jak wyglądało zabezpieczanie miejsca katastrofy, jak obchodzono sie z ciałami i wiele innych kwiatków. W kazdym razie wynika z tego, że wypowiedzi pani minister Kopacz są warte funta kłaków.Janek pisze: Co to znaczy? Bo to... wybacz, ale bełkot.
Zimny Lech
- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Grzegorz Braun
- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
z przyczyną nic. Z ustalaniem jej - spory.Janek pisze:A jaki ma to związek z przyczyną katastrofy?
Propos sekcji, którą tak wyśmiewasz - była taka katastrofa gdzie piloci i pasażerowie zemdleli w skutek niedziąłjacego systemu hermetyzacji kabpiny. Każdy dowód ma znaczenie, nawet jeśli wydaje się, że przyczyna jest oczywista.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Grzegorz Braun
Święte słowa, kiedyś przyczyną potężnej katastrofy był źle zanitowany nit...tylko jeden nit ( znajomości w IKCSP ), także pozornie błache i na pierwszy rzut oka mało istotne szczegóły mogą pomóc wyjaśnieniu przyczyn wypadku lotniczego.mefistofeles pisze: Każdy dowód ma znaczenie, nawet jeśli wydaje się, że przyczyna jest oczywista.
PS. Czubek brzozy naprawdę nie jest w stanie obrócić samolotem....vide niedawna głośna awaria Airbusa - odpadła mu część skrzydła, spora część skrzydła, tworząca obudowę jednego z silników ( nie licząc awarii i pożaru silnika ) - wylądował i wcale nie dlatego, że był francuski, a nie ruski - defakto międzynarodowego konsorcjum europejskiego.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
z tym się, choćby jako były modelarz, zgodzić nie mogę. Ważny jest moment. Jak się rpzyjrzysz zdjęciem tej brzozy wyraźnie widać, że nie została całkowiie obcięta, czubek wisiał na strzepie. To znaczy, że siły działjące na skrzydło były olbrzymie i spowodowały nadanie momentu obrotowego maszynie. To wystarczy.krzymul pisze:Czubek brzozy naprawdę nie jest w stanie obrócić samolotem
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Grzegorz Braun
- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
krzymul pisze:czubek
Problem iście dialektyczny. Wydaje mi się, że bez zabrania głosu przez Towarzysza Pierwszego Sekretarza, przepraszam, pokiciło mi się, pana prezesa, trudno go będzie rozstrzygnąć.krzymul pisze:po analizach mi się wydaje, że to nie był czubek....


No fakt, przecież to przerobiony bombowiec...krzymul pisze:aby załatwić tak potężny samolot.
Krzymul, bój się Boga, co za trywialność! W krzakach to przecież wiadomo, albo się [...], albo obraca panienkę...krzymul pisze:tak w ogóle to co on tam robił w tych krzakach - oto jest pytanie

No przecież wiadomo - Putin z Tuskiem. Właśnie skończyli wytwarzać sztuczną mgłę...krzymul pisze:Albo głupi pilot, albo....
mefistofeles pisze:w tym momencie wznosił się lekko, więc miejsce na pół beczki mógł mieć.
Świster! Jak możesz kwestionować zdanie najwybitniejszych znawców lotnictwa i pilotażu. A tak w ogóle co my tu robimy w tym...świster pisze:Toż to niedawno głosił ją największy (z najniższych ) znawca bombowców.



Jestem gorszego sortu...
Nie jest to jakiś Zlin, Cesna, lub Wilga, czy jakaś inna avionetka...nie jest to nawet samolot klasy bombowca.Janek pisze:krzymul napisał(a):
aby załatwić tak potężny samolot.
No fakt, przecież to przerobiony bombowiec...
Bombowce nie są tak potężne jak samoloty pasażerskie. Nie wien skąd skojarzenie z bombowcem, ....może stąd, że robiła to ta sama ekipa konstruktorów co samoloty wojskowe...to samo biuro, co wcześniej również zaprojektowało bodajże naddźwiękowiec TU-144, taki ruski Concorde ( nawiasem wzniósł się w 1968 roku dwa miechy przed Concorde - to był dopiero sukces, ruscy jak zwykle wygrali ze zgnilizną zachodnią. No ale potem wiadomo ... rozwalił się na salonie w Paryżu na pokazach na lotnisku Le Bourget )
Stąd moje zdanie, że potężny...wiem, wiem są potężniejsze, chociażby wspomniany przeze mnie wcześniej Airbus A380, czy Boeing 747, no ale w porównaniu z modelami czy sportowymi to kolos.


Sztuczna mgła wytworzona przez kogokolwiek na lotnisku w Smoleńsku to science-fiction, chociaż oglądając Jamesa Bonda można dojść do wniosku, że wszystko jest możliwe - jak angol potrafi, to ruski tym bardziej...i to dwa miechy wcześniej.Janek pisze:No przecież wiadomo - Putin z Tuskiem. Właśnie skończyli wytwarzać sztuczną mgłę...



Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Krzymul, a na jakiej wysokości nastąpiła awaria Airbusa? Ja też nie wierze, że ta brzoza była wstanie obrócić tutka (conajwyzej zmienić kierunek lotu o kilka stopni ).krzymul pisze:PS. Czubek brzozy naprawdę nie jest w stanie obrócić samolotem....vide niedawna głośna awaria Airbusa - odpadła mu część skrzydła, spora część skrzydła, tworząca obudowę jednego z silników ( nie licząc awarii i pożaru silnika ) - wylądował i wcale nie dlatego, że był francuski, a nie ruski - defakto międzynarodowego konsorcjum europejskiego.
Jednak jeśli skrzydło uderzyło w tę brzoze na zdjęciu to na pewno musiało stracić część siły nośnej, a skutkiem czego musiało być przechylenie samolotu na stronę uszkodzonego skrzydła i jego zniszczenie o ziemie.
Samolot miał sporą jeszcze prędkość, więc duża proporcja sił nośnych po obu stronach przekręciła tutka i wylądował on na grzbietowej stronie.
I tu Cię mamy! Ta karczma Rzym się nazywa, kładę areszt na waszeci! To, że tem typ samolotu to przerobiony bombowiec, stwierdził autorytatywnie największy umysł wszechświata i okolicy, geniusz na miarę Leonarda da Vinci czyli nie kto inny tylko sam wielebny prezes Jarosław Kaczyński. Było głośno o tym w mediach.krzymul pisze:Nie wien skąd skojarzenie z bombowcem,
PS.
Tak mi coś świta - ten Leonardo to też chyba miał kota i z dziewczynkami jakoś u niego było nie tak...
Jestem gorszego sortu...
Ze śmigłowcami to troszeczkę inna bajka, tam ponoć wystąpił flatter łopaty podbitej o czaszkę nieszczęśnika i dalsze koleje nastąpiły na zasadzie domina.....łopata wybita z toru zniszczyła wał transmisji na górze belki itd. , ale ciekaw jestem co się mówi o nieoficjalnej wersji.uszba pisze:Przypomnij sobie katastrofę Sokoła. Łopata musnęła głowę śp. J. Kubicy a kilka mninut później śmigłowiec się rozleciał. To była oficjalna wersja. nieoficjalna jest inna.
Jak możesz powiedzieć, byłbym rad.

Chociaż znam przypadek przestrzelenia łopaty Sokoła w locie kulką karabinową i piolot nic nie odczuł, dopiero po wylądowaniu podczas przeglądu stwierdzono zaistniałe zdarzenie. Miało to miejsce na pustyni w Iraku.....
....także czasami trudno jest przewidzieć i ocenić jak zachowa się maszyna w trakcie jakiegoś zdarzenia losowego.świster pisze:Krzymul, a na jakiej wysokości nastąpiła awaria Airbusa? Ja też nie wierze, że ta brzoza była wstanie obrócić tutka (conajwyzej zmienić kierunek lotu o kilka stopni ).
Jednak jeśli skrzydło uderzyło w tę brzoze na zdjęciu to na pewno musiało stracić część siły nośnej, a skutkiem czego musiało być przechylenie samolotu na stronę uszkodzonego skrzydła i jego zniszczenie o ziemie.
Samolot miał sporą jeszcze prędkość, więc duża proporcja sił nośnych po obu stronach przekręciła tutka i wylądował on na grzbietowej stronie.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Zagalopował się da Vinci w swej rozpaczy i nienawiści, albo ktoś z doradców mu bzdurę podsunął.Janek pisze:Tak mi coś świta - ten Leonardo to też chyba miał kota i z dziewczynkami jakoś u niego było nie tak...


Świster, nie twierdzę, że ta wersja którą przedstawiłeś jest niemożliwa.

Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.