słowackie tatry! [Poradnik dla zapalczywych żółtodziobów]

Rozmowy na dowolny temat, niekoniecznie górski... :)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Huczaj

-#6
Posty: 2841
Rejestracja: śr 28 lis, 2007
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

Post autor: Huczaj »

Mado, Basia w poście powyżej podała Ci bardzo fajne informacje co należy po kolei robić ( mnie też się przydadzą, więc wielki thx). Skorzystaj z tych rad i nie porywaj się na coś na co nie jesteś jeszcze gotowy.
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

Huczaj pisze:Mado, Basia w poście powyżej podała Ci bardzo fajne informacje co należy po kolei robić ( mnie też się przydadzą, więc wielki thx). Skorzystaj z tych rad i nie porywaj się na coś na co nie jesteś jeszcze gotowy.
Chociaż przypuszczam że to faktycznie prowokacja, ale właśnie dlatego napisałam aby mogli przeczytać również inni początkujący i aby był z tego jakiś pożytek.

Pozdrowienia

Basia
Najlepszy na świecie kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

mariantsw pisze: Szczerze to nie pisałem dlatego, ponieważ napisałem na MOIM TEMACIE że pojadę na 99,9% w sobotę 9 sierpnia na OP ( a nie pojechałem choćby z tych powodów wyżej) i głupio mi było trochę jak zobaczyłem posty w moim temacie na temat OP.
Nie ma co Ci być głupio. W sobotę lało jak z cebra.

Też byłam zła, bo byłam z grupą w Tatrach, nastawiłam się na wycieczkę, a tymczasem lało jak z cebra i poszliśmy tylko na krótki spacer do doliny Juraniowej (a i tak zmokliśmy kompletnie).
Jak wyjeżdżaliśmy zaczęło się wypogadzać, a wczoraj kiedy byłam już w domu był piękny dzień.

No ale to są po prostu Tatry i z takimi nagłymi zmianami pogody trzeba się liczyć.

Pozdrowienia

Basia
Najlepszy na świecie kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

Basia dzięki za konkret bez złośliwości trzeba było od razu tak pisać nie byłoby kłócenia się. Janek NAPRAWDĘ mnie z kimś mylisz. Czy oprócz tego WHP jest jeszcze jakiś przewodnik z którego jak skorzystam to mogę się spróbować dostać gdzieś wyżej?
Ci do relacji nie są chyba jacyś starzy a jednak widzę że dja sobie radę :P
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

mado pisze: Ci do relacji nie są chyba jacyś starzy a jednak widzę że dja sobie radę :P
Bardzo starzy nie są, ale około 30 lat mają ;-)

No i przede wszystkim bardzo często chodzą po Tatrach (bo mają blisko).

To nie chodzi o "ilość lat" a o ilość czasu spędzonego w Tatrach, jak również w innych górach.

B.
Najlepszy na świecie kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

mado pisze:Ci do relacji nie są chyba jacyś starzy a jednak widzę że dja sobie radę
Z górami typu Tatry to jest akurat tak, że siwizna tam nabyta nobilituje do klas "wyższych". I nie ma obaw, ta siwizna właśnie dzięki swemu doświadczeniu sama okopie się w końcu pośród swoich wspomnień, fotografii, filmów i prawnuków. Wcale nie trzeba ich "zganiać" z gór. Tyle, że zanim oni sami zejdą, tłumy zieleniarzy goniących za nadzwyczajną adrenaliną narobią sobie ciężkich kłopotów.
Słuchaj mado Basi i jej rad, to może zdążysz dorobić się własnej tatrzańskiej siwizny. I nie martw się, gdy już ją będziesz miał, znajdzie się kolejna porcja napalonych młodzieńców, którzy będą chcieli zgonić cię z gór. Tak jest od wielu pokoleń.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
bartek84

-#3
Posty: 216
Rejestracja: pn 24 gru, 2007
Lokalizacja: Kraków

Post autor: bartek84 »

Zygmunt Skibicki pisze:
mado pisze:Ci do relacji nie są chyba jacyś starzy a jednak widzę że dja sobie radę
Z górami typu Tatry to jest akurat tak, że siwizna tam nabyta nobilituje do klas "wyższych". I nie ma obaw, ta siwizna właśnie dzięki swemu doświadczeniu sama okopie się w końcu pośród swoich wspomnień, fotografii, filmów i prawnuków. Wcale nie trzeba ich "zganiać" z gór. Tyle, że zanim oni sami zejdą, tłumy zieleniarzy goniących za nadzwyczajną adrenaliną narobią sobie ciężkich kłopotów.
Słuchaj mado Basi i jej rad, to może zdążysz dorobić się własnej tatrzańskiej siwizny. I nie martw się, gdy już ją będziesz miał, znajdzie się kolejna porcja napalonych młodzieńców, którzy będą chcieli zgonić cię z gór. Tak jest od wielu pokoleń.
mado ziggy ma racje posłuchaj rad tych doświadczonych (nie mnie ;P)
z górami nie ma żartów
HAR..........NAŚ
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

No ja właśnie mówię że do Basi nic nie mam bo mi konkretnie odpisała. Przecież mogłem pewnych rzeczy nie wiedzieć i temu was spytałem. Mi się po prostu podobały relacje o których pisałem zresztą najbardziej zależało mi żeby ci co je napisali odpowiedzieli albo dali jakieś zdjęcia jak iść na te szczyty. Tyle.Pzdr.
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

mado pisze:najbardziej zależało mi żeby ci co je napisali odpowiedzieli albo dali jakieś zdjęcia jak iść na te szczyty.
Może cię to zdziwi, ale właśnie takie postawienie pytania spowodowało, że nikt rozsądny ci takich materiałów nie przekaże.
Nie ma się o co obrażać - żadnemu nowicjuszowi się ich nie przekazuje, by nie mieć późniejszych wyrzutów sumienia. A po czym poznaje się nowicjusza, dowiesz się sam za jakieś... kilkanaście lat. Każdy z nas tak zaczynał...
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
bartek84

-#3
Posty: 216
Rejestracja: pn 24 gru, 2007
Lokalizacja: Kraków

Post autor: bartek84 »

Zygmunt Skibicki pisze:
mado pisze:najbardziej zależało mi żeby ci co je napisali odpowiedzieli albo dali jakieś zdjęcia jak iść na te szczyty.
Może cię to zdziwi, ale właśnie takie postawienie pytania spowodowało, że nikt rozsądny ci takich materiałów nie przekaże.
Nie ma się o co obrażać - żadnemu nowicjuszowi się ich nie przekazuje, by nie mieć późniejszych wyrzutów sumienia. A po czym poznaje się nowicjusza, dowiesz się sam za jakieś... kilkanaście lat. Każdy z nas tak zaczynał...
No właśnie doświadczenie zdobywa się latami...
HAR..........NAŚ
Awatar użytkownika
manfred

-#6
Posty: 1978
Rejestracja: śr 22 sie, 2007
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: manfred »

mado pisze:zresztą najbardziej zależało mi żeby ci co je napisali odpowiedzieli albo dali jakieś zdjęcia jak iść na te szczyty

To może przyjdź do Cichorczyka postaw ze dwa litry gorzały to może coś się da zrobić :)
Awatar użytkownika
hairy

-#4
Posty: 277
Rejestracja: ndz 22 lip, 2007
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: hairy »

Manfred:

Po pijaku w góry ;)
"Przyjaciela nie opuszcza się nawet wtedy, gdy jest już tylko bryłą lodu"
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

Prędzej Manfred wejdzie po pijaku niż mado na trzeźwo
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
manfred

-#6
Posty: 1978
Rejestracja: śr 22 sie, 2007
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: manfred »

hairy pisze:Po pijaku w góry wink


Może ma słabą głowę a potem sie mu powie że był na Durnym po łańcuchach. Hej
Awatar użytkownika
hairy

-#4
Posty: 277
Rejestracja: ndz 22 lip, 2007
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: hairy »

Janek pisze:Prędzej Manfred wejdzie po pijaku niż mado na trzeźwo
Ale niektorzy sie nie przekonaja dopóki na własnej dupie nie odczują.
Tego nie zmienimy.
Byłem juz kilkakrotnie świadkiem przerostu formy nad treścią.
Koleś ledwo sie doczłapał do kwatery i nastepne trasy planował rozsądniej.
Nie do każdego trafiają racjonalne przesłanki.
możemy miec tylko nadzieje że taki klient nie pojawi sie kolejnych statystykach wypadków w Tatrach.
"Przyjaciela nie opuszcza się nawet wtedy, gdy jest już tylko bryłą lodu"
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

Janek pisze:Prędzej Manfred wejdzie po pijaku niż mado na trzeźwo
co ja ci zrobiłem człowieku????
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

mado pisze:co ja ci zrobiłem człowieku????
Ty? Nic. Usiłujesz zrobić na skróty coś co się zrobić na skróty nie da. No i motywacja mnie bawi - bo wysokie, bo nie ma szlaku. Oczekujesz informacji jak np. dojść do konkretnego już wejścia na Kończystą, przecież to jest opisane na mapach i w przewodnikach. Zadałeś sobie trochę trudu aby je odszukać, kupić, przeczytać. Zresztą te mapki są tutaj na tym forum -już Cię na to naprowadzałem, ale nic, groch o ścianę, bo Ty dybiesz tylko na łatwiznę - Erynie czy Manfred opiszą, może nawet za rączkę poprowadzą.

Masz, leniu:

viewtopic.php?t=5187
Jestem gorszego sortu...
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

Co w tym złego że chciałem ambitniej i wyżej? To chyba dobrze. Załorzę się że dużo ludzi tutaj chciałoby na żywo zobaczyć np. widoczki z tego Szatana(są piękne). Ale widzę że smolik, kert, erynie i manfred chcą zatrzymać góry dla siebie. Za mapki dzięki przydałby się jeszcze opis czy jest tam trudno są ŁAŃCUCHY itd. Pozdr i nie wkurzaj się już na mnie Janek.
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

mado pisze:Za mapki dzięki przydałby się jeszcze opis czy jest tam trudno są ŁAŃCUCHY itd. Pozdr i wkurzaj się już na mnie Janek.
Opisy niestety w internecie były ale znikły - poszukaj na Allegro - Julius Andrasi - Tatranske Vrcholy (a także Tatrzańskie Wierzchołki - bo była wydana po polsku).

Teraz odnośnie tych łańcuchów, o które tak się dopytujesz, jak sądzę są dla Ciebie jakimś wyznacznikiem "jakości" góry. Chłopie - to kompletne pomieszanie pojęć. Na Lodowym np. nie ma ani jednego łańcucha, bo na standardowych trasach dostępnych dla nie taterników (czyli 0, 0+, I - wiesz chociażby co znaczą te oznaczenia) tak naprawdę to one nie są potrzebne - całą Orlą Perć, na której "żelastwa" są całe tony można przejść nie tykając się tego żelastwa (poza słynną drabinką, którą zresztą można obejść). Ale np chcąc wejść na Lodowy od Przełęczy Lodowej (po słowacku Sedelko) obchodząc część grani (bo za trudna) wchodzisz w taki teren, że przy mgle to możesz tam chodzić w prawo i lewo, w górę i w dół, bo kompletnie zgłupiejesz od nadmiaru kopczyków a okazji aby przy tym polecieć na pysk jest tam trochę. Chłopie - tego trzeba się nauczyć i na pewno nie przez internet od Erynie czy Manfreda.
Piszesz, że Erynie i Manfred chcą zatrzymać góry dla siebie - głupota do kwadratu o ile nie sześcianu. To odpowiedzialni ludzie, którzy nie chcą mieć smarkacza na sumieniu - bo powtarzam - bezszlakowego chodzenia po Tatrach nie można się nauczyć przez internet.
Jestem gorszego sortu...
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

Janek pisze: Chłopie - tego trzeba się nauczyć i na pewno nie przez internet od Erynie czy Manfreda.
Piszesz, że Erynie i Manfred chcą zatrzymać góry dla siebie - głupota do kwadratu o ile nie sześcianu. To odpowiedzialni ludzie, którzy nie chcą mieć smarkacza na sumieniu - bo powtarzam - bezszlakowego chodzenia po Tatrach nie można się nauczyć przez internet.
Nie powiedziałem że chcę się nauczyć takiego chodzenia tylko że chcę pomocy. Wiem że się nie da niczego nauczyć przez neta. Ale co szkodzi założyć wątek z opisem jakimś zdjątkiem i poradami. Trochę by mi to chyba pomogło, nie? Ale widzę że tu większość by chciała żeby w góry tylko oni chodzili a reszta czasem nie wyszła poza Czerwone Weirchy boby się jeszcze tym górom coś stało. Pzdr.
ODPOWIEDZ