewnątrz wygląda o wiele lepiej.
35. Po kilku godzinach, wracamy do Cetinje po raz kolejny pokonując majestatyczne góry.
 |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 Jezerski Vrh
|
|
|
DZIEŃ VII
36. Podjeżdżamy taksówką na 1300 metrów i będzemy atakować drugi najwyższy szczyt pasma Lovcen. Człapiemy wśród buczynek wzbudzając zdziwienie u Serba, który chciał nas podrzucić i nie rozumiał czemu nie chcemy.
37. Po sąsiedzku obserwuje nas Štirovnik. Najwyższy w rodzinie, wznosi się na 1749 metrów.
38. Na szczycie jest mauzoleum Piotra II Petrowić-Niegosza. To dawny władyka i wieszcz Czarnogóry. A za mauzoleum punkt widokowy.
39. Ledwo widać Bokę.
40. Góry po horyzont... Aż do Bośni i jeszcze dalej. Bałkany nieodłącznie kojarzą się z górami.
 |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 Jezerski Vrh
|
|
|
DZIEŃ VII - c.d.
41. Forum górskie, to i z gór wrzucę więcej zdjęć. Cetinje.
42. Zbliżenie na Adriatyk
43. Na szczyt wchodzi się tunelem. My już schodzimy i oglądamy się za siebie...
44.
45. Piękny liściasty las. Chociaż osobiście uwielbiam klimaty iglaste, to jednak o świerki czy jodły tutaj trudno. Rosną trochę dalej wgłąb kontynentu.
 |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 Podgorica
|
|
|
DZIEŃ VII - c.d.
46. Jeszcze tego samego dnia przenosimy się do obecnej stolicy.
47. I trafiamy na stancję, gdzie Tito pełną piersią oddycha.
48. Podgorica to w zasadzie jedyne miasto jakie odwiedziliśmy, które miało bogatą ottomańską przeszłość.
49. Pod koniec wojny Tito powiedział "Rozwalić mi to. Zrobimy od nowa". No to zrobili. Zgodnie z zaleceniami Karty Ateńskiej. Czyli po prostu bloki. Ale partery cudownie żyją. Tego mi w Polsce brakuje - zwykłego wychodzenia na dwór/pole/plac.
50. Gorący wieczór, ulice w centrum pełne.
51. Główny plac miasta.
52. Życie...
53. Czarnogóra żegna nas powiewem rozwoju. Oby był to rozwój jakościowy, zachodnioeuropejski a nie wschodnioeuropejski jak w Budvie...
Koniec? Nie! Przypominam, że to co pokazałem to tylko ułamek, zajawka całej przygody. Nie mam jednak czasu na kopiowanie wszystkich zdjęć, dlatego po pełną relację odsyłam: >>> TUTAJ <<<
W linku znajdziecie nie tylko więcej opisów i spostrzeżeń, ale przede wszystkim ponad 600 zdjęć
Mam nadzieję, że relacja się komuś spodoba. Zapraszam i pozdrawiam |
|
|
|
 |
Zakochani w Tatrach


Dołączył: 22 Paź 2007 Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017
|
|
|
Piękna wycieczka .
Najciekawsze zdjęcie nr 20. Ma w sobie coś .... z jednej strony niesamowitego a nawet trochę upiornego, z drugiej dziwną i niespotykaną urodę. Super . |
_________________ Zakochani w Tatrach |
|
|
|
 |
gosia d

Dołączył: 14 Cze 2005 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 18 Sty, 2017
|
|
|
Przepiękna wycieczka, no i te widoczki...góry, woda, czego można chcieć więcej |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Wto 24 Sty, 2017
|
|
|
Dzięki |
|
|
|
 |
mefistofeles


Dołączył: 25 Cze 2004 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Nie 05 Lut, 2017
|
|
|
super! Kiedy dokładnie tam byliście? |
_________________ Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Pon 06 Lut, 2017
|
|
|
Pierwszy tydzień czerwca. Już po porze deszczowej, cieplutko ale jeszcze nie tak upalnie i sotsunkowo mało turystów. Polecam ten termin. Jedynie morze jeszcze chłodnawe, ale już i tak ciepłe. |
|
|
|
 |
Janek


Dołączył: 26 Kwi 2005
|
Wysłany: Czw 09 Lut, 2017
|
|
|
Ja w Chorwacji byłem ostatnio w sierpniu. Puste ulice Dubrownika to widok dla mnie nieznany. Z Czarnogóry znam tylko Hercegnove. Fajna wycieczka. |
_________________ Jestem gorszego sortu... |
|
|
|
 |
sponsor

Dołączył: 22 Cze 2008 Skąd: Koło
|
Wysłany: Czw 09 Lut, 2017
|
|
|
Odbijają sobie na jesień i zimę kiedy przyjeżdżają tylko koneserzy
W Dubrowniku z braku laku jedliśmy zwykła, cieniutką 30-centrymetrową pizzę. Za 50 zł. |
|
|
|
 |
|