Co ciekawego ostatnio przeczytaliście?
Świetny kryminał Zygmunta Miłoszewskiego "Bezcenny" - dawno nie czytałam tak dobrego polskiego kryminału i ważna część akcji dzieje się w Tatrach.
A akcja dotyczy zrabowanych Polsce dzieł sztuki oraz współpracy z sojusznikami.
Już przeczytałam, proszę nie zaglądać na koniec, mnóstwo ciekawych zwrotów akcji.
A akcja dotyczy zrabowanych Polsce dzieł sztuki oraz współpracy z sojusznikami.
Już przeczytałam, proszę nie zaglądać na koniec, mnóstwo ciekawych zwrotów akcji.
Polecam Ryszard Pawłowski "40 lat w górach". Naprawdę dobrze się czyta.
http://sklep.goryonline.com/260-ryszard ... rzeka.html
http://sklep.goryonline.com/260-ryszard ... rzeka.html
Gdybyż jeszcze zmarła na BroadPeak lub biegając ...
Nie jestem może wielkim erudytą, ale równie lekko jak Ona mało kto piórem potrafił władać
Nie jestem może wielkim erudytą, ale równie lekko jak Ona mało kto piórem potrafił władać
luknij na moje panoramy i galerie
Nie plącz wątków, w tamtym o bieganiu zgadzam się z Tobą. Mnóstwo ludzi umiera w różnych okolicznościach. Ot taka kolej rzeczy, życie to śmiertelna choroba... należy tylko współczuć bliskim.dagomar pisze:Gdybyż jeszcze zmarła na BroadPeak lub biegając ...
A to, że zmarła Chmielewska, to raczej nie ciekawe,... a smutne.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Nie mam zamiaru niczego "zaczynać", bo znam jej twórczość "prawie" całą, a jedynie sobie odświeżyć parę tomów które najbardziej lubięgb pisze:Chmielewska napisała ok. 60 książek (włączając te dla młodzieży i autobiografię)...
Jeśli masz zamiar zaczynać od "Studni przodków" - to warto - wcześniej - przeczytać "Boczne drogi". Bo tak właściwie w "Bocznych drogach" wątek kontynuowany w "Studniach..." się właściwie rozpoczyna...
Zresztą - prześledzenie chronologii "przygód" w poszczególnych książkach to też ciekawa rozrywka intelektualna
pozdrawiam
gb

Każdemu jego Everest...
Wszystko rozbija się o czas, a raczej jego brak.gb pisze:a to co innego- bez urazy
![]()
do wymienionego przez Ciebie "kwartetu" - ja dorzuciłbym jeszcze owe "Boczne drogi" no i "Krokodyla z kraju Karoliny"
pozdrawiam
gb
Gdy w zeszłym roku byłem 4 miesiące na zwolnieniu to mogłem wreszcie poszaleć z czytelnictwem, a teraz niestety - godzina w ciągu doby to już dużo. Zaś lektur rozpoczętych a niedokończonych już kilkanaście piętrzy się tu i ówdzie, więc miotam się

Każdemu jego Everest...
Dzisiejszy piękny dzień spędziłem między komputerem a balkonem i książkami - a że niedługo wyjazd w góry więc i lektury były górskie.
Odświeżyłem sobie m.in. jedną z moich ulubionych górskich książeczek (zdrobniale, bo nieduży to tomik) czyli:
John Roskelley - "Opowieści ze ściany"
Zbiór kilkunastu opowiadań, nie tylko zresztą górskich, czołowego amerykańskiego wspinacza i himalaisty, napisanych lekko i bez zadęcia. A każde z nich z pewnym morałem.
Są tu oczywiście Himalaje, ale także McKinley, Yosemite, jak również Eiger. Ciekawostka że autor wspinał się na Nordwand w tym samym czasie gdy Clint Eastwood kręcił tam "Akcję na Eigerze", choć filmowców w ścianie nie spotkał, bo ekipa czekała na lepszą pogodę.
Odświeżyłem sobie m.in. jedną z moich ulubionych górskich książeczek (zdrobniale, bo nieduży to tomik) czyli:
John Roskelley - "Opowieści ze ściany"
Zbiór kilkunastu opowiadań, nie tylko zresztą górskich, czołowego amerykańskiego wspinacza i himalaisty, napisanych lekko i bez zadęcia. A każde z nich z pewnym morałem.
Są tu oczywiście Himalaje, ale także McKinley, Yosemite, jak również Eiger. Ciekawostka że autor wspinał się na Nordwand w tym samym czasie gdy Clint Eastwood kręcił tam "Akcję na Eigerze", choć filmowców w ścianie nie spotkał, bo ekipa czekała na lepszą pogodę.
Każdemu jego Everest...
Zaszalałeś na targach 
Ja niestety muszę pohamowywać zapędy, bo pojawia się coraz większy problem z miejscem w mieszkaniu. A bardzo nie lubię pozbywać się książek. Co prawda zawsze chciałem mieszkać w bibliotece, ale zaczyna robić się ciasnawo
Wracając do aktualności - podebrałem wreszcie rodzicom "Bezcennego" i tak sobie w wolnych chwilach podczytuję po trochu, może przed wyjazdem skończę. Zaczyna się przyjemnie, bo w Tatrach

Ja niestety muszę pohamowywać zapędy, bo pojawia się coraz większy problem z miejscem w mieszkaniu. A bardzo nie lubię pozbywać się książek. Co prawda zawsze chciałem mieszkać w bibliotece, ale zaczyna robić się ciasnawo

Wracając do aktualności - podebrałem wreszcie rodzicom "Bezcennego" i tak sobie w wolnych chwilach podczytuję po trochu, może przed wyjazdem skończę. Zaczyna się przyjemnie, bo w Tatrach

Każdemu jego Everest...
"Bieszczady.Tam gdzie diabły,hucuły,Ukraińce" Stanisława Krycińskiego
Wyruszyć tam, gdzie sięga wzrok, by dojść hen za horyzont. Trzeba tylko zrobić krok, by zacząć iść tym szlakiem...
https://picasaweb.google.com/lh/myphotos
https://picasaweb.google.com/lh/myphotos
W związku z pojawieniem się adaptacji teatralno-musicalowej
odświeżyłem sobie ostatnio "Złego" Tyrmanda - trochę już trąci myszką ale klimat wciąż posiada.
A że czas nie sprzyja wyjazdom w góry zaś tęsknota narasta, sięgnąłem też kolejny raz po zakopiańskie kryminałki Jacka Rębacza - wiadomo, nie jest to Chandler, ale miejsce akcji wynagradza (i wygładza) pewne mielizny.
Jeśli więc ktoś nie zna, z czystym sumieniem mogę polecić. Na nadchodzące długie wieczory w sam raz.
Przy okazji - czy ktoś już zdążył poznać "Kroniki zakopiańskie" Macieja Krupy?
https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/k ... kopianskie
Zamierzam nabyć i ciekaw jestem opinii.

A że czas nie sprzyja wyjazdom w góry zaś tęsknota narasta, sięgnąłem też kolejny raz po zakopiańskie kryminałki Jacka Rębacza - wiadomo, nie jest to Chandler, ale miejsce akcji wynagradza (i wygładza) pewne mielizny.

Przy okazji - czy ktoś już zdążył poznać "Kroniki zakopiańskie" Macieja Krupy?
https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/k ... kopianskie
Zamierzam nabyć i ciekaw jestem opinii.
Każdemu jego Everest...