mefistofeles pisze:dlaeczego krzyż w Polsce (ani gdziekolwiek, ale to insza kwestia) miałby kogokolwiek obrażac?
Jeśli to jest "na temat", to naciągasz i to poważnie.
Póki co, nikt tu nie stwierdził, że krzyż kogoś obraża.
Obraża, a może tylko mocno zniesmacza prostacka prowokacja dokonana właśnie krzyżem. Chyba najbardziej zdegustowani są właśnie chrześcijanie, że do takiego czynu użyto symbolu niezaprzeczalnie związanego z całym chrześcijaństwem. Jestem chrześcijaninem i mnie to wnerwia, choć już tu jeden był łaskaw mnie przepytać w sprawie mojego rozumienia potrzeby Boga "w górach i w życiu". Widać, niektórym niezbedna jest Matka Boska przypięta w klapie.
Zrobili to, jak wynika z filmu, Słowacy na "wspólnym" szczycie Rysów mając tuż obok "swój" i to wyższy, przez który musieli i tak przejść...
Bo, co? Bo na "słowackim" szczycie Rysów są same pogruchotane kamloty, a w tym akurat miejscu było do czego przykręcić kawał blachy?
Jak na ideę krzyża i narodowej wiary, to dość mizerna argumentacja, bo ten trójnóg dość mocno się kolibie, o ile dobrze pamiętam.
No przecież z daleka śmierdzi to prowokacją. Ja się pytam: po co oni coś takiego właśnie w tym miejscu zrobili i po jaką cholerę my się o to spieramy?
No i właśnie dlatego serdecznie współczuję tym, którzy będą musieli zrobić z tym porządek - jak widać, jak w banku mamy histeryczną krucjatę w obronie "wolności religijnej", tak naprawdę pod pokrywką ornatu popierającej bezczelną samowolę.