słowackie tatry! [Poradnik dla zapalczywych żółtodziobów]

Rozmowy na dowolny temat, niekoniecznie górski... :)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Olav pisze:mado ja dalej nie rozumiem z tą ogólnodostepna zwykłoludziową sciezka na gerlach?
Widocznie nie jesteś zwykłymludziem.
Każdemu jego Everest...
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

świster pisze: to czemu sobie tam po prostu nie poszedłeś jako zwykly ludź tak jak poszedłeś na ten Koperkowy :?
Gadałem z kolesiami przy Popradzkim plesie którzy już trochę chodzili po tatrach. Większość tych szlaków to normalne ścieszki które są dostępne dla wszystkich, to znaczy każdy dałby radę ale trzeba obczaić gdzie na nie wejść. Dla przykładu: drogi na Kończystą szukaliśmy z kumplem prz Batyżowieckim plesie tak jak w relacji ale straciliśmy godzinę i obeszlismy całe jezioro bo nie było żadnych znaków i wskazówek. Mi cały czas chodzi o to żeby taką wiedzę upopularnić bo wtedy wszyscy moglibyśmy cieszyć oczy widokami z prawdziwych gór. Dla przykładu: relacja smolika z Bradavicy piękna ale pokaż mi gdzie jest pokazane gdzie się szlak zaczyna. Erynie był teraz na górze z zajebistą scenerią ale nie podał ani nazwy ani gdzie zaczynał. I to mnie delikatnie mówiąc wkurza, choć nie mam do was erynie nic osobistego. Tatry dla wszystkich! Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

mado pisze:I to mnie delikatnie mówiąc wkurza, choć nie mam do was erynie nic osobistego. Tatry dla wszystkich! Pozdrawiam.
Alez Tatry sa dla wszysstkich - ale róne szczyty dla róznych ludzi. Zdobędziesz doświadczenie to sobie poradzisz - to nie jest żadna tajmna wiedza, ale żeby jej użyc trzeba mieć doswiadczenie - proste.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
madziula24

-#6
Posty: 1073
Rejestracja: śr 16 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków

Post autor: madziula24 »

Masz za wielkie oczekiwania.. Chcesz miec wszystko podane na tacy.. Czasem trzeba cos przeczytac.. Samemu poszukać..
Wszystko, co przeżywamy, to tylko jakieś etapy, jakieś stacje. To, co dziś wydaje się wielkim osiągnięciem, jutro odpada, bo poszliśmy już dalej. Trzeba być zawsze w drodze.

Anna Kamieńska
Awatar użytkownika
Olav

-#6
Posty: 1997
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005
Lokalizacja: Zakopane / Poronin Misiagi

Post autor: Olav »

mado pisze:prz Batyżowieckim plesie tak jak w relacji ale straciliśmy godzinę i obeszlismy całe jezioro bo nie było żadnych znaków i wskazówek
Dlatego nikt nie podał gdzie, zeby nie byc odpowiedzialnym za zabładzenie - mado! chłopie! właśnie przyznałeś się do braków w orientacji w terenie!

mado pisze:nie mam do was erynie nic osobistego
Także towarzyszu erynie nie przejmujcie się, mado nie ma do was nic osobistego ;)
Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

mefistofeles pisze: Alez Tatry sa dla wszysstkich - ale róne szczyty dla róznych ludzi. Zdobędziesz doświadczenie to sobie poradzisz - to nie jest żadna tajmna wiedza, ale żeby jej użyc trzeba mieć doswiadczenie - proste.
A ja myślałem że wszyscy są równi :) Jak tu się ludzie pytają jak się czegoś nauczyć to ich odsyłacie do innych doświadczonych ajak się takich pyta to ci doświadczeni mają człowieka gdzieś. Wychodzi na to że trzeba się uczyć Tatr z książek. to będzie dobre? Napisałem wam gdzie byłem trochę już tych gór zakosztowałem temat już nieaktualny ale teraz by mi ktoś napisał jak iść ? Coś wątpię. To jest takie zachowanie psa ogrodnika. A każda dyskusja się kończy tylko tym że mado napisał łańcóchy zamiast łańcuchy.
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

mado pisze:ścieszki które są dostępne dla wszystkich, to znaczy każdy dałby radę ale trzeba obczaić gdzie na nie wejść.
No i cały czas "obczajać", by nie zgubić... "ścieżki".
Problem z Tatrami jest taki, że nie tylko można spaść, ale po prostu się zgubić... Jeśli sądzisz, że ktoś tu świadomie udzieli ci rady, którędy wejść na którą nie znakowaną ścieżkę, to grubo się mylisz. Mało tu nierozsądnych ludzi zagląda.
Od wycieczek nieznakowanymi szlakami są przewodnicy górscy lub dla tych, co bardziej już nogami poznali już Tatry, niż z pogaduch z kolesiami przy jakimś tam plesie je znają - specjalne przewodniki książkowe.
Tak czy inaczej trzeba zacząć od "nyki", a później to już prawie "samo" się potoczy i w odpowiednim momencie oraz bez niczyjej łaski sam weźmiesz do ręki na przykład "szczerbę".
mado pisze:A ja myślałem że wszyscy są równi
To dobrze myslałeś, ale nie w kategoriach tatrzańskich.
- Góry som la syćkich, ino nie kozda zawdy la kozdego - tak mi powiedział kiedyś stary baca na Rusinowej. Miałem wtedy szesnaście lat i ni cholery nie rozumiałem, dlaczego tak jest. Takie są prawa nastolatków - nie wszystko muszą rozumieć, ale dobrze by było, gdyby trochę jeszcze pożyli...
mado pisze:ale teraz by mi ktoś napisał jak iść ?
Oczywiście, że nie napiszą, bo trzeba by przeklepać przez klawiaturę kawał przewodnika. Tylko pozornie można sobie coś takiego samemu napisać. Autorzy przewodników długo pracowali nad tym, by ich opisy były jednoznaczne dla czytelników. Ja ci dobrze radzę - weź po prostu odpowiedni przewodnik i poczytaj. Internet to nie jest dobre źródło takich tekstów.
mado pisze:To jest takie zachowanie psa ogrodnika.
Z tym psem to trochę pokręciłeś - pies ogrodnika nie jada jabłek, a większość z "tutejszych" chadza po Tatrach i to czasem na ostro.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

Prosta sprawa - osoba doświadczona znajdzie ścieżkę tam gdzie osoba niedoświadczona jej nie dostrzeże.

A "uczyć się Tatr" i ogólniej "uczyć się gór" jest najlepiej chodząc po prostu z osobami bardziej doświadczonymi - w klubie turystycznym, klubie wysokogórskim, w grupie przyjaciół, lub też na obozie wędrownym prowadzonym przez doświadczonego przewodnika. I to takiego który swojej "wiedzy tajemnej" nie zachowuje dla siebie, tylko potrafi i lubi się nią dzielić.
"Przewodnik" jest pojęciem umownym - ta osoba nie musi mieć państwowych uprawnień, ale musi umieć swoją wiedzę przekazać.

Na pewno nie da się tego nauczyć przez Internet, bo to jest wiedza czysto praktyczna.
Nie wiem z jakiego jesteś miasta, ale jeśli ze Śląska to serdecznie Cię zapraszam na kurs przewodnicki prowadzony przez SKPG "Harnasie" w Gliwicach. Kurs zaczyna się w październiku.

W innych miastach - np. w Lublinie, Krakowie Warszawie też istnieją studenckie koła przewodnickie organizujące takie kursy.
Nawet jeśli nie chcesz zostać przewodnikiem to i tak na pewno wiele się nauczysz. Właśnie takiej czysto praktycznej wiedzy o górach dotyczącej m.in. orientacji w terenie.
W trakcie kursu spędza się na praktycznych wycieczkach w górach ok. 50 dni.
Myślę że zarówno Ruda jak i Kuba mnie w tym poprą ;-)

Pozdrowienia

Basia
Najlepszy na świecie kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Basia Z. pisze:Prosta sprawa - osoba doświadczona znajdzie ścieżkę tam gdzie osoba niedoświadczona jej nie dostrzeże.
Powiem więcej - osoba doświadczona znajdzie ścieżkę dokładnie tam, gdzie osoba niedoświadczona ją zgubi - w tym samym miejscu!
I tego się nie wygoogla...
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

Zygmunt Skibicki pisze:
Basia Z. pisze:Prosta sprawa - osoba doświadczona znajdzie ścieżkę tam gdzie osoba niedoświadczona jej nie dostrzeże.
Powiem więcej - osoba doświadczona znajdzie ścieżkę dokładnie tam, gdzie osoba niedoświadczona ją zgubi - w tym samym miejscu!
I tego się nie wygoogla...
Dlatego zapraszam na kurs praktyczny.
Przez Internet nie da się tego nauczyć.

B.
Najlepszy na świecie kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Basia Z. pisze:Dlatego zapraszam na kurs praktyczny.
Ja będąc na miejscu mado nie dałbym się drugi raz zapraszać.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

Basia dzięki. Jako jedyna jak zwykle odpowiadasz rzeczowo i normalnie. Ale to już chyba nieaktualne bo od jutra szkoła :( Tak na marginesie mówiąc to wątpię żeby ci co pisuje relacje z nieoficjalnych szlaków byli przewodnikami, no chyba że chcą zachęcić klientów do wyprawy z nimi. A czy dałbym radę? Widziałem wszystkie zdjęcia po pare razy przed wyjazdem i teraz jeszcze się przyjrzałem. Oprócz tej wyprawy gdzie smolik i manfred mają liny i tej ostatniej erynie gdzie nie ma nazwy szczytu nie widzę nic niedostępnego zresztą na tych przy odpowiednim zaparciu też by jakoś poszło :) Goście na pudzianów nie wyglądają a dali radę :)) Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Olav

-#6
Posty: 1997
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005
Lokalizacja: Zakopane / Poronin Misiagi

Post autor: Olav »

wyglądanie na pudziana nie ma nic do rzeczy...oj mado, mado...nie chciej się nauczyć pokory nocując w deszczu i zimnie w miejscu, którego nie znasz i do tego nie wiesz, gdzie jesteś, bo zgubiłeś ścieżke.
Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
madziula24

-#6
Posty: 1073
Rejestracja: śr 16 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków

Post autor: madziula24 »

mado pisze:Goście na pudzianów nie wyglądają a dali radę

Czasami warto się zastanowić, co się pisze.. Bez komentarza..
Wszystko, co przeżywamy, to tylko jakieś etapy, jakieś stacje. To, co dziś wydaje się wielkim osiągnięciem, jutro odpada, bo poszliśmy już dalej. Trzeba być zawsze w drodze.

Anna Kamieńska
Awatar użytkownika
cyganeria

-#6
Posty: 1028
Rejestracja: ndz 25 gru, 2005
Lokalizacja: w ludziach tyle nienawiści?...

Post autor: cyganeria »

:))
Mado strzelę Ci komplement: świetny jesteś :)) 8)
(...) Ku przełęczom, Ku wierchom, Ku graniom...
Ja za nią... (...)
świster

-#6
Posty: 1981
Rejestracja: śr 05 mar, 2008

Post autor: świster »

mado pisze: Dla przykładu: drogi na Kończystą szukaliśmy z kumplem prz Batyżowieckim plesie tak jak w relacji ale straciliśmy godzinę i obeszlismy całe jezioro bo nie było żadnych znaków i wskazówek.
Tu podałeś przykład, że brakuje Ci tzw "nosa". Jeśli jest ścieżka, bez szlaku to nadal jest to "prowadznenie krowy na sznurku". Tego czucia można się nauczyć (choć trochę butów na to potrzeba) lub się z nim urodzić. Jest to bardzo przydatna cecha w terenie, gdzie nie ma ścieżek, lub gdy się one gubią albo gdy jest ich nadmiar, że o zimie nie wspomnę.
mado pisze:Mi cały czas chodzi o to żeby taką wiedzę upopularnić bo wtedy wszyscy moglibyśmy cieszyć oczy widokami z prawdziwych gór.
To, że nie ma tam szlaków (kolejek) jest między innymi po to, aby nie wszyscy mogli się cieszyć widokami z jak to nazywasz "prawdziwych gór", tylko Ci, którym na tym bardzo zależy.

Kończ już to pitolenie i wrzucaj relację z tego Koprowego, bo ja jestem cienki bolek przy tobie i nie miałem już sił aby się na szczyt z przełęczy wyczołgać, wiec chce zobaczyć jakie są tam widoczki.
Pozdr
Ostatnio zmieniony ndz 31 sie, 2008 przez świster, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Olav

-#6
Posty: 1997
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005
Lokalizacja: Zakopane / Poronin Misiagi

Post autor: Olav »

mado, albo zdrowie....minister zdrowia, szczęścia i pomyślności....
Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

mado pisze:Basia dzięki. Jako jedyna jak zwykle odpowiadasz rzeczowo i normalnie. Ale to już chyba nieaktualne bo od jutra szkoła :(
To nie ma nic do rzeczy. Wykłady na kursie przewodnickim są popołudniami, a wyjazdy w weekendy i w czasie ferii i wakacji.
Na naszym kursie jest zawsze sporo uczniów.
Tylko trzeba mieć w roku rozpoczęcia kursu ukończonych 17 lat, czyli w wypadku kursu tegorocznego być urodzonym najpóźniej w roku 1991.
Uprzedzam, że to jest kurs przewodnictwa beskidzkiego. Tatrzańskiego to "kolejny stopień wtajemniczenia" i niestety jest ok 10 razy droższy.

A wygląd człowieka nie ma absolutnie nic wspólnego z jego umiejętnościami.

Pozdrowienia

Basia
Najlepszy na świecie kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/
Awatar użytkownika
manfred

-#6
Posty: 1978
Rejestracja: śr 22 sie, 2007
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: manfred »

mado pisze:To się dobrze bawcie ale nie moim kosztem.
mado nie przesadzaj nie widzę ani ociupinki złosliwości z naszej strony.

Mógłbyś coś napisać jakieś spostrzeżenia czy łatwo czy miałes gdzieś jakieś problemy, którędy wchodziłeś na Koperowy znaczy od której strony itd Co by tu nie pisać wchodzą na tak wiele honornych szczytów trzeba by relację zapodać.
mado pisze:drogi na Kończystą szukaliśmy z kumplem prz Batyżowieckim plesie tak jak w relacji ale straciliśmy godzinę i obeszlismy całe jezioro bo nie było żadnych znaków i wskazówek.
No własnie cały problem w tym że takich znaków nie znajdziesz a jesli się porywasz na takie ( trudności) to muszisz pogadać z "przewodnikiem Paryskim" i wszystko będzie jasne
mado pisze:A ja myślałem że wszyscy są równi
E no co ty...
mado pisze:Wychodzi na to że trzeba się uczyć Tatr z książek. to będzie dobre?
Ja nawet jak ide do sracza to biorę ksiązko-przewodnik ale ja to jestem chory i tak mam...
mado pisze:Goście na pudzianów nie wyglądają a dali radę
Ej bez takich mi tu co prawda od jutra się odchudzam ale nie jestem gruby tylko tęgi :(
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

świster pisze:
Kończ już to pitolenie i wrzucaj relację z tego Koprowego, bo ja jestem cienki bolek przy tobie i nie miałem już sił aby się na szczyt z przełęczy wyczołgać, wiec chce zobaczyć jakie są tam widoczki.
Pozdr
Piszę co myślę i nie zamierzam się zmieniać choc może niektórych to drażni. Co do Koprowego(wiem napisałem wcześniej z literówką) to rzeczywiście wymagajacy jesli chodzi o kondycję ale od jeziora idzie się już lepiej bo jest ciekawiej: kamienie, elementy wspinaczki i tak dalej więc żałuj. Było trochę mglisto więc niewiele widzieliśmy ale najbliższe góry były SUPER. Polecam wszystkim, szlak piękny choć męczący. Pozdrawiam.
ps.
madziula24 a co powiesz na wpis Olava? Bo ja no comments
ODPOWIEDZ