
Górskie plany wakacyjne
Górskie plany wakacyjne
Jakie macie górskie/tatrzańskie plany wakacyjne(czyt.urlopowe
) na ten rok?

------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
Doprecyzuj szczyt, ponegocjujemySmolik pisze:i uprawiać sex z jaką dziewką na jakimś szczycie .



Tego nie napisałam ja- Szarotka

Mi się marzą Pireneje ale w tym roku nie pojadę

------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
rok temuSzarotka pisze:Jakie macie górskie/tatrzańskie plany wakacyjne
mefistofeles pisze:pojechać więcej niż raz w góry
a dzisiaj
Coraz gorzej, coraz gorzej. Pojechałbyś moderatorze w końcu w jakie góry, odpoczął, pooddychał świeżym powietrzem, może by Ci się wtedy przypomniało, że to górskie forummefistofeles pisze:żadnych niestety

- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
Cóż, siły wyższe. Byłem w lutym w Karkonoszach, zawsze coś. Za Tatrami tęsknie jak głupi,ale póki co jechac nie mogę.Alan pisze:Coraz gorzej, coraz gorzej. Pojechałbyś moderatorze w końcu w jakie góry, odpoczął, pooddychał świeżym powietrzem, może by Ci się wtedy przypomniało, że to górskie forum
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Grzegorz Braun
Jak dobrze pójdzie (oby nie zapeszyć) to na przełomie czerwca / lipca na 10 dni Czarnohora a w sierpniu znowu na 2 tygodnie na Krym, tym razem z nastawieniem na więcej gór oraz jaskinie.
A poza tym jakieś ad hoc organizowane weekendy z przyjaciółmi (ostatnio jeździmy na 1 dzień na Słowację), w tym również Beskid Makowski i Bieszczady.
W Tatrach jak na razie tylko "służbowo", bo mam już kilka wycieczek (niestety tylko 1-dniowych, ale za to dość intensywnych).
Pozdrowienia
Basia
A poza tym jakieś ad hoc organizowane weekendy z przyjaciółmi (ostatnio jeździmy na 1 dzień na Słowację), w tym również Beskid Makowski i Bieszczady.
W Tatrach jak na razie tylko "służbowo", bo mam już kilka wycieczek (niestety tylko 1-dniowych, ale za to dość intensywnych).
Pozdrowienia
Basia
- Zakochani w Tatrach
-
- Posty: 3234
- Rejestracja: pn 22 paź, 2007
- Lokalizacja: Zawiercie
Witam poświątecznie – w krótkiej przerwie remontowej.
Moje plany górskie na rok bieżący (Panie Boże, nie śmiej się
- jeśli zdrowie pozwoli i pogoda będzie sprzyjała....
mam nadzieję ... )
- po zakończeniu remontu - pod koniec maja - Pieniny, albo Bieszczady
- w pierwszej połowie czerwca – Pieniny, albo Bieszczady
- w międzyczasie pewnie Tatry, bo tak długo bez ich widoku nie wytrzymam.....w marcu i kwietniu nie udało się wyjechać
...
- pod koniec czerwca - Tatry
- lipiec – Tatry
- sierpień – Tatry, no i muszę zajrzeć nad morze, do Gąsek pod koniec miesiąca, na kilka dni...
- wrzesień – Tatry, Bieszczady
- październik – Tatry, Pieniny
listopad – jeśli pogoda będzie łaskawa – Tatry
Tatry w poszczególnych miesiącach - oczywiście zamiennie - nasze i słowackie.
W styczniu byłam tydzień w Dolomitach i tydzień w Tatrach (w Zakopanym).
W lutym – 6 dni w Tatrach na Słowacji.
No i znowu przehulam pół samochodu w górach, ale nie będzie mi żal ani grosza wydanego na tą przyjemność, nie mającą sobie równej
...
Cała reszta się nie liczy....kompletnie
.
A Punto - jak na razie - spisuje się bardzo dobrze
.
Ala
.
Moje plany górskie na rok bieżący (Panie Boże, nie śmiej się


- po zakończeniu remontu - pod koniec maja - Pieniny, albo Bieszczady
- w pierwszej połowie czerwca – Pieniny, albo Bieszczady
- w międzyczasie pewnie Tatry, bo tak długo bez ich widoku nie wytrzymam.....w marcu i kwietniu nie udało się wyjechać

- pod koniec czerwca - Tatry
- lipiec – Tatry
- sierpień – Tatry, no i muszę zajrzeć nad morze, do Gąsek pod koniec miesiąca, na kilka dni...
- wrzesień – Tatry, Bieszczady
- październik – Tatry, Pieniny
listopad – jeśli pogoda będzie łaskawa – Tatry
Tatry w poszczególnych miesiącach - oczywiście zamiennie - nasze i słowackie.
W styczniu byłam tydzień w Dolomitach i tydzień w Tatrach (w Zakopanym).
W lutym – 6 dni w Tatrach na Słowacji.



Cała reszta się nie liczy....kompletnie

A Punto - jak na razie - spisuje się bardzo dobrze

Ala

Zakochani w Tatrach