No dobra, myślę że w tym miesiącu jeszcze coś się wydarzy w moim życiu

Młody jesteś Tommer, to i naiwny (bez urazy). Tutejsi jurorzy mają tak dokładnie po..... w łbach na tle gór, że choćby najwybitniejsi fotograficy z N. Geographic przysłali genialne zdjęcia z majówki na Saharze to i tak mają prze.... z pierwszym lepszym kawałkiem klamota w śniegu. A najlepszy przykład masz na podstawie postu Asik - ma dziewczyna o rzut beretem wspaniałe jeziora w Wielkopolskim Parku Narodowym, dęby w Rogalinie i parę innych pięknych miejsc i co? - chce potaszczyć aparat w Tatry i tam popstrykać. Mądra dziewczyna - wie co robi, kto się zachwyci głupim dębem lub zamulonym jeziorem, wszak to górskie forum jak ktoś niedawno napisał.tommer91 pisze:Jak ktoś zrobi dobre zdjęcie nizinne, to ma takie same szanse jak dobre zdjęcie górskie.
Przyznam że z góry wiem że jestem na przegranej pozycji.mefistofeles pisze:Janku - to jest było nie było forum górskie. Więc zdjęcie nizinne, żeby konkurowac z górskimi musi być naprawde wybitne.
MorskieOko pisze:o ile nie jest potraktowane photoshopem...
Szarotka pisze:pobożne życzenie
Nie rozumiem Waszych zastrzeżeń. Cóż złego jest w Photoshopie lub GIMP-ie? Ja przez większość swego życia bawiłem się analogową fotografią i z całą mocą pragnę stwierdzić, że nie było, nie ma i nie będzie tzw. normalnej lub czystej fotografii. Te wszystkie dobierania rodzaju filmu, recepty na jego wywołanie a potem czasami osłabianie lub wzmacnianie, potem dobór rodzaju papieru ale i wywoływacza pozytywowego, ustalanie czasu naświetlania papieru i wszystkie "szachmatki" pod obiektywempowiększalnika w ciemni, przysłannianie, doświetlanie itd to było nic innego niż te wszystkie zabiegi z Photoshopem. Tylko komfort pracy wzrósł - nie trzeba zamieniać łazienki w ciemnię, znosić jej niewygody, mieszać te płyny, pilnować ich temperatury oraz znosić utyskitywania domowników, że się nie mogą dostać do kibla.MorskieOko pisze:silnej "wiary" jestem....
a gdzie je widzisz Janku w moich postach?Janek pisze:Nie rozumiem Waszych zastrzeżeń. Cóż złego jest w Photoshopie lub GIMP-ie?
wprawdzie nie bawiłam sie w samodzielne wywoływanie zdjęć ale mam wrażenie, że PS daje duuuużo więcej możliwości sztuczek i trików. Zdjęcia powstają piękne ale jakieś takie ze świata HobbitówJanek pisze:doświetlanie itd to było nic innego niż te wszystkie zabiegi z Photoshopem
A chociażby to "pobożne życzenie"Szarotka pisze:a gdzie je widzisz Janku w moich postach?
Nie tylko PS. To zaczyna się w aparacie. Zrób pięć tych samym motywów pięcioma różnymi aparatami i na tym samym ustawieniu np. automat lub P i dostaniesz pięć różnych zdjęć, bo to i jakość obiektywu a także to co konstruktor wpisał do kompuuterka w aparacie. A jak jeszcze wyślesz każdy plik do wydrukowania do pięciu różnych labów to otrzymasz kolejnych pięc innych zdjęć.Szarotka pisze:że PS daje duuuużo więcej możliwości sztuczek i trików
Owszem, Hobbitów nie Hobbitów, skojarzenia mogą być różne. Ale raczej wtedy gdy w trakcie obróbki ktoś zbyt mocno zafascynuje się możliwościami programu i "pohula" sobie po suwaczkach a to zawsze grozi popadnieciem w krainę kiczu (pamiętasz pewnie tą dyskusję z userem, którego nicku już nie pamiętam, który się tak strasznie obraził, że śmieliśmy nie wyrazić zachwytu. I słusznie, że nie wyraziliśmy bo to były kicze przeokropne, przy których przysłowiowy oleodrukowy jeleń na rykowisku w górach był arcydziełem).Szarotka pisze:Zdjęcia powstają piękne ale jakieś takie ze świata Hobbitów
Może trochę inny przykład. Gotujesz zupę pomidorową. Wg. kryteriów "czystego zdjęcia bez PS" to będą to pokrajane pomidory, dolana woda i na kuchenkę, zagotować odpowiedni czas i do talerza. Czy to będzie smaczna zupa? Nie, w najlepszym razie jako taka do zjedzenia. A co trzeba do kuchennego Photoshopa? Zamiast czystej wody wywar na kościach czy mięsie, ew. kostki bulionowe, sól, pieprz, bazylia itp I wtedy zupa staje się wyborna. Ale uwaga! Jak przesadzisz z tą solą, pieprzem itd to będzie nie do zjedzenia. I to wszystko, cała tajemnica. Zdjęcie "wyjęte" z aparatu wprost do komputera w najlepszym wypadku może być poprawne, w dodatku zrobione w trybie "automat" ta poprawność jest w prawie 100% dziełem konstruktora aparatu, toż nawet ustawienia w menu sugeruje Ci fabryka (każda zmiana to trochę już PS). Poddane obróbce może stać się piękne ale równie dobrze i koszmarne.Szarotka pisze:Mam po prostu psychiczny uraz na "sztuczność".