Skoczyl w przepasc

Rozmowy na dowolny temat, niekoniecznie górski... :)
ODPOWIEDZ
Robert Grabarski

-#1
Posty: 16
Rejestracja: ndz 21 sie, 2005
Lokalizacja: leighton buzzard/england

Skoczyl w przepasc

Post autor: Robert Grabarski »

http://fakty.interia.pl/news?inf=669755
czy to poprostu swietej pamieci ,,skoczka,, ..piekne miejsce na zakonczenie zycia?ciekawe co myslicie o tym.......?
MiG

-#7
Posty: 3126
Rejestracja: śr 03 mar, 2004
Lokalizacja: Wawa

Post autor: MiG »

Smutne, jak każda informacja o śmierci...
Tatry jednak przyciągają samobójców - co najmniej jeden przypadek w czasie wakacji'2004, TOPR przypuszcza że 2-3 w zimie. No i już "Księga Tatr (wtóra)" wspomina o samobójcach...
Awatar użytkownika
Agaar

-#8
Posty: 5593
Rejestracja: ndz 07 sie, 2005
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Post autor: Agaar »

Może myślał: "Jak umrzeć, to tylko w górach"?
Sylwester

-#6
Posty: 1695
Rejestracja: ndz 10 lip, 2005

Post autor: Sylwester »

Agaar pisze:Jak umrzeć, to tylko w górach
chyba troche dorabiasz teorie do zdarzenia
dr kidler

-#4
Posty: 359
Rejestracja: sob 26 lut, 2005
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: dr kidler »

MiG pisze:Tatry jednak przyciągają samobójców
Pamiętam jak stałem na jagnięcym szczycie. Widoczek był, że takiego pięknego jeszcze nie widziałem. Chmury były poniżej mnie i były gęste i bielutkie, wyglądało to jak piana w dużżżżej wannie. Dwa razy prawie skoczyłem do tej wanny (a to była przecież przepaść), musiałem sie sam powstrzymywać. No i zszedłem wcześniej, bo niewiem co by było, gdybym tam był dłużej. A ja wcale samobójstwa popełnić niechce.

Jakaś tajemnicza siła czy co?
Robert Grabarski

-#1
Posty: 16
Rejestracja: ndz 21 sie, 2005
Lokalizacja: leighton buzzard/england

Post autor: Robert Grabarski »

dr kidler pisze:
MiG pisze:Tatry jednak przyciągają samobójców
Pamiętam jak stałem na jagnięcym szczycie. Widoczek był, że takiego pięknego jeszcze nie widziałem. Chmury były poniżej mnie i były gęste i bielutkie, wyglądało to jak piana w dużżżżej wannie. Dwa razy prawie skoczyłem do tej wanny (a to była przecież przepaść), musiałem sie sam powstrzymywać. No i zszedłem wcześniej, bo niewiem co by było, gdybym tam był dłużej. A ja wcale samobójstwa popełnić niechce.

Jakaś tajemnicza siła czy co?
Qurde masz racje...takie dziwne uczucie lekkosci i chec latania..dobrze ze nie laczy sie to z fizyka...ale bym sobie pofrowal:-)
aska

-#4
Posty: 408
Rejestracja: ndz 21 wrz, 2003
Lokalizacja: Otwock

Post autor: aska »

Smutna to sprawa, jak każda śmierć zresztą. Nie chciałabym być na miejscu tych Słowaków, którzy byli świadkami tego skoku.
Awatar użytkownika
Agaar

-#8
Posty: 5593
Rejestracja: ndz 07 sie, 2005
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Post autor: Agaar »

Sylwester pisze:chyba troche dorabiasz teorie do zdarzenia
:?
dr kidler pisze:Dwa razy prawie skoczyłem do tej wanny
Tak, znam to... Jakiś dziwny duch w nas wstępuje.
zushka

-#3
Posty: 192
Rejestracja: sob 09 lip, 2005
Lokalizacja: z Polski :)

Post autor: zushka »

Z tego co słyszałam słynny ze skoków jest nasz poczciwy Gienio.Zakochane pary szukały tam rozwiązania swoich problemów,a co do Świnicy to kilka lat temu ktoś tam sobie strzelił w głowę na szczycie.
Smutna strona Tatr
Sylwester

-#6
Posty: 1695
Rejestracja: ndz 10 lip, 2005

Post autor: Sylwester »

Gdy pod Chłopkiem spotkalem na szlaku okolo 55 letniego turyste nie dającego oznak życia mimo intensywnej reanimacji ratownikow z TOPRU pomyslałem, że szkoda człowieka, ale zaraz potem przyszla mi do głowy mysl, że może on'' chciał odejść ze szlaku'' ... a moze on kochal te góry i szedl przeznaczeniu na przeciw, hmmm ...
ODPOWIEDZ