Teraz też są polskie na Słowacji. Wszystko zależy co konkretnie kto chce kupić. Słowacy kiedyś przyjeżdżali do nas po kołdry, obecnie po wiklinę. Aby zobaczyć co w danym momencie "idzie" na Słowacji należy przyjechać w sobotę rano na targ w Nowym Targu, tam się zjeżdża pół Słowacji i to mniej więcej od połowy lat 90. Dokładnie pamiętam, że kiedy byłam na Słowacji z dziećmi w roku 2002, to z Zuberca wracaliśmy "targowym" autobusem, który jechał aż z Bańskiej Bystrzycy naokoło, bo przez Brezno, Liptowski Mikulasz, Zuberec. W Nowym Targu był o 8 rano.mefistofeles pisze:Nie, ale widziałem w 2006 polskie szyldy na Słowacji a po wejsciu Euro słowackie szyldy w Polsce. Znaczy się - u nich zrobiło się drożej.Janek pisze:A może Słowacy mrący z głodu prosili Was o wsparcie?
Zaś dla nas na Słowacji "od zawsze" tańsze są napoje alkoholowe i słodycze w tym "Studencka".
Kiedyś znacznie tańsze były noclegi, teraz to się mniej więcej wyrównało.
Jeszcze co do Słowacji - bywam tam od 30 lat kilka razy w roku, mam pełno znajomych ( w tym nawet jednego posła opozycji).
Słowakom materialnie powodzi się obecnie lepiej niż jeszcze kilka lat temu !
Średnia pensja rośnie, jest o około 10 % wyższa niż w Polsce. Bezrobocie maleje.
I to jest chyba zasadniczy powód dlaczego ludzie głosują na Fica, który tak po prawdzie jest kawałem h... i włazi w dupę Putinowi.
Ale:
W zeszłym roku w sierpniu na stację Skalite dotarliśmy przemoczeni z całą grupą "pielgrzymów" z Oświęcimia. Taki działacz opozycyjny od roku 1968 - Fedor Gal (który tak w ogóle był inicjatorem tej całej imprezy) rozmawiał z miejscowym, który też czekał na pociąg. Zeszło na politykę i na stosunek Fica do Rosji (to było niedługo po zestrzeleniu samolotu malezyjskiego). I facet powiedział mu "cóż mi po wolności kiedy będę miał pusty brzuch".
Fedor był tak oburzony, że potem jeszcze długo rozmawialiśmy o tym w pociągu a potem napisał o tym na swoim blogu
http://www.fedorgal.cz/blog/index.php?itemid=403 (pierwszy akapit)
Poza tym - bardzo dużo by pisać, ale na Słowacji jest taka korupcja w sferach rządowych, w parlamencie itd. że to się u nas dzieje to jest betka. Ciągle jakieś afery. No i prawie że cała prasa należy do korporacji (do tych samych co banki).
Zawsze chciałam się przeprowadzić na Słowację, ale teraz - nie.
Zobaczymy co będzie po wyborach.