trasa w grudniu

Także o noclegach, mapach, pogodzie, literaturze...
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

agat pisze:To gdzie najlepiej iść na początek? I co trzeba mieć oprócz raków i czekana?
Chcieliśmy zacząć chodzić po Tatrach także zimą.
Zacząć zimą to najlepiej z kimś bardziej doświadczonym, ewentualnie jakiś kurs.

No ale to tylko taka ładna teoria :)

Niemniej jednak dobrze byłoby wiedzieć jak się posługiwać sprzętem, oraz zapytać o warunki w TPN/TOPR przed wyjściem.

Ciężko coś polecać na kilka tygodni wcześniej, gdy warunki w Tatrach potrafią się zmienić w kilka godzin.
Każdemu jego Everest...
Gaton

-#2
Posty: 61
Rejestracja: śr 18 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Gaton »

nie mam takiego zerowego doświadczenia, bo jednak wyszłam na Wołowiec jak był śnieg, owszem słonko świeciło, ale ślisko też było.
poza tym jak warunki pogodowe będą złe to i tak nigdzie się nie wybiorę.
po prostu chciałam zacząć od jakiejś prostej trasy, świstówka się taka wydaje, a np dojście do piątki przez roztokę? bezpieczne?

i wy wszyscy zanim poszliście zimą w tatry byliście na specjalnym kursie? bo z moich znajomych to nikt nie był zanim się zimą wybrali.

generalnie dość długo już chodzę po górach, mam doświadczenie w lecie, mam kondycję i chcę spróbować czegoś nowego.

poza tym nie chce mi się ograniczać gor tylko do lata;-)
Awatar użytkownika
Asik

-#6
Posty: 1714
Rejestracja: wt 07 wrz, 2004

Post autor: Asik »

poza tym nie chce mi się ograniczać gor tylko do lata;-)
doskonale Cię rozumiem :)

wiesz wg mnie, ale to moje odczucie, może bardziej doswiadczeni zaspiarze będę uważali inaczej, to grudzien jest takim troche nieciekawym czasem na uczenie sie zimowych gór. początek zimy i koniec zimy/poczatek wiosny to dla mnie osobiscie najgorszy czas, wynika to ze śniegu który na przejściu pór roku jest jaki jest :)
ja zaczynałam w lutym, na słowacji. chata zamkowskieg-terrinka, a poźniej do zbójnickiej. nic ambitnego,ale dla mnie wtedy była to niezła jazda :))

mnie przeszkoliła koleżanka po kursie zimowym.
a do Piątki przez roztoke szłam kiedyś w listopadzie, śnieg lezał,było ok :)
skałojeb do zaspiarza - "ja rzygnę, ale na Everest wejdę, ale Ty za ch... VI.4 nie zrobisz
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Szlak przez Świstówkę Roztocką zamykają od 1 grudnia.
agat pisze:po prostu chciałam zacząć od jakiejś prostej trasy, świstówka się taka wydaje
...tylko wydaje, potrafi być tam lawiniasto....jest tam taki żlebik, którym lubią schodzić lawiny i pamiętaj 1, czy 2 lawinowa nie są gwarancją bezpieczeństwa. Najwięcej wypadków lawinowych jest właśnie przy dwójce ( młodzież z Tychów np. )
agat pisze:a np dojście do piątki przez roztokę? bezpieczne?
na to pytanie nikt myślący Ci nie odpowie ( warunki, umiejętności, rozsądek, przygotowanie.... ) - tego nie wie nikt, poza Tobą.

Poświęć przed wyjazdem troszkę czasu na przygotowanie teoretyczne, po prostu poczytaj.

Zima ma to do siebie, że warunki potrafią zmieniać się błyskawicznie, a śnieg + mgła nie jednego już wyprowadziła na manowce, uwierz, że mgła w lecie i mgła w zimie to dwie bardzo różne rzeczy. Pobłądzić łatwo, a Świstówka ma też taką pewną "przepastkę", kiedyś zginął tam człowiek wchodząc na nawis, po paru latach zginął jego kumpel - chciał sprawdzić miejsce gdzie spadł poprzednik

"Świstówka Roztocka – niewielka (długość ok. 0,5 km) tatrzańska dolina zawieszona między dwiema graniami odchodzącymi od Opalonego Wierchu: Opalonem i granią zakończoną Świstową Czubą. Jest boczną odnogą Doliny Roztoki, zawieszoną nad nią na wysokości ok. 1700-1750 m n.p.m. i opada ku niej urwistą ścianą o wysokości ok. 200 m. Ściana ta wg Walerego Eljasza-Radzikowskiego jest "najbardziej spadzistą w całych Tatrach". Dawniej szlak turystyczny prowadził tuż powyżej tego urwiska, po stromym zboczu, na którym zwykle do lata leżał płat zlodzonego śniegu. Zdarzyło się tutaj kilkanaście śmiertelnych wypadków obsunięcia się. Np. w 1956 spadło z tej ściany 3 narciarzy; 2 mężczyzn poniosło śmierć, kobieta przeżyła. W 1958 szlak poprowadzono inną trasą, wyżej. Zdarza się, że z dawnej ścieżki korzystają jeszcze nieświadomi niebezpieczeństwa turyści. W sylwestra 1994 zginęła tutaj 23-letnia turystka niemiecka."

źródło Wiki.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
Huczaj

-#6
Posty: 2841
Rejestracja: śr 28 lis, 2007
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

Post autor: Huczaj »

agat pisze:To gdzie najlepiej iść na początek? I co trzeba mieć oprócz raków i czekana?
Chcieliśmy zacząć chodzić po Tatrach także zimą.
Chyba tak jak wszyscy zaczynają czyli Rakoń, Grześ. W Wysokich to chyba Zawrat, Świnica, Kościelec..oczywiście jeśli będą dobre warunki. Świstówka jest zamknięta zimą.

To że masz raki i czekan to nic ważne żeby umieć coś z tym zrobić, chociaż jestem daleki od demonizowania tego jak to niektórzy czynią (proponując kursy cze bóg wie co jeszcze). Chodzenie w rakach to nie jest wielka filozofia, a hamowania czekanem można się nauczyć w pół godziny na jakimś stoku.
Olkusz/Kraków
A skąd dokładnie jesteś?
Awatar użytkownika
Alan

-#7
Posty: 3033
Rejestracja: czw 30 cze, 2005
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Alan »

adzi pisze:jaka trasa bedzie odpowiednia w grudniu bez specjalnego sprzetu? bo na Chocholowskiej nie ma miejsca w schronisku, a mielismy isc na Grzes/Rakon
nie wiem czy dobrze skojarzylem to zainteresowanie trasą wycieczki w Tatry z ogloszeniem - na stronie, ktorej, zdaje sie, jestes wlascicielem/administratorem? - o nastepujacej tresci:
Plener, Tatry zimą 4-5 XII 2010
(...)
Zapraszamy wszystkich chętnych [pasjonatów fotografii i gór] do wzięcia udziału w najbliższym plenerze KGF, który odbędzie się w pierwszy grudniowy weekend, tj. 4-5 XII i przebiegać będzie pod znakiem Doliny Chochołowskiej, Grzesia i Rakonia.
(...)
jesli tak, to zastanawiam sie czy nie powinienes, jako organizator, postarac sie o towarzystwo przewodnika, wszak nie wiadomo tak naprawde kto i w jakiej ilosc skorzysta z zaproszenia (zapraszasz "wszystkich chętnych"), a wycieczka w grudniu, to nie takie byle co ;)
a moze jednak masz zamiar skorzystac z uslug przewodnika, niemniej jednak wydaje mi sie to malo prawdopodobne, skoro zadajesz pytanie na forum - jak zaplanowac wycieczke
Awatar użytkownika
myszoz

-#5
Posty: 851
Rejestracja: ndz 11 sty, 2009
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: myszoz »

Najlepszy byłby przewodnik, który zapisze się na plener. :)
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

Alan pisze:Cytat:
Plener, Tatry zimą 4-5 XII 2010
(...)
Zapraszamy wszystkich chętnych [pasjonatów fotografii i gór] do wzięcia udziału w najbliższym plenerze KGF, który odbędzie się w pierwszy grudniowy weekend, tj. 4-5 XII i przebiegać będzie pod znakiem Doliny Chochołowskiej, Grzesia i Rakonia.
(...)
Naprawdę? Nie wiadomo co bardziej podziwiać - głupotę czy bezczelność? Chyba jdno i drugie.
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
myszoz

-#5
Posty: 851
Rejestracja: ndz 11 sty, 2009
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: myszoz »

Janek pisze: głupotę czy bezczelność?
Janek o co Ci chodzi? To zaproszenie ukazało się na innej stronie. Nie widzę nic zdrożnego w powiązaniu pleneru foto z prywatną wycieczką w góry. Czy Administratorzy są tego samego zdania?
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

myszoz pisze:Janek o co Ci chodzi?
Przeczytaj post Alana (trochę wyżej)
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
myszoz

-#5
Posty: 851
Rejestracja: ndz 11 sty, 2009
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: myszoz »

Janek pisze:Przeczytaj post Alana (trochę wyżej)
Przeczytałem oczywiście i nadal nie wiem o co chodzi :(
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

myszoz pisze:Przeczytałem oczywiście i nadal nie wiem o co chodzi
No jak to nie wiesz ?. Jak się robi zorganizowany wypad to przydał by się przewodnik, nieee... ?
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
myszoz

-#5
Posty: 851
Rejestracja: ndz 11 sty, 2009
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: myszoz »

krzymul pisze:przydał by się przewodnik
Aaaaaaaaaaaaa, jeśli chodzi o przwodnika to racja. Myślałem, że Jankowi chodzi o coś innego, np. o reklamowanie na forum własnych przedsięwzięć komercyjnych.
Awatar użytkownika
Alan

-#7
Posty: 3033
Rejestracja: czw 30 cze, 2005
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Alan »

ogloszenie znajduje się tutaj: http://kgf.art.pl/
w nagłówku strony KGF (Katowicka Grupa Fotograficzna) znajduje się:
Głównym celem grupy jest zebranie osób z naszego miastai okolic, które interesują się fotografią, oraz wspólna organizacja plenerów
wydaje mi sie, ze zalozycielem KGF jest adzi
a jesli tak, to jest organizatorem pleneru, ktorego celem jest odbycie jakiejs wycieczki w Tatrach, a na takiej wycieczce mile widziany jest kazdy fotografujacy katowiczanin
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

adzi pisze:Czemu zawsze osoby twojego pokroju pisza na kogos temat takie bzdury zeby siebie usprawiedliwiac
Świat jest mały Kolego, i tak się składa że znam kogoś kto miał wątpliwą przyjemność poznać Ciebie w realu.
Bardzo jest mi przykro, że musisz żyć ze swoimi kompleksami i nie pozwalasz sobie pomóc.
Oczywiście zaprzeczysz, co w Twoim przypadku jest naturalną reakcją obronną.
Skąd moje przypuszczenia ? Daleko nie szukając. Niewinna wypowiedź Janka, na zasadzie luźnych skojarzeń sięgnęła do jądra kompleksu i wywołała u Ciebie impulsywną reakcję w pełni noszącą znamiona afektu, a kolejne w Twoim odczuciu nieprzychylne wypowiedzi, tylko zwiększyły Twoją agresję zaburzając percepcję i wywołując kolejne nieprzyjemne (dla Ciebie) afekty.
Dowcip polega na tym, że nie pomożesz sobie, dopóki nie uświadomisz sobie że coś jest nie tak i tego nie zaakceptujesz, co w przypadku kompleksu jest niewątpliwie trudne, ponieważ z założenia powoduje na wszelkie możliwe sposoby unikanie jądra kompleksu.
Czeka Cię długa droga, być może nie obędzie się bez pomocy specjalisty. Mimo to życzę Ci byś ją przeszedł, ponieważ dopiero wtedy ludzie przestaną być źli a życie stanie się piękne.
adzi pisze:bo takie osoby jak ty czy Janek maja kompleksy z tego powodu i sa zyciowymi nieudacznikami
Widzisz Kolego, lubię dobre zdjęcia, jednak nigdy takich nie robiłem i robił nie będę i choć bym bardzo chciał, to mam świadomość braku talentu i go akceptuję. Podobnie jest z grą na gitarze, śpiewem, gotowaniem czy wspinaczką. Natomiast niewątpliwie mam to szczęście że, moja praca zawodowa, dalece odległa od ww czynności oraz rodzina daje mi ogromną satysfakcję i poczucie samorealizacji. Dzięki temu łatwiej przełknąć i zaakceptować niepowodzenia w innych dziedzinach, w których tak bardzo chciał bym być mistrzem.

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
myszoz

-#5
Posty: 851
Rejestracja: ndz 11 sty, 2009
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: myszoz »

Alan pisze:a na takiej wycieczce mile widziany jest kazdy fotografujacy katowiczanin
Czyli wszystko gra, a jeśli agat przyszedł w sukurs koledze po fachu, czyli adziemu, to też dobrze :) .
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

myszoz pisze:Czyli wszystko gra, a jeśli agat przyszedł
...przyszła....., koledze po fachu ? :think:
zresztą agat zadała normalne pytanie, a adzi to adzi ...nikt mu nie poradzi. ;)
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
staszek

-#5
Posty: 843
Rejestracja: czw 03 maja, 2007

Post autor: staszek »

Serwus Adam :D
Zdjęcia fajne robisz, nie umiem zrobić na tym poziomie. Ale nie rób z siebie tzw. ofiary lub biduli. Tracisz na tym.
PS. Webmaster z Ciebie też niezły :
http://www.spierdalaj.org
Dobra robota.
świster

-#6
Posty: 1981
Rejestracja: śr 05 mar, 2008

Post autor: świster »

Grudzień już dobiega końca, a koleżanka Agat oraz kolega Adzi nie pochwalili się relacją z wycieczek, no chyba że coś przeoczyłem... :think:
Gaton

-#2
Posty: 61
Rejestracja: śr 18 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Gaton »

Nie pochwaliłam się, bo mi nagle się na liście "to do" pojawił egzamin w połowie grudnia, a potem z wrażenia że go zdałam, się rozchorowałam, i tyle było z chodzenia:(
Kolejny termin - luty ...:P
ODPOWIEDZ