Pytania początkującego górołaza
Spożywałem nawet wodę z Czarnego Stawu Gąsienicowego, nieprzegotowaną oczywiście.Mic1907 pisze:Co sądzicie o spożywaniu wody prosto z potoku ? mam na myśli te wąskie, położone wyżej. Każdy chyba kiedyś spróbował. Słyszałem różne historie o zatruciach jak i że nie ma w tym nic groźnego.
I żadnych ubocznych efektów negatywnych nie zauważyłem.

Z tym że na pewno nie polecam picia w sakramenckim upale zimnej wody prosto z potoku w dużych ilościach.
Każdemu jego Everest...
-
-
- Posty: 801
- Rejestracja: pn 09 paź, 2006
- Lokalizacja: Toruń
W Tatrach piliśmy często wodę strumykową i byliśmy absolutnie zdrowi. Podczas ostatniego wyjazdu, kilka łyków spowodowało u mnie i mojego współtowarzysza lekkie bóle, które mijały po kilku chwilach.
Ostatnio odkrywamy nową filozofię nawadniania organizmu, próbując coraz oszczędniej traktować wodę.
P.S. Istnieją tabletki, które po wrzuceniu do butelki, powinny ją uzdatniać. Smakuje paskudnie.
Ostatnio odkrywamy nową filozofię nawadniania organizmu, próbując coraz oszczędniej traktować wodę.
P.S. Istnieją tabletki, które po wrzuceniu do butelki, powinny ją uzdatniać. Smakuje paskudnie.
-
-
- Posty: 2
- Rejestracja: pt 01 lut, 2013
- Lokalizacja: Z nizin
Witam wszystkich miłośników Tatr!
Mam nadzieję że piszę w dobrym miejscu post. Proszę o pomoc w następującej sprawie. W zeszłym roku byłem w najniższym miejscu Polski a w tym roku planuję zdobyć najwyższy szczyt. Każdy wie że ten cel jest trudniejszy.
Wyprawa ma wyglądać następująco: pierwszego dnia trasa do Morskiego Oka szlakiem czerwonym. Drugiego dnia Rysy i powrót do Morskiego Oka. Trzeciego dnia powrót szlakiem niebieskim do Kuźnic. Noclegi w schronisku nad Morskim Okiem.
I oto nurtujące mnie pytania (a jest ich sporo bo nie lubię mieć wątpliwości):
1) przede wszystkim czy jest to wykonalne dla zwykłego śmiertelnika. Znajduję informacje że szlak jest trudny ale do zrobienia... No właśnie na ile trudny. Warto dodać że uczestnicy tej wyprawy to głównie członkowie nizinnego PTTK więc kilometry nam nie straszne, jeśli chodzi o obycie z górami to Tatry średnio, raczej mamy dobre obycie w Karkonoszach.
2) dobór trasy: pierwszego dnia ja bym to widział żeby przejść czerwonym szlakiem od Toporowej Cyrhli (czy łatwo się tam dostać czy busy jadą tylko do łysej Polany?)
3) trzeci dzień: jaki stopień trudności jest na tym niebieskim szlaku przez Dolinę Pięciu Stawów i Dolinę Gąsienicową bo tutaj trudno znaleźć dobry opis tej trasy.
4) termin to prawdopodobnie koniec czerwca jakich warunków atmosferycznych można spodziewać się o tym czasie?
Z góry dziękuję za pomoc
Mam nadzieję że piszę w dobrym miejscu post. Proszę o pomoc w następującej sprawie. W zeszłym roku byłem w najniższym miejscu Polski a w tym roku planuję zdobyć najwyższy szczyt. Każdy wie że ten cel jest trudniejszy.
Wyprawa ma wyglądać następująco: pierwszego dnia trasa do Morskiego Oka szlakiem czerwonym. Drugiego dnia Rysy i powrót do Morskiego Oka. Trzeciego dnia powrót szlakiem niebieskim do Kuźnic. Noclegi w schronisku nad Morskim Okiem.
I oto nurtujące mnie pytania (a jest ich sporo bo nie lubię mieć wątpliwości):
1) przede wszystkim czy jest to wykonalne dla zwykłego śmiertelnika. Znajduję informacje że szlak jest trudny ale do zrobienia... No właśnie na ile trudny. Warto dodać że uczestnicy tej wyprawy to głównie członkowie nizinnego PTTK więc kilometry nam nie straszne, jeśli chodzi o obycie z górami to Tatry średnio, raczej mamy dobre obycie w Karkonoszach.
2) dobór trasy: pierwszego dnia ja bym to widział żeby przejść czerwonym szlakiem od Toporowej Cyrhli (czy łatwo się tam dostać czy busy jadą tylko do łysej Polany?)
3) trzeci dzień: jaki stopień trudności jest na tym niebieskim szlaku przez Dolinę Pięciu Stawów i Dolinę Gąsienicową bo tutaj trudno znaleźć dobry opis tej trasy.
4) termin to prawdopodobnie koniec czerwca jakich warunków atmosferycznych można spodziewać się o tym czasie?
Z góry dziękuję za pomoc
Oczywiście.krzysiek2703 pisze: 1) przede wszystkim czy jest to wykonalne...
Kompletnie nie rozumiem co autor miał na myśli.krzysiek2703 pisze: 2) dobór trasy: pierwszego dnia ja bym to widział żeby przejść czerwonym szlakiem od Toporowej Cyrhli (czy łatwo się tam dostać czy busy jadą tylko do łysej Polany?)
Najtrudniejszy i najcięższy odcinek waszej wycieczki. Szczerze odradzam ze względu na wysiłek jaki trzeba włożyć w jego pokonaniu szczególnie po dniu wejścia na Rysy. Dodatkowo zejście przez Zawrat może u ludzi z lękiem wysokości być niewykonalne.krzysiek2703 pisze: 3) trzeci dzień: jaki stopień trudności jest na tym niebieskim szlaku przez Dolinę Pięciu Stawów i Dolinę Gąsienicową bo tutaj trudno znaleźć dobry opis tej trasy.
To trudno przewidzieć, ale wysoko na północnych stokach można spodziewać się jeszcze śniegu.krzysiek2703 pisze: 4) termin to prawdopodobnie koniec czerwca jakich warunków atmosferycznych można spodziewać się o tym czasie?
Ogólnie widać że jesteś nie obeznany z Tatrami więc może należałoby wybrać się w nie na dłużej, a wtedy sam ocenisz swoje możliwości, lęki itp.
Pozdrawiam
Pod koniec września, po pierwszych śniegach schodziłem z Zawratu z plecakiem 60L, do tego przytroczony śpiwór, karimata, kijki. Był mały hardcore. Dwa razy musiałem sobie najpierw na kijku plecak spuścić i później samemu złazić. Lodu i śniegu było tam sporo, ale powoli dało radę. W tym zacienionym miejscu może być różnie.gb pisze:transport na plecach - duże plecaki? opis szlaku Morskie Oko - DPSP - Gąsienicowa - Kuźnice - dostępny jest we wszystkich przewodnikach... co rozumiesz pod pojęciem "dobry opis"???krzysiek2703 pisze:3) trzeci dzień:
3 lata temu szedłem przez Rysy ze Smokowca do Roztoki z bambetłami i sprzętem na tydzień. Był początek października i sporo lodu. Skończyło się po 2 tygodniach na całkowitym zerwaniu Achillesa. Nie polecam
luknij na moje panoramy i galerie
-
-
- Posty: 2
- Rejestracja: pt 01 lut, 2013
- Lokalizacja: Z nizin
Dziękuję za odpowiedzi
O Toporową Cyrhle rzeczywiście chodziło o to czy jest dobry dojazd busami czy wszystko jedzie inną drogą tylko do Palenicy.
Jeśli chodzi o spanie nad Morskim Okiem to wiem że nocleg trzeba rezerwować, ale nic nie załatwiałem bo to jest wszystko na etapie planów (a może nawet marzeń...)
Szlak niebieski w takim wypadku odpada i podoba mi się pomysł z dotarciem wczesnym do MOKa z aklimatyzacją pierwszego dnia. A trzeciego dnia myślę że nie warto planować tylko rano zdecydować czy prosto czerwonym szlakiem do Palenicy, czy do Toporowej Cyrhli, czy może zahaczyć o Dolinę Pięciu Stawów. Wszystko zależy od chęci i sił. A ostatnia sprawa z warunkami. Jak będą trudne warunki to ja nie będę ryzykował zdrowia swojego i innych. Plany zawsze można zmienić i wrócić na Rysy w innym terminie. Może udałoby się termin zaplanować na lipiec ale nie wiem czy się uda. No i jeszcze wrócę do umiejętności, całkiem laikami nie jesteśmy. Właśnie ja mam najmniejsze doświadczenie bo ostatni raz w Tatrach byłem jak miałem 13 lat i to były wyjścia jednodniowe z Zakopanego więc siłą rzeczy nie mam osiągnięć (ale nad MOKiem byłem), pozostałe osoby już trochę wyżej wchodziły
O Toporową Cyrhle rzeczywiście chodziło o to czy jest dobry dojazd busami czy wszystko jedzie inną drogą tylko do Palenicy.
Jeśli chodzi o spanie nad Morskim Okiem to wiem że nocleg trzeba rezerwować, ale nic nie załatwiałem bo to jest wszystko na etapie planów (a może nawet marzeń...)
Szlak niebieski w takim wypadku odpada i podoba mi się pomysł z dotarciem wczesnym do MOKa z aklimatyzacją pierwszego dnia. A trzeciego dnia myślę że nie warto planować tylko rano zdecydować czy prosto czerwonym szlakiem do Palenicy, czy do Toporowej Cyrhli, czy może zahaczyć o Dolinę Pięciu Stawów. Wszystko zależy od chęci i sił. A ostatnia sprawa z warunkami. Jak będą trudne warunki to ja nie będę ryzykował zdrowia swojego i innych. Plany zawsze można zmienić i wrócić na Rysy w innym terminie. Może udałoby się termin zaplanować na lipiec ale nie wiem czy się uda. No i jeszcze wrócę do umiejętności, całkiem laikami nie jesteśmy. Właśnie ja mam najmniejsze doświadczenie bo ostatni raz w Tatrach byłem jak miałem 13 lat i to były wyjścia jednodniowe z Zakopanego więc siłą rzeczy nie mam osiągnięć (ale nad MOKiem byłem), pozostałe osoby już trochę wyżej wchodziły
A ja mam pytanie pewnie dość śmieszne dla wszystkich fanatyków Tatr. Kilka tras już w Tatrach i innych polskich górach mam już za sobą, ale nigdy nie nocowałem w schroniskach. W tym roku jednak chciałbym, prawdopodobnie w D5S. No i będę wdzięczny o wszelkie informacje, które mogą mi się przydać. Jak wygląda standardowy nocleg w schronisku? Przychodzę, płacę i co dalej? Nocowanie jest w jakiś pokojach? Iloosobowych? Czy w przypadku braku miejsc czeka mnie nocleg na podłodze czy może odejdę z kwitkiem? Jakie rzeczy są niezbędne do noclegu w schronisku? Potrzebny będzie śpiwór? Proszę też o wszelakie inne informacje, chętnie też poczytam o Waszych doświadczeniach z pobytu w schroniskach oraz śmiesznych czy ciekawych sytuacjach jakie się Wam tam przydarzyły. Mam nadzieję, że nie zanudziłem ani nie zaśmieciłem forum
Pozdrawiam.

Gdybym był kurczakiem, zostałbym kanibalem i zjadłbym swoje skrzydełka.
Czy trzeba rezerwować to zależy w jakim terminie jedziesz. Jak wakacje to musisz wcześniej rezerwować lub liczyć, że w dniu noclegu zwolni się pokój. We wrześniu od ręki dostałem 3 noclegi w Starym Moku. Na D5S nie odeślą Cię z kwitkiem i zawsze dadzą nocleg na podłodze, ale w czasie wakacji możesz się liczyć z noclegiem na zewnątrz
Sam jeszcze nie próbowałem tego, ale w te wakacje chcę tego zaznać
Jak masz nocleg w pokoju dostaniesz koc, poduszkę, lecz ja zawsze śpię w śpiworze bo jakoś dla mnie bardziej higienicznie. Nie przepadam za zapachem schroniskowych koców 



W lipcu wybieram się na pierwszą wyprawę w góry.. opracowałam juz jakiś tam wstępny plan, Mam co prawda za sobą Bieszczadowanie alle Tatry to nie Bieszczady.
Wyjeżdżamy z mężem na tydzień i nie mamy zamiaru leniuchować .
Plan na razie wygląda tak
1. Gubałówka + skocznia + Butorowy Wierch
2. Palenica Białczyńska + Wodogrzmoty Mickiewicza + Dolina Pięciu stawów + Morskie Oko + Dolina Rybiego Potoku + Palenica.
3. Dolina Kościeliska Jaskinie i Smerczyński Staw
4. Dolina Strążyska + Giewont + Kuźnice
5. wjazd na Kasprowy a później granią (szczytami) w prawo, aż do pierwszego zejścia w prawo w Dolinę Kondratową
6. Czarny Staw Gąsienicowy + Kasprowy Wierch + Kuźnice
Nie wiem tylko czy to wszystko da sie zrobic? Jeśli coś pomieszałam czy źle rozplanowałam to pomóżcie.
Wyjeżdżamy z mężem na tydzień i nie mamy zamiaru leniuchować .
Plan na razie wygląda tak
1. Gubałówka + skocznia + Butorowy Wierch
2. Palenica Białczyńska + Wodogrzmoty Mickiewicza + Dolina Pięciu stawów + Morskie Oko + Dolina Rybiego Potoku + Palenica.
3. Dolina Kościeliska Jaskinie i Smerczyński Staw
4. Dolina Strążyska + Giewont + Kuźnice
5. wjazd na Kasprowy a później granią (szczytami) w prawo, aż do pierwszego zejścia w prawo w Dolinę Kondratową
6. Czarny Staw Gąsienicowy + Kasprowy Wierch + Kuźnice
Nie wiem tylko czy to wszystko da sie zrobic? Jeśli coś pomieszałam czy źle rozplanowałam to pomóżcie.
ǝןz oןʎq ǝıu ıɯ ʎq ıɯɐbou ʎɹọb op oןǝuɐʇs ǝıɔʎz
I wracając przejść sobie przez Mały Kościelec i przełęcz Karb, a potem przez "Pojezierze" na Kasprowy. Wydłuży wycieczkę o jakieś 1,5 - 2 godz. ale za to jak tam ładnieJanek pisze:Da się jak najbardziej. Trasę przedłużyłbym od Czarnego Stawu do Zmarzłego Stawu aby zobaczyć Wysokie Tatry tak bardziej "od środka".

W pierwszym dniu kolejność taka: Gubałówka - Butorowy, zejść sobie szlakiem pieszo a potem przespacerować się przez starą część Zakopanego i dalej aż pod skocznię.
Basia Z. pisze: W pierwszym dniu kolejność taka: Gubałówka - Butorowy, zejść sobie szlakiem pieszo a potem przespacerować się przez starą część Zakopanego i dalej aż pod skocznię.
Tu właśnie tak myślałam , nie wiem tylko jak ten pierwszy dzień po podróży bedzie wyglądać, mamy jechać w nocy i od razu biegać, zakwaterowanie i takie tam ... no ale jak najbardziej wszystko notuję
