Zimny Lech

Rozmowy na dowolny temat, niekoniecznie górski... :)
ODPOWIEDZ
świster

-#6
Posty: 1981
Rejestracja: śr 05 mar, 2008

Post autor: świster »

mefistofeles pisze:nie ma dowodów, że lądowali, podejście próbne zaś mieli prawo zrobić.
A czy bezwładność tutka (duża masa i mała zwrotność) pozwala na wykonanie lądowania próbnego - w sensie: dotknąć na 5-10s pasa startowego i wzbić się ponownie :think:
lub przerwać lądowanie 20-100m nad ziemią i odejść w górę :think:
Poważnie pytam.
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

andy67 pisze:No widzisz, jak chcesz to potrafisz cool miszczu.
docytowanie tego tekstu nic nie zmienia....obaj jesteście miszczami. ;)
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

świster pisze:A czy bezwładność tutka (duża masa i mała zwrotność) pozwala na wykonanie lądowania próbnego - w sensie: dotknąć na 5-10s pasa startowego i wzbić się ponownie think
lub przerwać lądowanie 20-100m nad ziemią i odejść w górę
podczas eksperyemntó na symulatorze graniczną wysokością odejścia było zdaje się 40 metrów, poniżej tego schodząc nie ma możłiwosci rezygnacji z podejscia.

Jest jednak wyjasnienie jak mogło dojsc do tego, że piloci zeszli na 30 metrów nie ladując - wystarczyło, że ze ścieżki zejscia przeszliby bezpośrednio do lotu konturowego nad zboczem. W połaczniuz błedem nawigatora pilnującego nie tego wysokościomierza (powinien kontrolować barometryczny) mogło to dać poczucie, że samolot wyrównał na zaprogramowanych w autopilocie 100 metrach. Gdy teren pod samolotem przestał opadać było już za pózno.

Wiemy, że autopilot był nastawiony na radiowysokościomierz (inaczej chyba się nie da), więc przedstawiona wyżej hipoteza dość mocno trzyma się kupy.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

No i ta cholernie wysoka brzoza, która na wysokości trzydziestu metrów miała taką średnicę, że uszkodziła skrzydło....musiało być dosyć wysoko nad ziemią skoro samolot wykonał pół beczki. Ta teoria promowana przez media, wg mnie zupełnie nie trzyma się kupy.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

krzymul pisze:.musiało być dosyć wysoko nad ziemią skoro samolot wykonał pół beczki. Ta teoria promowana przez media, wg mnie zupełnie nie trzyma się kupy.
a tego bym sie akurat nie czepiał za bardzo.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

mefistofeles pisze:Jest jednak wyjasnienie jak mogło dojsc do tego, że piloci zeszli na 30 metrów nie ladując - wystarczyło, że ze ścieżki zejscia przeszliby bezpośrednio do lotu konturowego nad zboczem. W połaczniuz błedem nawigatora pilnującego nie tego wysokościomierza (powinien kontrolować barometryczny) mogło to dać poczucie, że samolot wyrównał na zaprogramowanych w autopilocie 100 metrach. Gdy teren pod samolotem przestał opadać było już za pózno.

Ja wyciągam z tego jeden jedyny wniosek - piloci nie przestrzegali instrukcji, która obligowała ich do zachowania szczególnej ostrożności i eliminacji wszelkiego ryzyka. Przykre ale prawdziwe!
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... &_ticrsn=3

Gnoje z tych Amerykanów. Jak wynika z doniesień medialnych to jedyny sukces to planowane na dziś spotkanie w parafii w jakiejś dziurze pod Waszyngtonem. Oczywiście o ile ksiądz proboszcz się nie odmyśli i w dodatku przestanie odbirać telefony.
Ale nadal życzę Antosiowi wszelkich sukcesów. Np spotkań z publiką w salach hotelu Hilton, na które to spotkanie trzeba wykupić bilet np. za 500 dolców.
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

mefistofeles pisze:a tego bym sie akurat nie czepiał za bardzo.
dlaczegóż, przecieź to piękny przykład absurdu i nonsensu...dokładając jeszcze do tego zamięszanie z określeniem godziny wypadku.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

krzymul pisze:dokładając jeszcze do tego zamięszanie z określeniem godziny wypadku.
Czepiasz się. Mieli uzgodnioną z Tuskiem inną godzinę wypadku, wyszło jak wyszło czyli jak zawsze i nie ma się co dziwić, że się rzecznikowi prasowemu coś tam popierdoliło. No i na wystrzelanie tych co przeżyli też trochę czasu trzeba. :P ;)

@Krzymul - tak jak się spodziewałem. Zabrakło odwagi na rzeczową odpowiedź na rzeczowe pytanie. Błaznowanie lepiej Ci wychodzi. Zresztą nie ma się czemu dziwić, przykład idzie z góry - wystarczy telewizor lub radio otworzyć i posłuchać co naszłe posły i senatory prawią. To dopiero jest błazenada. Mój ostatni faworyt do roli pierwszego błazna - pan poseł Poncyliusz.
Jestem gorszego sortu...
KubaR

-#5
Posty: 608
Rejestracja: czw 09 lis, 2006
Lokalizacja: Rabka - Zdrój

Post autor: KubaR »

mefistofeles pisze: Jak latem w Rumunii rozbił się podczas wspólnych ćwiczeń izraelski samolot wojskowy to w kilka godzin po wszystkim izraelskie służby odizolowały miejscowych i samodzielnie przeprowadziły akcję.
Mefi, sorry ale opowiadasz bzdury. Akurat jakiś miesiąc temu gościłem na spotkaniu Sudecko Karpackich Służb Lawinowych klienta który brał w tym udział. Oglądałem zdjęcia. Zresztą dyskusja nasza nie dotyczyła spraw kto co mógł tylko panującego w takich przypadkach bałaganu bo oczywiście pojawiły się wszystkie słuzby państwowe, a dopiero na końcu zawiadomiono Salvamont który potem robił praktycznie całość prac. Udział specjalnego zespołu żołnierzy Izraelskich był związany nie ze śledztwem tylko z zasadami religijnymi, że żydów (jakiegoś tam odłamu) po śmierci nie powinni dotykać chrześcijanie. Reszta była robiona normalnie. Opisy jakiegoś odizolowania terenu (którego izolować specjalnie nie trzeba bo dostęp jest trudny) to znowu bajki, chyba, że znani mi osobiście Rumuni z Salvamontu, widoczni na owych zdjęciach, to utajnieni agenci Izraela.

Oczywiście jeśli chodzi o katastrofę helikoptera (nie samolotu) wojskowego, podczas wspólnych ćwiczeń chyba 26 lipca w okolicach Braszowa.

Pozdrawiam,

Kuba

P.S. Co katastrofy Białoruskiej to o ile mnie pamięć nie zwodzi to podobno śledztwo prowadziła strona polska a wyniki zostały przekazane stronie Białoruskiej. Tu się nie upieram bo wiadomości mam tylko z mediów i zaprzyjaźnionych pilotów.
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

KubaR pisze:Mefi, sorry ale opowiadasz bzdury.
Kuba, zrozum Mefiego. On za dużo radia Jerewań słucha. A tam wiadomo - Nie w Moskwie, tylko w Petersburgu, nie na Placu Czerwonym tylko na Newskim Prospekcie. I nie rozdają samochody tylko kradną rowery.
Jestem gorszego sortu...
krzysgd

-#6
Posty: 1098
Rejestracja: pn 13 gru, 2004
Lokalizacja: Ciemnogród

Post autor: krzysgd »

Janek pisze:Mieli uzgodnioną z Tuskiem inną godzinę wypadku, wyszło jak wyszło czyli jak zawsze i nie ma się co dziwić, że się rzecznikowi prasowemu coś tam popierdoliło. No i na wystrzelanie tych co przeżyli też trochę czasu trzeba.
Janek pisze:To dopiero jest błazenada.
Jako, że nie śledzę dokładnie mediów, ani "reżymowych" ani niszowych, mam pytanie:
Czy prokuratura polska lub inny polski organ np. MSZ, premier rządu wreszcie, wystąpił oficjalnie do strony rosyjskiej o zwrot oryginalnych czarnych skrzynek?
Nie ukrywam, że liczę Janku na odpowiedź zerojedynkową oraz ew. źródło.
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

krzysgd pisze:Czy prokuratura polska lub inny polski organ np. MSZ, premier rządu wreszcie, wystąpił oficjalnie do strony rosyjskiej o zwrot oryginalnych czarnych skrzynek?
Nie ukrywam, że liczę Janku na odpowiedź zerojedynkową oraz ew. źródło.
Niestety nie jestem na etacie doradcy u premiera i nie zwierza mi się z takich spraw. Choć tak nawiasem - może i dobrze, że nie jestem tym doradcą, ten zawód ostatnio po wyczynach doradcy ministra Sikorskiego jakby trochę podupadł...
Ale wracając do rzeczy. Trochę się orientuję w procedurach prawnych i wiem, że każdy dowód rzeczowy pozostaje w dyspozycji strony prowadzącej dochodzenie aż do jego zakończenia. A to dochodzenie niestety jeszcze trwa. MAK skończył swój raport, przesłał go stronie polskiej i zgodnie z procedurami konwencji chicagowskiej ma teraz ona 60 dni na złożenie ew. zastrzeżeń. Potem jest kolejny okres na próbę uzgodnienia różnic i w ich wyniku albo nastąpi wspólne stanowisko albo też ustalony zostanie protokół rozbieżności. Wtedy dochodzenie zostanie zakończone i dowody materialne wrócą do ich właścicieli.
To jest dochodzenie, że tak powiem techniczne, od strony karnej rozpatrują sprawę niezależnie od siebie prokuratury - rosyjska i polska.

Nam, widzom, pozostaje czekać na wyniki prac.

tak a propos "czarnych skrzynek" - krążą uporczywe pogłoski o brakujących 16 sekundach w zapisie. Jest to jednak tylko przeciek, polska Prokuratura oficjalnie na ten temat się nie wypowiedziała - znowu trzeba czekać. Doradzałby jednak ostrożność w ferowaniu sądów - przypominam jak się "rozlazła" informacja o rzekomym zapisie z kabiny pasażerskiej w komórce żony jednego z oficerów BOR, który zginął w katastrofie.

Powtarzam - trzeba czekać, wszystkie mniej lub bardziej wiarygodne teorie spiskowe raczej nie służą dobru śledztwa a tylko zatruwają atmosferę polityczną.
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

W każdym razie Janku - twierdzenie, że śledztwo po katastrofie jest prowadzone rzetelnie świadczy albo o komplentej odporności na fakty albo o bardzo złej woli.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
ana

-#5
Posty: 865
Rejestracja: wt 16 wrz, 2003
Lokalizacja: Józefów

Post autor: ana »

mefistofeles pisze:W każdym razie Janku - twierdzenie, że śledztwo po katastrofie jest prowadzone rzetelnie świadczy albo o komplentej odporności na fakty albo o bardzo złej woli.

Nic mnie tak nie rozbroiło, jak słowa Grasia, który stwierdził, że szczątki samolotu nie są ważnym dowodem w sprawie...i w zasadzie, nic dodać, nic ująć...
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

mefistofeles pisze:W każdym razie Janku - twierdzenie, że śledztwo po katastrofie jest prowadzone rzetelnie świadczy albo o komplentej odporności na fakty albo o bardzo złej woli.
Pozostaje mi przyjąć, że masz kumpla w prokuraturze lub komisji Millera i wiesz więcej, bo ja takiej wiedzy nie posiadam i pozostaje mi czekać na ostateczne oficjalne komunikaty. Skłaniam się jednak do poglądu, że to była rażąca nieodpowiedzialność pilotów i odpowiedzialnych za logistykę wyjazdu. Jak dotąd żaden poważny światowy organ medialny takich wątpliwości nie podniósł. Wypowiedzi niszowych lub tabloidów nie traktuje poważnie.
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

Janek pisze:wiesz więcej
odrobinę więcej, znam ludzi co wiedza dużo więcej.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

mefistofeles pisze:
Janek pisze:wiesz więcej
odrobinę więcej, znam ludzi co wiedza dużo więcej.
Cokolwiek wiedzieć to wiedzą jedynie ludzie z prokuratury wojskowej oraz z komisji Millera - Klicha. Reszta to mniej lub więcej prawdopodobne hipotezy, szczególnie te co odpowiadają im poglądom. Cała sprawa jest w tej chwili przedmiotem tylko politycznej manipulacji. Każdy polityk powtarza jak Katon "caeterum censeo..." czyli - "a poza tym uważam, że należy dojść prawdy" (czyli tego co odpowiada mojemu interesowi. Kluzikowa też się nie ustrzegła. Całe to stowarzyszenie to humbug, Palikot na oborotno.
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

Janek pisze:Cokolwiek wiedzieć to wiedzą jedynie ludzie z prokuratury wojskowej oraz z komisji Millera - Klicha.
nie mówię o sledztwie jako takim, raczej o jego praktycznym aspekcie, któremu do profesjonalizmu daleko jak z Koszalina do Zakopanego. Jakie by nie były przyczyny wypadku - w taki sposób ustalić nic się nie da, co najwyżej udowodnić jakąś tezę.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

mefistofeles pisze:nie mówię o sledztwie jako takim, raczej o jego praktycznym aspekcie
Co to znaczy? Bo to... wybacz, ale bełkot.
Jestem gorszego sortu...
ODPOWIEDZ