
A jednak relacja będzie wbrew wszystkiemu
-
-
- Posty: 1073
- Rejestracja: śr 16 lip, 2008
- Lokalizacja: Kraków
-
-
- Posty: 1073
- Rejestracja: śr 16 lip, 2008
- Lokalizacja: Kraków
A ten pan to tylko zgredek...co się kiedyś zarejestrował, ale się nie udziela na forum już...to ten pan, co urlopu nie dostanie i nie pojedzie ze mna we wrześniu 

Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
-
-
- Posty: 1073
- Rejestracja: śr 16 lip, 2008
- Lokalizacja: Kraków
-
-
- Posty: 1073
- Rejestracja: śr 16 lip, 2008
- Lokalizacja: Kraków
W takim razie już o nim słyszałamOlav pisze:to ten pan, co urlopu nie dostanie i nie pojedzie ze mna we wrześniu

Wszystko, co przeżywamy, to tylko jakieś etapy, jakieś stacje. To, co dziś wydaje się wielkim osiągnięciem, jutro odpada, bo poszliśmy już dalej. Trzeba być zawsze w drodze.
Anna Kamieńska
Anna Kamieńska
Tutaj wiecej pana zgredka....

madziula24 co prawda chyba jest zajety, ale jak cos, to nr gsm na priv mogę podać

madziula24 co prawda chyba jest zajety, ale jak cos, to nr gsm na priv mogę podać

Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
-
-
- Posty: 1073
- Rejestracja: śr 16 lip, 2008
- Lokalizacja: Kraków
Sama zaczęłaś 

Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
-
-
- Posty: 1073
- Rejestracja: śr 16 lip, 2008
- Lokalizacja: Kraków
E tam, ale to jest naprawde straszna baba...pomogłabyś i zgredkowi i jego kolegom
:D:D:D
PLISSSSS
:D:D:D

PLISSSSS

Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
A propos - co znaczy "po polskiemu" Precna Veza?..no to kto pierwszy zgadnie jak nazywa się turnia na ostatniej focie??
W sumie racja. Jedyny zarzut jaki pamiętam, to wyłudzenie naszywki. Ale to takie małe oszustwo tylko. :]Olav pisze:Bo jakoś przez kilka lat z przerwami nikt mi na tym forum nie zarzucil belkotu...
Mado młody facet chyba jeszcze jesteś, piszesz z pewną butą, która irytuje tubylców mocno. Ale na pewno ci przejdzie i kiedyś z ubawem (dystansem) przeczytasz swoje "wywody" na forum. Czego ci życzę - i dzięki za relację oraz za jak zwykle powabną Spągę. :]mado pisze:Powiem krótko: szlak który zrobił największe wrażenie, zdecydowanie męski można poczuć dreszczyk emocji.
Ostatnio zmieniony wt 02 wrz, 2008 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Mariusz pisze:wyłudzenie naszywki

pamietam...i łaciate jak obiecałem przy pierwszej okazji bedzie....z odsetkami to juz 4 piwka co najmniej masz u mnie.....
Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
no raz sie rozminelismy niewiele, ale wtedy czekan miałeś ze sobą w celu mało górskim...potem siedziałeś na krywaniu jak ja go z czerwonych fociłem....więc mijalismy się już 2 razy niewiele...wiec kto wie...mam nadzieje, że w koncu odpokutuję 

Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
-
-
- Posty: 1073
- Rejestracja: śr 16 lip, 2008
- Lokalizacja: Kraków
Że jestem straszna, to już wiem.. Ale w czym miałabym im pomóc???Olav pisze:E tam, ale to jest naprawde straszna baba...pomogłabyś i zgredkowi i jego kolegom:D:D:D
PLISSSSS:D:D:D
Wszystko, co przeżywamy, to tylko jakieś etapy, jakieś stacje. To, co dziś wydaje się wielkim osiągnięciem, jutro odpada, bo poszliśmy już dalej. Trzeba być zawsze w drodze.
Anna Kamieńska
Anna Kamieńska
Niety straszna, tylko obecna zgreda ;p Ale jak ty też straszna, to olewka...nie pomozesz mu ;p
Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
czerwona Ławka najtrudniejszym szlakiem ???
Litości ,turysta bez sprzętu robi to żlebem i po skałach ,z łańcuchem lub obok ,stare babcie tam chodzą z wnukami w ładny dzień.
Mado ,do kurwy nędzy ,kiedy ty w końcu zrozumiesz ,że trudności dróg w Tatrach zależą głównie od pogody ,a na te,które nie zależą od pogody i tak nie pójdziesz bez szpeju ,a jak pójdziesz ze szpejem ,to ich trudność znowu będzie zależała głównie od pogody (bo rozumiem ,że w Twoim wypadku w grę będzie wchodziła jedynie technika podciągowa
)
Litości ,turysta bez sprzętu robi to żlebem i po skałach ,z łańcuchem lub obok ,stare babcie tam chodzą z wnukami w ładny dzień.
Mado ,do kurwy nędzy ,kiedy ty w końcu zrozumiesz ,że trudności dróg w Tatrach zależą głównie od pogody ,a na te,które nie zależą od pogody i tak nie pójdziesz bez szpeju ,a jak pójdziesz ze szpejem ,to ich trudność znowu będzie zależała głównie od pogody (bo rozumiem ,że w Twoim wypadku w grę będzie wchodziła jedynie technika podciągowa

luknij na moje panoramy i galerie