Czy ma ktoś jakieś doświadczenia ( użytkuje/użytkował) z kurtką Milo Lhasa Lady, albo jakąś inną kurtką z membraną Gelanots. Jesli tak to proszę o opinie.
Z góry chciałem zaznaczyć, że to nie dla mnie - ciuszki damskie mnie nie kręcą.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
@Krzymul poczytaj tu http://ngt.pl/forum/?p=readTopic&nr=3177, apropos gelanotsu to kumpel ma wolfganga z tą membraną i zadowolony, nie przemokła mu jeszcze (ale mój Aquatex tez nie )
"Czasem się leci ładnie, czasem się na dupę spadnie..." (P.Bukartyk)
No właśnie, przy masie podróbek jaką sprzedają tam, nawet jak się trafia coś wartego uwagi to strach kupować bo nie ma pewności. Jedyna opcja to być tam na miejscu i wymacać przed zakupem w normalnym sklepie, ale nie często się tam bywa;)
A czy ktoś się orientuje kto w Warszawie handluje kurtkami DirectAlpin?
wróciłam do punktu wyjścia-muszę/chcę kupić kurtkę. gdzies, kiedys mi powiedział ze lepszy jest 3L od 2 L, że to 2L jest dość podatne na uszkodzenia (nie wiem ile w tym prawdy). kurtkę chce porządną, "pancerną", dłuższą a nie ledwo co pas przykrywającą. Ogólnie kurtek jest duzo,a nawet bardzo dużo ale zazwyczaj krotkich i 2 L. a teraz magiczne zdanie: co radzicie wybrac? no i co z tym 2 i 3 L?
skałojeb do zaspiarza - "ja rzygnę, ale na Everest wejdę, ale Ty za ch... VI.4 nie zrobisz