Kiedy czytam niektóre relacje widać ogromne samozaparcie, trud i znój z jakim z jakim ludzie piszący te relacje chodzą po górach. Jak "zdobywają szczyt" "na przekór ...", jak osiągają swoje ambitne cele.
Kiedy czytam relację Smolika, Manfreda & co to widać, że im chodzenie po górach sprawia po prostu dziką radość.
I dlatego te relacje tak bardzo lubię czytać.
A góry są chyba im przychylne i obdarzają takimi widokami jak te pokazane wyżej
horolezec pisze:To natomiast wpędza czytających (w tym zwłaszcza tych znad morza) w dziką frustrację
A jeszcze innym - narobi takiej dzikiej potrzeby zobaczenia Tatr, że pomimo, iż nic mi do niczego nie pasuje, a zwłaszcza do wyjazdu - zbieram się w sobotę raniutko i niech się dzieje co chce.....
Będę sie martwić potem.....
Smolik pisze:spoglądam na świat po bezkres horyzontu.
....bo świat jest piękny w każdym kawałku i uważnie tę piękność przekazałeś
Jak zwykle klimatyczna i w Twoim stylu relacja z jeszcze bardziej fascynującymi zdjeciami
Sztuka przez duże "S"
Gratuluję udanej wyprawy z pozdrowieniem dla zgranej paczki wraz z niecierpliwym oczekiwaniem na następne relacje
jaka impreza ? nic o tym nie wiem
..życie jest piękne
uuuaaaaa...
Doskonałe.
Wrażenie spisane gęstym, lekko zakręconym językiem, a zdjęcia - ba, tutaj wypada zamilknąć. Oglądając je czuję się jak w piosence Led Zeppelin - "Dazed and Confused". http://img444.imageshack.us/img444/712/ ... ch2ua6.jpg
-bardzo lubię takie ślizgające się, przepełzajace niczym jakieś mięczaki czy jamochłony poprzez grań chmury. http://img99.imageshack.us/img99/6117/z ... ch2fw6.jpg
aaa, jak wielki spoder waniliowego budyniu z kilkoma wisienkami dla dekoracji. Pyszności.
Smolik pisze:Delikatnie stąpając po lodem zdradliwych granitach,momentami stopnie w stwardniałym śniegu wykuwając wznosimy
się coraz wyżej,powietrzną granią
PKP nic dodać , nic ująć ... piękna relacja ... aż strach coś wstawiać
Czekam na następną ...