"Chamstwo busiarzy"?
To jest trochę bardziej skomplikowane. Często ludzie jadą z przesiadkami. O ile jeszcze osobowe czasem czekają na spóźnione pośpiechy to w drugą stronę już to nie działa. Nie mówiąc już o przesiadkach na różne środki lokomocji.krzysgd pisze:Klientom PKP doradzam podobne podejście do rzeczywistości, a nie psioczyć i psioczyć, że się należy ...
------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
Szczęśliwie/nieszczęśliwie mam dojazdy do pracy poza sobą. Ale problem dostrzegam. Np. moja córka ma do pokonania 32 km, praktycznie tylko samochodem bo na tym odcinku komunikacja kolejowa lub autobusowa jest tragiczna (5 km od stacji kolejowej lub przystanku PKS). Normalnie to ok. 30 minut, ostatnio jakieś trochę ponad 1 godz. i to zakładając, że się jakiś TIR nie postawi w poprzek. I to wszystko na krajowej "6" (Gdańsk - Szczecin). Rozumiem, jest niekorzystny kierunek wiatru (tzw. nordwestka) ale chyba nie tylko to - coś w modelu tzw. "akcji zimowej" zaszwankowało - w ub. zimie też były spore opady ale tak tragicznie nie było. Znam się trochę na tym i powiem jedno - to nie jest zależne od aktualnego premiera czy ministra - to jest kwestia bardzo długoletnich zaniedbań natury technologicznej.
PS.
Kilka dni temu media pokazywały śnieg w Damaszku. I o dziwo - m.in samochody z pługami i to całkiem nowoczesnymi. W Damaszku! Czyli w miejscu gdzie śnieg jest dziwowiskiem a i tak by nie leżał dłużej niż dwa czy trzy dni. Ale przez te dwa czy trzy dni ktoś mógłby umrzeć tylko z powodu tego, że karetka nie dojechała do szpitala. I dlatego te pługi są i to w końcu nienajbogatszym kraju. U nas pługi też są, ale grubo za mało jak na potrzeby trochę większe od normalnych i w dodatku spora ich część jest technicznie bardzo niedoskonała. Trzeba wydać baaaaaaaaardzo dużo pieniędzy aby ten problem rozwiązać.
Jeszcze jedno - służby drogowe posiadają pługi i piaskarki, natomiast prawie w ogóle nie posiadają własnych nośników tego sprzętu czyli samochodów i muszą je wynajmować. I tu zaczyna się problem - posiadacze samochodów taki wynajem traktują jako ostateczność jak już żadnej innej roboty nie ma, bo praca z pługiem strasznie rujnuje samochód. W dodatku trzeba umieć jeździć z pługiem aby to było efektywne - to nie jest do nauczenia przez kilka godzin, to są lata doświadczeń.
PS.
Kilka dni temu media pokazywały śnieg w Damaszku. I o dziwo - m.in samochody z pługami i to całkiem nowoczesnymi. W Damaszku! Czyli w miejscu gdzie śnieg jest dziwowiskiem a i tak by nie leżał dłużej niż dwa czy trzy dni. Ale przez te dwa czy trzy dni ktoś mógłby umrzeć tylko z powodu tego, że karetka nie dojechała do szpitala. I dlatego te pługi są i to w końcu nienajbogatszym kraju. U nas pługi też są, ale grubo za mało jak na potrzeby trochę większe od normalnych i w dodatku spora ich część jest technicznie bardzo niedoskonała. Trzeba wydać baaaaaaaaardzo dużo pieniędzy aby ten problem rozwiązać.
Jeszcze jedno - służby drogowe posiadają pługi i piaskarki, natomiast prawie w ogóle nie posiadają własnych nośników tego sprzętu czyli samochodów i muszą je wynajmować. I tu zaczyna się problem - posiadacze samochodów taki wynajem traktują jako ostateczność jak już żadnej innej roboty nie ma, bo praca z pługiem strasznie rujnuje samochód. W dodatku trzeba umieć jeździć z pługiem aby to było efektywne - to nie jest do nauczenia przez kilka godzin, to są lata doświadczeń.
Jestem gorszego sortu...
Krzysgd, chyba dawno nie podróżowałeś PKP, Szarotka ma racje.krzysgd pisze:Dojeżdżam do pracy samochodem i wychodzę z domu o 30 min. wcześniej niżbym czynił to np. latem. Czas dojazdu "letni" to około 30 minut właśnie.
Klientom PKP doradzam podobne podejście do rzeczywistości, a nie psioczyć i psioczyć, że się należy ...
Bez urazy.
Jestem regularnym użytkownikiem kolei w Polsce i uwierz, to co się aktualnie dzieje to jest kosmos.
Dla wszystkich niedowiarków mających 48h wolnego proponuje zrobić test.
Gdy spadnie trochę śniegu np. 3 cm i temperatura spadnie nieznacznie poniżej zera, pojechać do Przemyśla. Następnie wsiąść do już zapewne spóźnionego pociągu relacji Przemyśl - Szczecin i .. miłej zabawy! Nie trzeba jechać do Indii czy Pakistanu porównywalne emocje gwarantowane.

Pozdrawiam!
Nie jechałem polską koleją od co najmniej 10 lat, ale widzę że niewiele się zmieniło.
Był taki czas pod koniec lat 90-tych że np. ekspres Kaszub jechał z Gdańska do Warszawy 3 godziny, w wagonach i toaletach wręcz pachniało a sympatyczne stewardessy roznosiły kawę, herbatę, ciastka, kanapki i gazety. Później wydłużono jego trasę do Krakowa (6.15 z Gdańska bodajże) i to już w ogóle była rewelacja. Trochę się wówczas najeździłem tym pociągiem i zacząłem mieć nadzieję że na kolei będzie naprawdę lepiej.
I komu to przeszkadzało ?
Niestety niedługo potem wszystko się sp....ło a ja przerzuciłem się na podróżowanie samochodem.
I nie wygląda na to bym rychło zmienił zdanie. Drogi mamy coraz lepsze, koleje wręcz przeciwnie. I ilość spółek kolejowych raczej nie przechodzi w jakość. A odkąd usłyszałem że jest nawet coś takiego jak spółka PKP Internet to już nic mnie nie zdziwi.
Był taki czas pod koniec lat 90-tych że np. ekspres Kaszub jechał z Gdańska do Warszawy 3 godziny, w wagonach i toaletach wręcz pachniało a sympatyczne stewardessy roznosiły kawę, herbatę, ciastka, kanapki i gazety. Później wydłużono jego trasę do Krakowa (6.15 z Gdańska bodajże) i to już w ogóle była rewelacja. Trochę się wówczas najeździłem tym pociągiem i zacząłem mieć nadzieję że na kolei będzie naprawdę lepiej.
I komu to przeszkadzało ?

Niestety niedługo potem wszystko się sp....ło a ja przerzuciłem się na podróżowanie samochodem.
I nie wygląda na to bym rychło zmienił zdanie. Drogi mamy coraz lepsze, koleje wręcz przeciwnie. I ilość spółek kolejowych raczej nie przechodzi w jakość. A odkąd usłyszałem że jest nawet coś takiego jak spółka PKP Internet to już nic mnie nie zdziwi.
Każdemu jego Everest...
Bo wiesz w każdej spółce, prezes, wiceprezesi, zarząd, dyrektorzy..czyli kasa misiu kasa. Im więcej spółeczek, tym więcej stołków do obsadzenia i żerowania na państowej kasie. Koleś kolesiem pogania.andy67 pisze:I ilość spółek kolejowych raczej nie przechodzi w jakość. A odkąd usłyszałem że jest nawet coś takiego jak spółka PKP Internet to już nic mnie nie zdziwi.
No właśnie wiem i dlatego nie wróżę PKP świetlanej przyszłości.Huczaj pisze:Bo wiesz w każdej spółce, prezes, wiceprezesi, zarząd, dyrektorzy..czyli kasa misiu kasa. Im więcej spółeczek, tym więcej stołków do obsadzenia i żerowania na państowej kasie. Koleś kolesiem pogania.andy67 pisze:I ilość spółek kolejowych raczej nie przechodzi w jakość. A odkąd usłyszałem że jest nawet coś takiego jak spółka PKP Internet to już nic mnie nie zdziwi.
Każdemu jego Everest...
Jest Poprawa komunikacji w Zakopcu :
http://lubczasopismo.salon24.pl/taterni ... azdy-busow
Tak trzymać
http://lubczasopismo.salon24.pl/taterni ... azdy-busow
Tak trzymać
- Zakochani w Tatrach
-
- Posty: 3234
- Rejestracja: pn 22 paź, 2007
- Lokalizacja: Zawiercie
....No i podwyżka cen przejazdów busami....staszek pisze:Jest Poprawa komunikacji w Zakopcu :
Po tym wariactwie z cenami benzyny, można się było tego spodziewać

http://www.gazetakrakowska.pl/podhale/z ... ,id,t.html
Zakochani w Tatrach