"Chamstwo busiarzy"?

Także o noclegach, mapach, pogodzie, literaturze...
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Hamster pisze:kierowca z żółtego busa z pod dworca PKS na Jaszczurówkę i Toporową Cyrhle jest potrzepany i chamski. Kiedy pierwszy raz chciałem dojechać do Brzezin i nie wiedziałem za bardzo jak powiedział, że on tam jedzie i z jego ostatniego przystanku dojdę i będzie to 500m. Okazało się, że to odległość ponad 2 km a zapewniał, że niedaleko od jego ostatniego miejsca skąd zawraca do Zakopanego.
2 km a 500 m - co to za różnica w sumie.



Ale żółte busy będę omijał. Na wszelki wypadek. :D
Każdemu jego Everest...
staszek

-#5
Posty: 843
Rejestracja: czw 03 maja, 2007

Post autor: staszek »

Postawmy tezę winnych aktualnej sytuacji komunikacji w Zakopcu. Otóż władze miasta mają temat komunikacji zbiorowej w mieście, gdzieś głęboko... racjonalnym wytłumaczeniem tych poczynań UM jest oszczędność. W takiej wiosce jak warszawka Zarząd Transportu Miejskiego stosuje organ kontrolny, sprawdzający zgodność kursów z aktualnie obowiązującym rozkładem jazdy. Za godzinne opóźnienie kursu operator linii nie dostaje pieniędzy. Proste rozwiązanie NIE ?
W Stttolicy Tatr szczególnie zalecane, trzeba tylko chcieć aby ... móc coś zrobić w poprawie komunikacji ...
staszek

-#5
Posty: 843
Rejestracja: czw 03 maja, 2007

Post autor: staszek »

Nowy artykulik o naszych kochanych dusigroszach góralach :

http://lubczasopismo.salon24.pl/taterni ... e-i-spadac
Awatar użytkownika
Smolik

-#6
Posty: 1619
Rejestracja: pn 30 lip, 2007
Lokalizacja: Podhale

Post autor: Smolik »

Zapomnieli napisać ,że koklusz też jest winą górali .

Na szczęście nie potrzeba mi kibli,bufetów,barów, budek ,busów,bryczek ,TPN-ów i innych dobrodziejstw by jako zdrowy człowiek przebywać w Tatrach , ale nie potępiam ludzi ,którym jest to potrzebne, ot po prostu różnica podejścia :)
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."
Awatar użytkownika
manfred

-#6
Posty: 1978
Rejestracja: śr 22 sie, 2007
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: manfred »

Najważniejsze są łańcuchy ich mała ilość w Tatrach to ewidentna wina górali.
Ostatnio zmieniony ndz 14 lis, 2010 przez manfred, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

A w tych busach i TPN-ach to tacy z nich górale, jak ze mnie Marsjanin. :think:
No, ale z tym brakiem wiz to któś dowalił do pieca.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
Szarotka

-#9
Posty: 14769
Rejestracja: sob 07 lut, 2004
Lokalizacja: Pięknoduchowo

Post autor: Szarotka »

Przechodząc przez bramkę gdzie są sprzedawane bilety wstępu na teren parku, zasugerowałem panu ze znaczkiem na piersi "Tatrzański Park Narodowy" że szlak do 5 Stawów jest bardzo oblodzony i jest na górze atak zimy ze śniegiem i wiatrem zwalającym z nóg a po drodze mijałem sporo osób w "adidaskach" z parasolem i piwem w dłoni i że może warto by powiesić choćby zwykłą kartkę z informacją o trudnych warunkach na górze...
http://lubczasopismo.salon24.pl/taterni ... e-i-spadac
:)) eee tam, trzeba było żadać posypania solą albo piaskiem, względnie pomocnego ramienia dla każdego addidasowca :))
------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
staszek

-#5
Posty: 843
Rejestracja: czw 03 maja, 2007

Post autor: staszek »

Szarotka pisze:
Przechodząc przez bramkę gdzie są sprzedawane bilety wstępu na teren parku, zasugerowałem panu ze znaczkiem na piersi "Tatrzański Park Narodowy" że szlak do 5 Stawów jest bardzo oblodzony i jest na górze atak zimy ze śniegiem i wiatrem zwalającym z nóg a po drodze mijałem sporo osób w "adidaskach" z parasolem i piwem w dłoni i że może warto by powiesić choćby zwykłą kartkę z informacją o trudnych warunkach na górze...
http://lubczasopismo.salon24.pl/taterni ... e-i-spadac
:)) eee tam, trzeba było żadać posypania solą albo piaskiem, względnie pomocnego ramienia dla każdego addidasowca :))
Dyskusja sprowadziła się do poziomu : jestem góralem i mam alergię na mydło. Pani Iwona poruszyła bardzo istotną kwestie, a mianowicie zakres obowiązków pracownika Tatrzańskiego Parku Narodowego na stanowisku Strażnika. Czy Strażnik mający wiedzę o aktualnych niekorzystnych warunkach atmosferycznych w wyższych partiach górskich, ma obowiązek informowania turystów zmierzających w kierunku wyższych partii górskich o zagrożeniu dla ich zdrowia i życia ?
Osoba zatrudniona na stanowisku Strażnika TPN jest zorientowana na wymogi bezpieczeństwa w górach. Zna warunki wysokogórskie w zimie oraz odpowiedni ubiór na wyjście w góry w warunkach zimowych.
Czy w zakresie obowiązków Strażnika TPN jest informowanie turystów wybierających się w wyższe partie gór o niekorzystnych warunkach, uwzględniając rozpoznanie wzrokowe turysty, którego wyposażenie nie spełnia podstawowych zasad bezpieczeństwa zimą w górach ?
I tutaj wywołuję do tablicy Pana Edka, piszącego na tymże forum ...
Awatar użytkownika
Szarotka

-#9
Posty: 14769
Rejestracja: sob 07 lut, 2004
Lokalizacja: Pięknoduchowo

Post autor: Szarotka »

Dobra, to teraz już poważnie. Dla mnie wywieszenie takiej kartki nic nie da (lub da niewiele). Osoba sprzedająca bilety nie ma przecież pojecia dokąd wybiera się turysta wchodzący na szlak. Przy każdym wejściu ma conajmniej kilka warianów. Turysta natomiast powinien mieć na tyle rozumu, żeby zawrócić w odpowiednim momencie a nie idiotycznie pchać się w adidasach do góry, tym bardziej widząc, że śnieg początkowo po kostki, teraz sięga mu już po kolana, piwo w puszce zamarza a wiatrzycho duje, że hej.
Informację o aktualnych warunkach pogodowych i turystycznych można znaleźć na stronie np. TPN, TOPR, w schroniskach, czy nawet na Krupówkach. Ewentualna kartka z informacją mogłaby(o ile nie wisi) wisieć też w punkcie sprzedaży biletów i tyle.

Odnośnie kursowania busów-tu się zgadzam, albo jest rozkład jazdy, albo wolna amerykanka i chciałabym o tym wiedzieć oficjalnie. Zwykle stosuję zasadę-mam przy sobie spis kursów PKS i staram się wstrzelić. Bus traktuję jak ruletkę. Latem problem nie jest aż tak duży, gorsza sprawa jest w tzw. martwych sezonach, zwłaszcza w miejscach znacznie oddalonych od Zakopanego. Po tym, jak BUSy wskoczyły na stanowiska PKS, miałam nadzieję, że coś się faktycznie zmieni w temacie. Niestety żyjemy w Polsce...
------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Z tymi busami to tak było w listopadzie : przyszedłem o 16.30 do Palenicy, bus już stał, ale kierowca twierdził, że to ostatni i musi odjechać o 17.20 - zrozumiałe pasażerów wracających z gór nie można zawieść, no ale 50 min. czekania. Innym razem przyszedłem o 16.00 busów w pytę i kierowca twierdził pytany o ostatni kurs, że jeszcze góra pół godzinki jeżdżą i ....piechota. Także wolnaamerykanka. Wniosek : do Palenicy w martwym sezonie najlepiej wybrać się własnym autkiem, aby zaoszczędzić sobie nerwów, bo z kierpca to raczej za daleko, a taxi za drogo.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

A informacje... ?, no cóż, jak kto gupi, to wepcha się wszędzie, nawet jak takowe będą, a Ci co chcą znać warunki to i tak się dowiedzą.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
Szarotka

-#9
Posty: 14769
Rejestracja: sob 07 lut, 2004
Lokalizacja: Pięknoduchowo

Post autor: Szarotka »

krzymul pisze:Wniosek : do Palenicy w martwym sezonie najlepiej wybrać się własnym autkiem, aby zaoszczędzić sobie nerwów, bo z kierpca to raczej za daleko, a taxi za drogo.
Tyle, że własne autko jest 700km dalej na północ ;) Swoją drogą, ciekawe, czy dożyję czasów, gdy ten cały przewoźniczy proceder znormalnieje w Zakopanem :think: W Alpach jeździłam różnymi środkami lokomocji, w tym busami, zawsze wg. rozkładu jazdy, ba-czasem nawet za darmo(bynajmniej nie na gapę)np. w St. Gervais. Nie wiem na czym to polegało ale busiarze nie sprzedawali biletów. Może to jakaś taka letnia promocja miejscowości przyjaznej turystom :think:
Nie wymagam, żeby u nas było coś za darmo, niech nawet będzie mniej kursów na rozkładzie BUS poza sezonem ale niech są pewne!
Zawsze podziwiam obcokrajowców u nas. Dla nas pewne sprawy są jakieś takie "normalne", łatwiejsze do łyknięcia, dla "szwajcarskich zegarków" musi to być mały szok i walka o przetrwanie podczas takich tatrzańskich wakacji :))
------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
ana

-#5
Posty: 865
Rejestracja: wt 16 wrz, 2003
Lokalizacja: Józefów

Post autor: ana »

Smolik pisze:Zapomnieli napisać ,że koklusz też jest winą górali .

Na szczęście nie potrzeba mi kibli,bufetów,barów, budek ,busów,bryczek ,TPN-ów i innych dobrodziejstw by jako zdrowy człowiek przebywać w Tatrach , ale nie potępiam ludzi ,którym jest to potrzebne, ot po prostu różnica podejścia :)
Tobie (i wielu innym) nie potrzeba, ale niektórzy lubią ten folklor, hehe...Morskieeee Oko...Dolina Kościeliskaaaa...Dolina Chochołowskaaaaaaaaa :))
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

manfred pisze:Najważniejsze są łańcuchy ich mała ilość w Tatrach to ewidentna wina górali.
Kradną psiekrwie czy jak ? :think:
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
Mariusz

-#8
Posty: 5763
Rejestracja: pn 15 wrz, 2003
Lokalizacja: Marki

Post autor: Mariusz »

Ja ostatnio zauważyłem inny problem: po zejściu do Kuźnic chciałem sprawdzić kiedy mam "rejsowego busa" na dół, ale rozkład był bardzo nieczytelny: przy każdym kursie tuzin literek, kiedy jeździ, kiedy nie jeździ, kiedy świętuje itp W końcu z paroma innymi osobami pojechaliśmy busem-taksówką.
Z kolei w godzinach porannych po zejściu do Kir nie było szans zabrania się do Zakopca - busiarze dowozili ludzi w kościeliską, ale gdzieś tam zawracali i szybko uciekali do miasta na pusto.
tyberiusz1437

-#1
Posty: 41
Rejestracja: wt 10 sie, 2010

Post autor: tyberiusz1437 »

Wracałem po całym dniu na OP drogą z Murowańca do Brzezin. Końcówka sierpnia. Do asfaltu dochodzę ok. godz. 21. Ciemno. Słyszę przejeżdżające samochody więc wiem że już blisko. Gdy dopiero wchodziłem na parking (do asfaltu jeszcze chyba przeszło 100 metrów) zatrzymuje się zapełniony bus, wracający pewnie z Palenicy. Facet zatrzymał się bo widział światło czołówek. I jeszcze czekał aż się do niego doczłapiemy. Otwiera okno i pyta czy potrzebujemy transport. Podziękowaliśmy bo parkowaliśmy obok leśniczówki. Nie miał pretensji. Nie wierze do dziś że zatrzymał się dla kilku złotych. Myśle że wiedział że ktoś bez transportu w tym miejscu o tej porze po zejściu z gór ma przesrane. A jeżeli jestem naiwny i zatrzymał się dla kilku złotych to gdybyśmy nie mieli tego samochodu na miejscu to chwała tej wolnoamerykance i ich chciwości. Co z tego wynika? pewnie nic :)
Awatar użytkownika
Szarotka

-#9
Posty: 14769
Rejestracja: sob 07 lut, 2004
Lokalizacja: Pięknoduchowo

Post autor: Szarotka »

tyberiusz1437 pisze:to chwała tej wolnoamerykance i ich chciwości. Co z tego wynika? pewnie nic
Masz rację, nic z tego nie wynika, bo jaki sens ma porówywanie chęci podwiezienia przy okazji z fikcją jaką często jest rozkład jazdy bus? Co byś powiedział, gdybyś kierował się do Brzezin, wiedząc, że o 21 na rozkładzie o tej godzinie jedzie ostatni BUS a tu pusto wszędzie, głucho wszędzie...
------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

Na jednym z forów poważna osoba napisała niedawno że PKS w Zakopanem jakiś tydzień temu zbankrutował.

B.
Najlepszy na świecie kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/
Awatar użytkownika
Zakochani w Tatrach

-#7
Posty: 3234
Rejestracja: pn 22 paź, 2007
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Zakochani w Tatrach »

tyberiusz1437 pisze: Nie wierze do dziś że zatrzymał się dla kilku złotych. Myśle że wiedział że ktoś bez transportu w tym miejscu o tej porze po zejściu z gór ma przesrane
Po prostu wierzysz w ludzi.

Inny na Twoim miejscu zobaczyłby pazernego busiarza, łakomego na 2 zł.

Musisz być dobrym człowiekiem - szacunek :).

Nas też kiedyś (okropnie utytranych po całym dniu, w sezonie letnim) zabrał pod wieczór - poza przystankiem, z okolic Cyrchlii jakiś przyzwoity kierowca busa.
Jestem mu wdzięczna do dziś.

Pozdrawiam ciepło.

Ala :).
Zakochani w Tatrach
Awatar użytkownika
Szarotka

-#9
Posty: 14769
Rejestracja: sob 07 lut, 2004
Lokalizacja: Pięknoduchowo

Post autor: Szarotka »

Zakochani w Tatrach pisze:Po prostu wierzysz w ludzi.

Inny na Twoim miejscu zobaczyłby pazernego busiarza, łakomego na 2 zł.

Musisz być dobrym człowiekiem - szacunek
Bądzmy poważni. 1 na 100 zabierze za friko ale 99 za normalną opłatą i nie ma w tym absolutnie nic złego moim zdaniem. To jego praca i zarobek. Nie mam absolutnie nic przeciwko zatrzymywaniu się poza przystankami i zabieraniu turystów, wręcz przeciwnie, o ile oczywiście pasażerowie nie są upychani jak śledzie.
------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
ODPOWIEDZ