krzymul pisze:miszczowie.
Krzymul, mistrzu, spróbuj się skupić, zaprzestać operowania błyskotliwymi słówkami i odpowiedz na takie pytanie:
- Niedawno ujawniono tekst wewnętrznej wojskowej instrukcji określającej wymogi, których należy dochować przy przewozie tzw. VIP-ow. Stoi w niej jak byk, że nie wolno m.in. lądować przy braku minimalnych warunków dla danego typu samolotu (a tak było w Smoleńsku), tylko lecieć na inne lotnisko (no chyba, że takiego nie ma a paliwo się kończy - wtedy jest stan wyższej konieczności). Dlaczego wobec tego lądowali???? Witebsk był blisko, paliwo było. Czy można chęć zdążenia na uroczystość potraktować jako wyższą konieczność i narazić na szwank własne życie i blisko setki innych osób???
- Jest chyba pewne, że w kabinie pilotów w czasie lądowania przebywał dowódca wszystkich pilotów wojskowych, generał Błasik. Z dotychczasowych tekstów z czarnych skrzynek jakoś nie wynika, że przybył tam aby zrugać z góry na dół pilota i nakazać mu lecieć do Witebska, tak jak nakazuje instrukcja, którą być może sam podpisał lub jego poprzednik. Wiesz coś może o takich działaniach generała Błasika?
Pytam poważnie, dość błazenady!
Jestem gorszego sortu...