Tatry Słowackie 15.VIII- 22.VIII.2007

Wspomnienia z pobytu w górach, relacje, plany wyjazdów.
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Tatry Słowackie 15.VIII- 22.VIII.2007

Post autor: Lukas »

Tegoroczna wyprawa w Tatry Słowackie była inna od dotychczasowych – stacjonarną kwaterę porzuciliśmy na korzyść schronisk tatrzańskich.

Dzień 0 15.VIII.2007r.

Po całkiem miłej podróży do Tatrzańskiej Łomnicy zostawiliśmy razem z żoną samochód na parkingu hotelu Praga. Zarzuciliśmy na plecy ciężkie plecaki i zniszczonym , zaniedbanych znakowanym początkowo na żółto a później na niebiesko , i znowu na żółto szlakiem udaliśmy się w stronę Doliny Kieżmarskiej i dalej w kierunku Schroniska przy Zielonym Stawie. Dosyć mozolną wędrówkę umilał szum Białej Wody Kieżmarskiej oraz śliczne widoki na otaczające szczyty. Około godziny 16 zalogowaliśmy się do schroniska i karnie udaliśmy się na wyznaczoną nam tzw. glebę – w rzeczywistości były to całkiem wygodne materace na poddaszu budynku. Na lewo od schroniska „kusił” Mały Kieżmarski Szczyt, ale że nie wziąłem ze sobą sznurka tym razem mu darowałem :D Po zjedzeniu bucht i wypiciu łaciatego udaliśmy się nad Białe Jezioro znajdujące się nieopodal schroniska. Wieczór upłynął przy szklaneczce wina na planowaniu kolejnego dnia wycieczki.

Obrazek
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
Smolik

-#6
Posty: 1619
Rejestracja: pn 30 lip, 2007
Lokalizacja: Podhale

Post autor: Smolik »

Na lewo od schroniska „kusił” Mały Kieżmarski
Eh ta "niemiecka drabina"
a Baranie Rogi,Kołowy czy Czarny :D
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."
Awatar użytkownika
przemek p

-#4
Posty: 331
Rejestracja: czw 09 lis, 2006
Lokalizacja: kace

Post autor: przemek p »

SMOLIK pisze:
Na lewo od schroniska „kusił” Mały Kieżmarski
Eh ta "niemiecka drabina"
a Baranie Rogi,Kołowy czy Czarny :D
Jastrzębia Turnia jest fajna. A jaki widok na schronisko z niej:
http://plfoto.com/zdjecia_new/1261133.jpg
:)

I też można wejść po drabinie. ;)
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

@Lukas
Ale pogódka, ze zdjęcia grzeje słońce. No i te głębokie cienie na Małym. Bomba.
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

Dzień 1.

Postanowiliśmy iść na Jagnięcy Szczyt a po powrocie zabrać plecaki i poprzez przełęcz pod Rakuską Czubą iść do schroniska Zamkowskiego w którym planowaliśmy kolejny nocleg.

Samo podejście(żółtym szlakiem) na Jagnięcy zapamiętam jako bardzo interesujące, z jednej strony niezbyt żmudne, a z drugiej z zapierającym dech w piersiach kołowym przechodem.
Do tego dochodzi piękny widok ze szczytu (np. na Łomnicę) oraz niecodzienne spotkanie na szlaku gdy przed nosem przebiegł mi świstak a a powyżej kołowej przełęczy stadko kozic – zachowywały się jak modelki – wręcz pozowały do obiektywu – zastanawia mnie co spowodowało aż tak wielką ufność tych płochliwym z natury zwierząt.

Obrazek

I sam szczyt

Obrazek

Po powrocie i lekkim posiłku regeneracyjnym zabraliśmy plecaki i ruszyliśmy czerwonym szlakiem na Rakuską Przełęcz. Palące słońce , ciężkie plecaki, żmudne podejście sprawiły, że zapamiętamy ten szlak jako jeden z najgorszych w naszej karierze – mieliśmy wrażenie, że nie damy rady, co ciekawe później już do końca wyjazdu chodziło nam się nieźle – kondycyjnie przygotowani byliśmy solidnie.

Sama Rakuska Przełęcz

Obrazek


A później już tylko zejście do Skalnatego Plesa i dojście do schroniska Zamkowskiego.
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
Agaar

-#8
Posty: 5593
Rejestracja: ndz 07 sie, 2005
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Post autor: Agaar »

Chciałam w tym roku iść na Jagnięcy, ale pogoda z rana - zniechęciła. Nadrobię :D

W schronisku przy Zielonym Stawie spało dużo ludzi? Kiedy my szliśmy prosto w Dolinę Białej Wody Kieżmarskiej, to wszyscy (!) skręcali na dojście do Zielonego Stawu. :)
"pamiętaj jak Ci praca lub jakieś studia przeszkadzają w chodzeniu po górach to rzuć to w diabły" Fenek
[galeria zdjęć] http://picasaweb.google.com/103556764021884049151
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

Agaar pisze:W schronisku przy Zielonym Stawie spało dużo ludzi?
był full , spali nawet w namiocie rozbitym przez obsługę. Sporo taterników tam było.
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

Dzień 2

Ten dzień był dniem kondycyjnym. Po wstaniu z gleby i zjedzeniu śniadanka pożegnaliśmy schronisko Zamkowskiego i ruszyliśmy Doliną Zimnej Wody do „Terynki”. Pogoda tym razem nie sprzyjała – było potężne zamglenie a gdy tylko przekroczyliśmy próg schronu rozpadało się solidnie.

Oto próbka mgły

Obrazek

Popołudniem troszkę się rozjaśniło, postanowiliśmy odwiedzić Lodową Przełęcz. Niestety, dalsze zamglenie oraz bardzo zniszczony szlak sprawił, że zrobiliśmy odwrót na wysokości Lodowego Stawku.W „Terynce” byłem pod wrażeniem obsługi zarówno przez samego Chatara – bardzo sympatyczny człowiek oraz „pomagających” mu chatarek – brudne kubki i talerze błyskawicznie znikały ze stołu. Moim skromnym zdaniem Terynka ma najlepszą atmosferę ze wszystkim schronisk tatrzańskich po słowackiej stronie. Reszta dnia minęła na mentalnym przygotowaniu się do Czerwonej Ławki.

Wspomniany Lodowy Stawek

Obrazek
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

Dzień 3. Czerwona Ławka

A więc przyszedł czas na osławioną szczególnie na różnych ”fachowych” stronach o tematyce górskiej „Priecne Sedlo” jako piszą Słowacy. A więc po śniadaniu cali w skowronkach oraz mgle :D ruszyliśmy pomarańczowym szlakiem – z nami szła mimo wczesnej pory spora grupa turystów .

Widok na schron z góry

Obrazek

W końcu doszliśmy – na pierwszy rzut oka owszem robi wrażenie – długi łańcuch pociągnięty na dosyć eksponowanym odcinku. Pierwsze koty za ploty – nie jest źle – stabilne, twarde podłoże pod butem, żaden kawałek skały nie został w ręce – idę w zasadzie nie łapiąc się łańcucha. Kątem oka podglądam innych towarzyszy wspinaczki – niektórzy preferują oryginalny styl łapania łańcucha dwoma rękami i wciągania się na górę na co bardziej stromych odcinkach – zaczynam powoli rozumieć co niektóre opisy tras demonizujące trudność tego odcinka. Później już tylko zejście we mgle do schroniska zbójnickiego. Schronisko generalnie super, lampy naftowe na stołach, miła obsługa – ma tylko jeden feler – specyficznie „pachnące” toalety. Wieczór upłynął nam miło przy grzanym winie i planach następnego dnia.

Czerwona Ławka

Obrazek
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
tomtom

-#6
Posty: 1948
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005

Post autor: tomtom »

no proszę, mój były plecak zdobył Priecne Sedlo dla odmiany od dołu :) i nawet troki ma dokupione :D
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

tomtom pisze:no proszę, mój były plecak zdobył Priecne Sedlo dla odmiany od dołu
zdobył całkiem sporo i całkiem dobrze się spisał :D
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

Dzień 4.

Wczesne wyjście z schroniska zbójnickiego i w planach dosyć długa trasa. Na pierwszy ogień Rohatka niebieskim, mocno zniszczonym szlakiem z osuwającym się kamieniem pod butem doszliśmy do samej przełęczy w nagrodę obserwując bardzo ładne widoki . Zejście z Rohatki obejmuje dwa warianty – łańcuchy lub klamry – my wybraliśmy łańcuchy , spotkany turysta z Warszawy, którego serdecznie pozdrawiam z tego miejsca – wybrał klamry i był bardziej zadowolony.

Obrazek

Po kamieniach doszliśmy do Polskiego Grzebienia. Chwila spojrzenia na mapę i szybka decyzja idziemy na Małą Wysoką. Decyzja jak najbardziej słuszna – podejście takie jakie lubię najbardziej dosyć ostro w górę bez nużących podejść i piękne widoki na górze.

Obrazek

Zejście z Polskiego Grzebienia w stronę Śląskiego Domu odbyło się w tłumie turystów podążających do góry. Po kanapkach i herbatce ruszyliśmy do miejsca docelowego – Schroniska nad Popradzkim Stawem. Wędrówka magistralą nie była przyjemna – nie lubię tak ułożonych kamieni – non stop zaliczałem jakieś potknięcie. I wreszcie kulminacja – przełęcz pod Osterwą – kogoś kto wymyślił zejście do schronu powinno się podstawić pod sąd wojskowy. Pokonując kolejny zakręt sypałem przekleństwami jak szewc – obiecałem sobie nigdy już tamtędy więcej nie iść.

Rzeczone zejście - zdjęcie może do końca nie oddaje jego beznadziejności, ale dla porządku je wrzucam

Obrazek
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
diablak1223

-#5
Posty: 615
Rejestracja: pt 15 kwie, 2005
Lokalizacja: wawa

Post autor: diablak1223 »

@czerwona lawka
przeciez tam nie ma miejsc gdzie trzebaby sie tak klasc, ktos tu sobie z userow nie powiem co robi :P
cala trasa, pomimo najdluzszego w tatrach lancucha (kt, jak sie idzie z pelnym worem to przydaje sie), to przyjemna lekka wspinaczka.
btw. pogoda rzeczywiscie niczego sobie
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

diablak1223 pisze:przeciez tam nie ma miejsc gdzie trzebaby sie tak klasc, ktos tu sobie z userow nie powiem co robi
kadrowanie, kadrowanie, żeby było bardziej dramaticku jak mówią Słowacy
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
diablak1223

-#5
Posty: 615
Rejestracja: pt 15 kwie, 2005
Lokalizacja: wawa

Post autor: diablak1223 »

lukas_12 pisze:kadrowanie, kadrowanie
to, to wiem ;)
tylko co na to Ci, ktorzy pytaja sie "a jak wyglada czerwona lawka, podobno to najtrudniejszy szlak po slowackiej stronie?"
inne ujecie, bez dodatkowej porcji "dramaticzku" ;)
Obrazek
(09/2005 by josee)
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

Lukas - znakomite zdjęcia. Jedne z nielicznych gdzie góry są są "aktorem" a nie tylko szacownym tłem. No i są ludzie a nie tylko klamoty.
Awatar użytkownika
Agaar

-#8
Posty: 5593
Rejestracja: ndz 07 sie, 2005
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Post autor: Agaar »

lukas_12 pisze:Na pierwszy ogień Rohatka niebieskim, mocno zniszczonym szlakiem z osuwającym się kamieniem pod butem
Pamiętam jak trzęsły mi się tam nogi. Najgorsze są właśnie takie miejsca gdzie można wyjechać...
lukas_12 pisze:podejście takie jakie lubię najbardziej dosyć ostro w górę bez nużących podejść i piękne widoki na górze.
Tam kamienie też osuwały się pod butem.
lukas_12 pisze:przełęcz pod Osterwą – kogoś kto wymyślił zejście do schronu powinno się podstawić pod sąd wojskowy.
Czyżby widoki sprawiły, że to zejście było przyjemne? :)


Widzę, że krążyliśmy w podobnych rejonach.
"pamiętaj jak Ci praca lub jakieś studia przeszkadzają w chodzeniu po górach to rzuć to w diabły" Fenek
[galeria zdjęć] http://picasaweb.google.com/103556764021884049151
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

Agaar pisze:Widzę, że krążyliśmy w podobnych rejonach.
Agaar Tatry Wysokie na Słowacji wbrew pozorom nie są takie duże - jak chce się gdzieś wyskoczyć ponad dolinkę to pole manewru mocno się zawęża - ale na szczęście nie zmienia to faktu, że są śliczne.
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

Dzień 5

Po wygodnej nocy w schronie nad Popradzkim Pleso i wreszcie ciepłym prysznicu – nie spieszyliśmy się zbytnio w planach tylko Koprowy Szczyt i Cmentarz Symbolicznym Ofiar Tatrzańskich. Niespiesznie zeszliśmy na śniadanie do bufetu – koło 10 zaczęliśmy pomalutku iść w górę. Droga na Koprowy jaka jest każdy widzi – łatwa, mało stroma – stąd też nie dziwił widok sportowców różnej maści wbiegających pod Wielki Hińczowy Staw – dziwiło tylko ich ubranie – króciutkie spodenki i podkoszulki – gdy my większość część trasy pokonaliśmy w kurtkach.

Obrazek

Na szczycie widoki piękne na polska stronę – niestety mgła co kilka sekund zakrywała wszystko szczelnym płaszczem – ukazując czasem tylko na kilka sekund szczyty Mięguszowieckie po drugiej stronie.

Obrazek

Po powrocie udaliśmy się w stronę cmentarza – na którym warto chwilę się zastanowić na górami – życie oddało tam tyle wspaniale przygotowanych osób – na pewno lepiej niż my a wypadki zdarzały się często nawet w lecie – warto nad tym pomyśleć i nie lekceważąc gór utrzymywać koncentrację na wysokim poziomie nawet na stosunkowo łatwych szlakach.

Obrazek
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Patrycja

-#3
Posty: 228
Rejestracja: pn 12 lut, 2007
Lokalizacja: W-wa, a w zasadzie ok. Grodziska Maz.

Post autor: Patrycja »

Lukas widzę, że mamy w planach podobna trasę jak Wasza tylko nadal jeszcze nie mamy ustalonego ostatecznie terminu wyjazdu /oprócz tego, że będzie to jakoś w drugiej połowie września/ - stąd parę pytań:
- czy mieliście zarezerwowane noclegi w schronach czy na spokojnie na bieżąco planowaliście trasę? /czy były wtedy jakieś problemy z noclegiem/
- czy przy takim wariancie schroniskowym jest sens targać karimaty czy raczej wszędzie w razie czego można liczyć na jakiś schroniskowy materac? (śpiwory oczywiście będzie mieć ze sobą)
- ile zapłaciliście za parking? (jeśli mogę spytać, bo cały czas się wahamy czy jechać pociągiem do Zakopca czy samochodem )
- i jak to jest z tą trudnością Czerwonej Ławki (ewentualnie jakiś innych miejsc) przy łażeniu z dużym plecakiem - widzę, że Wy daliście radę - ale czy jest to na spokojnie do przejścia (dla w miarę aktywnej osoby ale bez super doświadczeń tatrzańsko-wspinaczkowych) czy są jakieś trudności

Poza tym to dzięki za realcję i fotki ( już się nie mogę doczekać kiedy my się tam znajdziemy) :P
ODPOWIEDZ