Górskie przesądy.

Także o noclegach, mapach, pogodzie, literaturze...
uszba

-#6
Posty: 1612
Rejestracja: ndz 08 maja, 2005
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: uszba »

Podczas sobotniego wspinania mojemu partnerowi przysiadl na ramieniu...

Obrazek
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Wprost... piękne zdjęcie.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
tomek.l

-#6
Posty: 2968
Rejestracja: pt 14 sty, 2005
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: tomek.l »

Zygmunt Skibicki pisze:Bo się nie chce statywu nosić...!
ci od takich przesądów nie noszą statywów tylko troch inny sprzęt
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

Chytrusek Uszba dała czarno-białe zdjęcie. No i motyl jest czarny. A może był bordowy? A tak w ogóle - czy są czarne motyle. Słyszałem, że je Dłygosz wymyślił. A Surdel "pticę". Widmo i jego kolejne widzenia to wymysł J.A. Szczepańskiego. Czarna Dama w Zamarłej to ponoć przychodząca tam matka Bronikowskiego. Były też dzwoniące na Galerii Gankowej haki Birkenmajera co to podobno przestały dzwonić jak Groński zaginął w Alpach. Czyżby to wszystko wymysły? Wielu widziało "Sinego", który podobno odgania w nocy od koleby przy Zadnim Stawie Gąsienicowym (pod Świnicą). "Siny" ma podobno prawie zieloną gębę, strasznie wyje i wygraża młotkiem. Podobno zbudował tą kolebę. Podobno też nie należy w sierpniu w piątki włóczyć się wieczorem po Kościeliskiej bo jakieś cholerstwa straszą na Raptawickiej.
Tyle jeśli chodzi o duchy. A z takich zwykłych przesądów - podobno skutecznie chroni przed wypadkiem splunięcie do butów przed ich założeniem - do prawego należy pluć z lewej strony a do lewego z prawej.
Jestem gorszego sortu...
lucyna

-#5
Posty: 555
Rejestracja: ndz 06 maja, 2007

Post autor: lucyna »

Janek pisze: A tak w ogóle - czy są czarne motyle.
Są formy melanistyczne np. bieska murzynka (gat. nocny), włochacza nabrzoziaka, przestroniaka trawnika i przestrojniaka jurtina. Najpopularniejsza i zarazem najpiękniejsza jest rusałka żałobnik ale ona ma na pomarańczowo obrzeżone skrzydła.
Nigdy nie spotkałam się z przesądami w górach.
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

lucyna pisze:Nigdy nie spotkałam się z przesądami w górach.
Naprawdę? I nie plujesz do butów? Strasznie ryzykujesz!
:P
Jestem gorszego sortu...
lucyna

-#5
Posty: 555
Rejestracja: ndz 06 maja, 2007

Post autor: lucyna »

Janek pisze:
lucyna pisze:Nigdy nie spotkałam się z przesądami w górach.
Naprawdę? I nie plujesz do butów? Strasznie ryzykujesz!
:P
Ups, czy niewiedza jest okolicznością uwolniającą od kary? :think:
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

lucyna pisze:Ups, czy niewiedza jest okolicznością uwolniającą od kary?
Nieznajomość legend nie zwalnia od bycia straszonym ;)
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

mefistofeles pisze:Nieznajomość legend nie zwalnia od bycia straszonym
I nie zwalnia od plucia do butów. To podobno też polepsza działanie membran.
;)
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

Ja to mam własne prywatne przesądy.

A mianowicie - jak jest wiele przeszkód przed wyjazdem na dłuższy obóz w góry (np. brak w ostatniej chwili wyposażenia, ktoś rezygnuje, jakieś drobne niedyspozycje zdrowotne)- to sam wyjazd jest potem bardziej udany.

Ponieważ wyjeżdżam jutro, a tego typu przeszkód jest coraz więcej, mam nadzieję że wyjazd będzie udany.

Pozdrowienia

Basia
Awatar użytkownika
Szarotka

-#9
Posty: 14769
Rejestracja: sob 07 lut, 2004
Lokalizacja: Pięknoduchowo

Post autor: Szarotka »

Basia Z. pisze:A mianowicie - jak jest wiele przeszkód przed wyjazdem na dłuższy obóz w góry (np. brak w ostatniej chwili wyposażenia, ktoś rezygnuje, jakieś drobne niedyspozycje zdrowotne)- to sam wyjazd jest potem bardziej udany.

Baśka dzięki za te słowa...oby i dla mnie prorocze :D
------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

Iwona pisze:
Basia Z. pisze:A mianowicie - jak jest wiele przeszkód przed wyjazdem na dłuższy obóz w góry (np. brak w ostatniej chwili wyposażenia, ktoś rezygnuje, jakieś drobne niedyspozycje zdrowotne)- to sam wyjazd jest potem bardziej udany.

Baśka dzięki za te słowa...oby i dla mnie prorocze :D
W zeszłym roku przed wyjazdem do Rumunii ilość uczestników w ostatni dzień przed wyjazdem zmieniała mi się z godziny na godzinę, kociołek odebrałam o godz. 24 w nocy, namiotów do końca nie było wiadomo, czy będzie wystarczająca ilość.

A wyjazd był po prostu super udany.

W tym roku natomiast w ostatniej chwili zrezygnowała osoba, która miała mi pomagać jako praktykantka, na Ukrainie koło Lwowa była katastrofa kolejowa połączona z wyciekiem fosforu, a ja spędziłam dzisiejszą noc prawie całą w łazience z powodu niedyspozycji.

Rzeczy nie związane ze sobą, ale wszystkie rzutujące w jakiś sposób na mój wyjazd.

Pozdrowienia

Basia
Awatar użytkownika
diablak1223

-#5
Posty: 615
Rejestracja: pt 15 kwie, 2005
Lokalizacja: wawa

Post autor: diablak1223 »

z motylami podobno jest tak (nie pamietam z czyich to wspomnien), ze jesli podczas wspinaczki przeleci dalej przez gran, to wszystko w porzadku, jesli zawroci i poleci w dol - to zle wrozy.
Alutka

-#1
Posty: 10
Rejestracja: ndz 01 lip, 2007
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: Alutka »

diablak1223 pisze:z motylami podobno jest tak (nie pamietam z czyich to wspomnien), ze jesli podczas wspinaczki przeleci dalej przez gran, to wszystko w porzadku, jesli zawroci i poleci w dol - to zle wrozy.
A z tego rozglądania się za motylkiem człowiek straci równowagę i runie w przepaść ;)
Alicja23
heniek

-#2
Posty: 56
Rejestracja: czw 29 gru, 2005

Post autor: heniek »

tomek.l pisze:heniek napisał(a):
Tylko na szczycie.
no tak też napisałem
Wiem chodziło mi oto czy na przełęczy lub w dolinie też to działa.
heniek

-#2
Posty: 56
Rejestracja: czw 29 gru, 2005

Post autor: heniek »

diablak1223 pisze:z motylami podobno jest tak (nie pamietam z czyich to wspomnien), ze jesli podczas wspinaczki przeleci dalej przez gran, to wszystko w porzadku, jesli zawroci i poleci w dol - to zle wrozy.
Jagiełło coś o tym wspominał w książce.
Penny

-#1
Posty: 11
Rejestracja: czw 09 sie, 2007

Post autor: Penny »

Jest też taki przesąd/czynność (?) wykonywany w pobliżu Lodowego Źródła w Kościeliskiej. Nie wiem czemu, ale trzeba tam powiedziec, wyrecytować wiersz... Wiecie skąd to się wzięło?
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

Penny pisze:Wiecie skąd to się wzięło?
nie
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Awatar użytkownika
Violinistka

-#3
Posty: 116
Rejestracja: pn 06 sie, 2007
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Violinistka »

Ja znam jeszcze przesąd o tym, żeby planować wycieczki w Tatry podczas pełni księżyca, ponieważ to gwarantuje wspaniałą pogodę. Wiem, wiem, że to ma jakieś inne zależności w geografii czy tam w fizyce (nie lubię ani tego ani tego :D ), ale ja zawsze planuję z mamą wycieczki według tego i nigdy nas pogoda nie zawiodła przy pełni! Następna pod koniec sierpnia... Może uda mi się kogoś znaleźć, kto w ogóle ze mną pójdzie w tym roku, to wbiję się w ten termin i po raz kolejny sprawdzę, czy teoria się zgadza... :think:
Paradoksalnie... "Nie znasz gór - nie idź!" :)

http://picasaweb.google.com/violina92
Awatar użytkownika
dagomar

-#7
Posty: 4327
Rejestracja: wt 17 sie, 2004
Lokalizacja: Tomaszów Maz.
Kontakt:

Post autor: dagomar »

Violinistka pisze:planować wycieczki w Tatry podczas pełni księżyca
to ci ,którzy wtedy nie mogą zasnąć i muszą coś robić z braku czegoś żywego pod ręką :(
ODPOWIEDZ