Zimny Lech

Rozmowy na dowolny temat, niekoniecznie górski... :)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alan

-#7
Posty: 3033
Rejestracja: czw 30 cze, 2005
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Alan »

... byl moim moim sasiadem - tak przy okazji
nie robisz za zolze ;)
Awatar użytkownika
Dragan

-#6
Posty: 1221
Rejestracja: śr 31 sty, 2007
Lokalizacja: Okolice Torunia

Post autor: Dragan »

Abstrahując od gen. Błasika. Czy na "świętą pamięć" zasługuje się automatycznie, umierając? Bo np. nie słyszałem żeby ktoś mówił "świętej pamięci Adolf Hitler", i żeby nie było, nie porównuje tu nikogo do Hilera, jako osoba niewierząca jestem po prostu ciekaw .
"Czasem się leci ładnie, czasem się na dupę spadnie..." (P.Bukartyk)
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Dragan pisze: jako osoba niewierząca jestem po prostu ciekaw .
jak jesteś ciekawy to wsadź sobie nos do kawy ;)
...albo inaczej...
ciekawość to pierwszy stopień do piekła. ;)
Dragan pisze: Czy na "świętą pamięć" zasługuje się automatycznie, umierając? Bo np. nie słyszałem żeby ktoś mówił "świętej pamięci Adolf Hitler"
a tak na serio, to słuszne pytanie i na czasie.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
krzysgd

-#6
Posty: 1098
Rejestracja: pn 13 gru, 2004
Lokalizacja: Ciemnogród

Post autor: krzysgd »

Formy ś.p. używają chrześcijanie.
W końcu to wypowiadający/a się o zmarłym jest suwerenem swej [świętej lub nie] pamięci i on/a decyduje czy mówi o nieboszczyku [np. L.Kaczyński] czy piekłoszczyku [np. A.Hitler].

Jak ty Draganie [jako laik] będziesz tytułował zmarłych - twoja rzecz .
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

Dragan pisze:jako osoba niewierząca jestem po prostu ciekaw
Zawsze intryguje mnie, gdy ktoś mówi że jest niewierzący, bo tak szczerze, to nigdy nie wiem co przez to mam rozumieć. Jak to z Tobą jest ? Zwyczajnie nie wierzysz w absolutnie nic ? czy też wierzysz że Boga nie ma ?
krzysgd pisze:Formy ś.p. używają chrześcijanie.
Podobno o zmarłych nie mówi się źle, i to nie tylko w chrześcijaństwie, oczywiście są odstępstwa od tej zasady w myśl kolejnej "wyjątek potwierdza regułę".
Myślę że każdemu zmarłemu, jeśli tylko jego doczesne życie nie miało charakteru wybitnie negatywnego należy się "św", ponieważ zwrot ten, tak naprawdę nie oznacza i nie sugeruje świętości zmarłego, a podkreśla szacunek i pamięć o nim, nawet jeśli w swojej doczesności był dla nas "wrogiem".

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
Dragan

-#6
Posty: 1221
Rejestracja: śr 31 sty, 2007
Lokalizacja: Okolice Torunia

Post autor: Dragan »

janek754 pisze: Jak to z Tobą jest ? Zwyczajnie nie wierzysz w absolutnie nic ?
Właśnie tak
janek754 pisze:Podobno o zmarłych nie mówi się źle, i to nie tylko w chrześcijaństwie
A to akurat uważam za tzw. kołtuństwo, jeśli ktoś był za życia skurwysynem, to po śmierci należy o tym zapomnieć?
"Czasem się leci ładnie, czasem się na dupę spadnie..." (P.Bukartyk)
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

Dragan pisze:Właśnie tak
Nie wierzę ;)
Dragan pisze:jeśli ktoś był za życia skurwysynem, to po śmierci należy o tym zapomnieć?
Czy należy, to nie wiem.

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
Dragan

-#6
Posty: 1221
Rejestracja: śr 31 sty, 2007
Lokalizacja: Okolice Torunia

Post autor: Dragan »

Nigdy nie zrozumiem, jaki problem mają ludzie wierzący, z przyjęciem do wiadomości tego, że ktoś może jednak tej wiary nie podzielać (jakiejkolwiek wiary)?
"Czasem się leci ładnie, czasem się na dupę spadnie..." (P.Bukartyk)
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Szarotka pisze:
andy67 pisze:Wielmożny Pan Jenerał Błasik to se lubił polatać
Jak już to śp. generał Błasik. :x
Kurna, że też ja zawsze musze robić za zołze. :/
Ktoś musi ;)

A co do "śp" - przecież nie używamy tego zwrotu przy każdej okazji, to po pierwsze. A po drugie - z tekstu wynika że do tej świętości nieco panu jenerałowi brakowało. I nie jest to pierwszy tekst o tym mówiący.



Co do wiary i niewiary w cokolwiek - każdy musi sobie sam to rozstrzygnąć.
Ja tam specjalnie wierzący nie jestem aczkolwiek byłoby miło gdyby reinkarnacja jednak się zdarzała :)

Bo jakieś tam Niebo z chórkami, aniołkami itp. a bez pięknych i inteligentnych kobiet, gór, morza, lasu, książek i hokeja na lodzie - to nie dla mnie ;)
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Też jakoś nie chce mi się wierzyć zdeklarowanym niedowiarkom. ;) ( w cokolwiek i kogokolwiek )

Dragan pisze: jeśli ktoś był za życia skurwysynem, to po śmierci należy o tym zapomnieć?
Kwestia wiaty, wiara chrześcijańska mówi, że śmierć rozgrzesza.
andy67 pisze: byłoby miło gdyby reinkarnacja jednak się zdarzała
Kaczka, to max co może z Ciebie być..... :P :D
http://www.youtube.com/watch?v=2JhysHwjFj8
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
Dragan

-#6
Posty: 1221
Rejestracja: śr 31 sty, 2007
Lokalizacja: Okolice Torunia

Post autor: Dragan »

"Nie wierzę niewierzącym" :P ciekawostka :)
"Czasem się leci ładnie, czasem się na dupę spadnie..." (P.Bukartyk)
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

Dragan pisze:Nigdy nie zrozumiem, jaki problem mają ludzie wierzący, z przyjęciem do wiadomości tego, że ktoś może jednak tej wiary nie podzielać (jakiejkolwiek wiary)?
Zapewne dlatego, że zastanawiasz się nad tym w zbyt wąskich kategoriach.
Celowo zapytałem, czy faktycznie nie wierzysz w absolutnie nic. Pytanie jest o tyle podchwytliwe, że w każdy w coś nienamacalnego wierzy i to coś, wcale nie musi być Bogiem, jeśli jest inaczej, życie traci sens i przestaje być w pełnym tego słowa znaczeniu życiem a staje się zwykłą wegetacją pozbawioną celu.

Więc jak to jest z Tobą ? w co tak naprawdę wierzysz ? w miłość ? w ludzi ? w siebie ? w naukę ?
Jestem pewien, że coś się znajdzie :)

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
Dragan

-#6
Posty: 1221
Rejestracja: śr 31 sty, 2007
Lokalizacja: Okolice Torunia

Post autor: Dragan »

A, w takim razie przepraszam, myślałem, że rozmawiamy o sprawach religijnych :) Oczywiście że wierzę w miłość, siebie i po części w naukę, natomiast w ludzi niespecjalnie. Czy to mnie czyni wierzącym? :think:
"Czasem się leci ładnie, czasem się na dupę spadnie..." (P.Bukartyk)
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Dragan pisze:A, w takim razie przepraszam, myślałem, że rozmawiamy o sprawach religijnych
Wiara to jakaś tam religia, jedni wierzą w to inni w owo. ;)
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
Dragan

-#6
Posty: 1221
Rejestracja: śr 31 sty, 2007
Lokalizacja: Okolice Torunia

Post autor: Dragan »

Sorry ale nie łączyłbym wiary w np. prawo grawitacji z religia :)
"Czasem się leci ładnie, czasem się na dupę spadnie..." (P.Bukartyk)
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

a wierzysz, że na jakiejś tam planecie poza Ziemią istnieje życie ?, bo jak tak to znaczy się wierzysz w coś nieudowodnionego.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
Dragan

-#6
Posty: 1221
Rejestracja: śr 31 sty, 2007
Lokalizacja: Okolice Torunia

Post autor: Dragan »

A słyszałeś o rachunku prawdopodobieństwa? ;)
"Czasem się leci ładnie, czasem się na dupę spadnie..." (P.Bukartyk)
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Dragan pisze:A, w takim razie przepraszam, myślałem, że rozmawiamy o sprawach religijnych :) Oczywiście że wierzę w miłość, siebie i po części w naukę, natomiast w ludzi niespecjalnie. Czy to mnie czyni wierzącym? :think:
I teraz wiadomo skąd te dziewięćdziesiątileśtam procent "wierzących" w naszym pięknym kraju. A to po prostu episkopat w trosce o statystyki ;)
Każdemu jego Everest...
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

Dragan pisze:Czy to mnie czyni wierzącym?
W jakimś stopniu na pewno tak, choć podmiot wiary jest nieco mniej transcendentalny niż Bóg.
Odnosząc się do dalszej dyskusji, myślę że wiara i religia są równie sobie bliskie co dalekie. W religii występuje sfera boska, czyli sacrum i w zasadzie wydawało by się, że nauka i religia to pojęcia nawzajem się wykluczające, chyba że uznamy naukę jako sacrum i wtedy, niewątpliwie nauka stanie się religią.

Tylko czy to tak naprawdę ma jakieś większe znaczenie ?

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
lars

-#4
Posty: 392
Rejestracja: czw 02 lis, 2006
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: lars »

janek754 pisze:W jakimś stopniu na pewno tak, choć podmiot wiary jest nieco mniej transcendentalny niż Bóg.
Bullshit, jak ja np. wierze, że w czwartek nie zaspie się na autobus, to to już czyni mnie wierzącym? Bo właśnie takim tokiem rozumowania można powiedzieć, że każdy jest wierzący, bo każdy w coś tam w swoim życiu wierzy.
janek754 pisze:W religii występuje sfera boska, czyli sacrum i w zasadzie wydawało by się, że nauka i religia to pojęcia nawzajem się wykluczające, chyba że uznamy naukę jako sacrum i wtedy, niewątpliwie nauka stanie się religią.
Tylko głupiec może nie wierzyć w naukę, bo ona jest, czy z bogiem, czy bez niego. Religia absolutnie nie wyklucza nauki, prędzej nauka może 'wykluczyć' religie z naszych mózgów, ale pewnie wiara zawsze pozostanie, bo nasza percepcja jest tak ograniczona, że nawet świat fizyczny w niewielkim stopniu ogarniamy.
ODPOWIEDZ