świster pisze:Poważnie teraz taką fuszerę odwalają?
tak słyszałem ja miałem kurs u instruktora starej daty więc trochę się pobawiłem, ale z potwierdzonych źródeł słyszałem, że odpuszcza się to i zostawia na ew. taternicki.
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem
a ja zawsze myślałem,że "flaszencug" to taki słowotwór oznaczający wpadanie w alkoholizm,pociąg do alkoholu. Bo przecież "flaszen" to każdy wie,że flaszka a "cug" to jakiegoś rodzaju skłonność do picia z tej flaszki
Flaszencug to jest taki wyciąg używany na budowie (oczywiście żargon). Wspinaczka coraz bardziej mi się kojarzy z katalogiem sprzętu budowlanego oraz katalogiem sprzętu bhp.
Ruda, ja mam ostatnie zajęcia 6 i 7 czerwca, potem legitymacyja i w góry Zresztą, myśmy na kursie na sportowo to sie wspinali jeden dzięn, potem już tylko w zespołach 2- 3 osobowych, na linach pojedynczych, podwójnych, wielowyciągi, zjazdy z przesiadkami, więć generalnie rzeczy raczej " pod góry" i to chyba wynikała z tego jakich mamy instruktorów i naszej prośby że chcamy w góry jeździć.... . Ale ogólnie jestem strasznie zadowolony
lukas_12 pisze:a bo Ty do elytarnego klubu się zapisałeś a tam trzeba zrobić kurs
Strasznie elytarny Kilka nazwisk ma Ale nie tylko ze względu na legitke i samo KW, ale też na to że jako KW na kursach skałkowych nie uczą czegoś więcej niż tylko wspinania w skałach...
Huczaj pisze:Strasznie elytarny Kilka nazwisk ma Ale nie tylko ze względu na legitke i samo KW, ale też na to że jako KW na kursach skałkowych nie uczą czegoś więcej niż tylko wspinania w skałach...
Skoro nie uczą czegoś więcej niż tylko wspinanie w skałach, to czemu tam robiłeś?
Możesz podać inicjały instruktora?
hehe spoko spoko Huczaj
ja już mam zarezerwowane miejsce na kursie taternickim we wrześniu i jak z uczelnią nie będzie problemów to we wrześniu jadę na taternicki