"Chamstwo busiarzy"?

Także o noclegach, mapach, pogodzie, literaturze...
Awatar użytkownika
Szarotka

-#9
Posty: 14769
Rejestracja: sob 07 lut, 2004
Lokalizacja: Pięknoduchowo

"Chamstwo busiarzy"?

Post autor: Szarotka »

W linku podanym przez staszka (w Hyde Parku) znalazłam następujący artykuł:
Turyści wypoczywający pod Tatrami skarżą się wcale nierzadko na złe traktowanie w naszym mieście. Mimo że płacą za usługi, często muszą wysłuchiwać przekleństw, także pod swoim adresem. Przedstawiciele branży turystycznej rozważają uruchomienie gorącej linii turystycznej w Zakopanem, gdzie goście mogliby poskarżyć się na niewłaściwe potraktowanie.

- Wiele skarg wpłynęło do nas ostatnio ze strony gości, którzy narzekają na zachowanie osób tak zwanego pierwszego kontaktu. Skarżyli się głównie na busiarzy, taksówkarzy i kelnerów - mówi Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego.

Wiceburmistrz Wojciech Solik dodaje, że nie dalej jak w miniony piątek dotarła do niego informacja o zdarzeniu, jakie miało miejsce w jednym z busów.

- Busiarz przez radio CB wyrażał się bardzo niecenzuralnie pod adresem turystów. Gdy jeden z pasażerów zwrócił mu uwagę, usłyszał jeszcze gorszy stek wyzwisk pod swoim adresem - opowiada wiceburmistrz.
http://www.gazetakrakowska.pl/stronaglo ... material_1

Jakie są Wasze doświadczenia? Moje jakieś straszne nie są, choć kilka razy faktycznie było niemiło. 2 razy na trasie Zakopane-Palenica zastanawiałam się, czy tę jazdę przeżyję. Głęboka zima, wysokie zaspy, busiarz pędzący na zakrętach i żartujący z pasażerami z auta, które nie wyrobiło na zakręcie i stało wbite w zaspę. Żarty się skończyły, gdy któryś z pasażerów pozwolił sobie wspomnieć, że za chwilę czeka nas to samo. Od tej chwili zaczęła się prawdziwa jazda i klepanie zdrowasiek. Drugi przypadek-kierowca PKS jadący z Palenicy do Zakopanego, czyszczący sobie w trakcie jazdy paznokcie, czytający gazetkę, zaliczający pobocza, zabawiający się nieustanie włącznikiem ogrzewania, polujący na idącego poboczem turystę...ale już najlepsze było jak zadzwonił do warsztatu samochodowego z zapytaniem, czy jego rozbite auto jest już gotowe :))
------------------------------------------
"Bedzie wcioł to mnie ku sobie zabiere..."
Awatar użytkownika
Huczaj

-#6
Posty: 2841
Rejestracja: śr 28 lis, 2007
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

Post autor: Huczaj »

A szkoda słów. Riksze by trzeba uruchomić w tym Zakopanym (latem).

Z szaleńczą jazdą, ja też się spotkałem. Po prostu im więcej kursów zrobią, tym więcej zarobią, więc jeżdżą jak wariaci. Dopóki się coś nie stanie.
bibi777

-#1
Posty: 43
Rejestracja: pn 27 wrz, 2010
Lokalizacja: Ł./W.
Kontakt:

Post autor: bibi777 »

Huczaj pisze:Z szaleńczą jazdą, ja też się spotkałem. Po prostu im więcej kursów zrobią, tym więcej zarobią, więc jeżdżą jak wariaci. Dopóki się coś nie stanie.
Niestety... przyznaje racje jeśli chodzi o busiarzy...

Co do innych wymienonych to raczej nic takiego sobie nie przypominam.
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Awatar użytkownika
ruda

-#7
Posty: 4898
Rejestracja: śr 23 lis, 2005
Lokalizacja: Kielce/Wawa

Post autor: ruda »

Ja najczęściej jeżdżąc busami wysłuchiwałam narzekań busiarzy, że za mało zarabiają, że ciągle mają kontrole itd.
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

Nie pamiętam, bym kiedykolwiek osobiście doświadczył chamstwa busiarzy pod Tatrami, nie mniej jednak wielokrotnie o nim słyszałem i nie wątpię że w jakimś tam odsetku występuje.
Moim zdaniem, największym problemem busów, nie jest już nawet chamstwo, a dość swobodne traktowanie rozkładu jazdy, czego zwłaszcza wieczorem na Palenicy można doświadczyć niejednokrotnie i sam zresztą doświadczyłem. Cham czy nie cham, to jak by mniej istotne, gdy po górskiej wyrypie zastanawiasz się, będzie czy może nie.

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
myszoz

-#5
Posty: 851
Rejestracja: ndz 11 sty, 2009
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: myszoz »

Chamstwa busiarzy nie doświadczyłem, ale wariackiej jazdy i niewybrednych żartów owszem.
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Ja poza tym, że muszę siedzieć w busie, aż się "zapełni" i rozkład jazdy nie ma tu żadnego znaczenia, żadnych innych zastrzeżeń do busiarzy nie mam. :)
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Busiarze, taksówkarze i kelnerzy = "osoby pierwszego kontaktu" :D
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
ruda

-#7
Posty: 4898
Rejestracja: śr 23 lis, 2005
Lokalizacja: Kielce/Wawa

Post autor: ruda »

krzymul pisze:Ja poza tym, że muszę siedzieć w busie, aż się "zapełni"
jak zdarzało mi się do Kuźnic podjeżdżać z dworca, to bywało tak, że jechałam praktycznie sama i busiarz nie czekał na zapełnienie wszystkich miejsc. Może głównie przez to, że było to poza sezonem i mało kto wtedy się kręcił po tych okolicach ;)
Awatar użytkownika
kael

-#4
Posty: 317
Rejestracja: śr 22 kwie, 2009
Lokalizacja: Ziemia Chełmińska

Post autor: kael »

na moje szczęście chamstwa jeszcze nie doświadczyłem ze strony busiarzy zamiast tego spektakularne przejazdy, oni czasem myślą że z ziemniakami a nie ludźmi jadą

cały czas mam przed oczami obcokrajowca który jechał obok mnie do Łysej Polany iw trakcie próbował się napić :D napiła się tylko jego odzież
"....The world is changed. I feel it in the water. I feel it in the earth. I smell it in the air. ..."
Awatar użytkownika
Zakochani w Tatrach

-#7
Posty: 3234
Rejestracja: pn 22 paź, 2007
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Zakochani w Tatrach »

Ja też (na szczęście) nie doświadczyłam nieeleganckiego zachowania busiarzy, choć jestem tam i korzystam dość często.

Raz nawet zdarzyło nam się coś takiego: Staliśmy rano na przystanku koło hotelu Imperial z zamiarem jazdy na Palenicę.
Wakacje, dużo turystów, busy zapchane, dwa kolejne nie stanęły.
W pewnej chwili wracający z Palenicy bus zatrzymał się i kierowca zaproponował, że nas podwiezie GRATIS do dworca, bo tu są małe szanse, że któryś się zatrzyma.
Wiedział, że już z dworca wyjeżdżały nabite do granic.
Przyznam, że nas mile zaskoczył i z przyjemnością skorzystaliśmy z propozycji tego Dobrego Człowieka :).
Zakochani w Tatrach
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Kiedyś (czerwiec, 98 rok chyba) wracałem z Chochołowskiej wieczorem. Żaden bus oczywiście w Chochołowskiej nie czekał bo padało i nie było ludzi. Szedłem już szosą w stronę Kościeliskiej, lał od paru godzin deszcz, byłem przemoknięty do ostatniej nitki z plecakiem włącznie, przejeżdżające samochody ani myślały się zatrzymać, za to dokładały swoją porcję wody. W końcu przestałem już machać a tylko szedłem człapiąc mokrymi butami i zastanawiając się jak (i o której) dotrę do Jaszczurówki. Komórki jeszcze wtedy nie miałem, więc żadne taxi nie wchodziło w grę.

I nagle - happy end. Zatrzymał się bus jadący z Czarnego Dunajca. W środku tylko kierowca. I zawiózł mnie na Jaszczurówkę. ZA DARMO.

Nie wierzycie ?

A jednak tak było. Jeden jedyny raz zdarzyło mi się jechać pustym busem za free i to pod sam hotel. Chyba musiałem naprawdę marnie wtedy wyglądać :think: :D
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
Smolik

-#6
Posty: 1619
Rejestracja: pn 30 lip, 2007
Lokalizacja: Podhale

Post autor: Smolik »

Mogę kogoś podwieśc z NT w góry ,cena konkurencyjna :D
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."
ana

-#5
Posty: 865
Rejestracja: wt 16 wrz, 2003
Lokalizacja: Józefów

Post autor: ana »

Niestety, to prawda. W ogóle czasem odnoszę wrażenie, że zakopiańscy to straszne, roszczeniowe pieszczochy, którzy traktują turystów jak kompletnych debili (wiem, wiem, nie wszyscy, a turyści niekiedy sami proszą się o takie traktowanie) 8)
Awatar użytkownika
manfred

-#6
Posty: 1978
Rejestracja: śr 22 sie, 2007
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: manfred »

Sam jestem busiarzem i mnie krew zalewa jak Was musem wozić śmierdzących , zapoconych z Palenicy do Zakopanego.
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

manfred pisze:Sam jestem busiarzem i mnie krew zalewa jak Was musem wozić śmierdzących , zapoconych z Palenicy do Zakopanego.
Ja Cię chyba kojarzę. Ty jesteś taki łysy, obleśny grubas zawsze w ubłoconych gumofilcach ? ;)

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

janek754 pisze:Ja Cię chyba kojarzę. Ty jesteś taki łysy, obleśny grubas zawsze w ubłoconych gumofilcach ?
hehe, teraz to i ja skojarzyłem... i zawsze gil mu u nosa wisiał. :P , szczególnie zimą, jak gazował na letnich oponach. :))
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Jagiellonia w Tatrach

-#4
Posty: 473
Rejestracja: ndz 20 lis, 2005
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Jagiellonia w Tatrach »

A mnie ostatnio busem do Łysej Polany wiózł fajny kieryka, co nad szybą miał z 500 wpinek klubów z całej Polski. Albo i z 1000. Jagielloniów miał 4 chyba. Pozdrówcie chłopa. :)
Hamster

-#1
Posty: 9
Rejestracja: ndz 03 paź, 2010

Post autor: Hamster »

kierowca z żółtego busa z pod dworca PKS na Jaszczurówkę i Toporową Cyrhle jest potrzepany i chamski. Kiedy pierwszy raz chciałem dojechać do Brzezin i nie wiedziałem za bardzo jak powiedział, że on tam jedzie i z jego ostatniego przystanku dojdę i będzie to 500m. Okazało się, że to odległość ponad 2 km a zapewniał, że niedaleko od jego ostatniego miejsca skąd zawraca do Zakopanego.
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

Hamster pisze:kierowca z żółtego busa z pod dworca PKS
To na pewno manfred, w którymś wątku się nawet chwalił, że jego bus jest żółty ;)

Pozdrawiam
Jan
ODPOWIEDZ