Tego już nie wolno dalej lekceważyć...

[janek754]

Nawiasem - ten sam problem dotyczy wielkich spółek akcyjnych, gdzie własność jest rozmyta miedzy wiele podmiotów i prezes też jest jedynie nominatem.

Tak właśnie jest, choć i tak działa to o niebo lepiej od dużych przedsiębiorstw państwowych, w których trzon dysydentów stanowią ludzie "zasłużeni", niekoniecznie zdający sobie sprawę z tego co robią. Myślę że kilku odpowiednich specjalistów z prawdziwego zdarzenia w zakresie zarządzania i ekonomii, zatrudnionych na kontraktach mogło by uzdrowić niejeden nierentowny zakład, tylko trzeba chcieć, a jak wiadomo, nikomu się nie chce, bo z założenia proces jest stosunkowo długotrwały, i trzeba czekać. Lepiej sprzedać, pieniądze roztrwonić, zrobić jeszcze dziurę budżetową i skończyć w Brukseli, jako wybitny fachowiec.

A nie wiem, czy słyszałeś. Jakiś czas temu rząd wpadł na pomysł sprzedaży Azotów Police, niestety zakład jest niedochodowy i nie znaleziono nabywców, postanowiono więc sprzedać jedyny dochodowy zakład czyli Azoty Puławy. Kupiec podobno już był, niestety w związku z kryzysem się rozmyślił.
I tu męczy mnie jedno pytanie, po co sprzedawać tak duży zakład, który przynosi zysk ? Przecież koszt społeczny takiej decyzji (restrukturyzacja zatrudnienia, generowanie maksymalnie możliwych kosztów, wyprowadzanie kapitału za granicę) jest ogromny i w perspektywie czasu ma się ni jak do uzyskanych poprzez prywatyzację środków.

Najlepiej zarządzane sa jednak firmy majace jednego właściciela.

Przenosząc na grunt polityczny - pisze to całkowicie poważnie, mądra i rozsądna dyktatura mogła by nam wszystkim wyjść na dobre

Pozdrawiam
Jan

[janek754]

jeśli nie istniała to po jaką cholerę miałby monopolista obniżać ceny za swoje usługi w myśl jakiej idei ?

Zauważ że monopolista był jednocześnie firmą państwową, kuriozalnym pomysłem, było powołanie Regulatora, który z ramienia Państwa, regulował Państwowy zakład, podlegając jednocześnie pod to samo Ministerstwo Łączności, które defacto najpierw samodzielnie, a następnie poprzez Regulatora dyktowało ceny połączeń i dawało kary samej sobie. Sprytnie, nie ?

Wizerunek społeczny TP, jako monopolisty, był niezwykle korzystny w kontekście przyzwolenia społecznego co do planowanej prywatyzacji najbardziej dochodowej (wtedy) Polskiej firmy, a utrzymanie wysokich cen i ogromne inwestycje sukcesywnie podnosiły wartość firmy, zwiększając planowany zysk na prywatyzacji.

nie wiem w jakim świcie żyjesz ale w miejscach które ja znam a jest to tzw Polska B i wioski i miasta "telefon" czyli kabel podciągają bez większego problemu jak TP nie ma na to ochoty to znajduje się inny operator

Z branżą telekomunikacyjną zawodowo jestem związany od blisko 15 lat, pracowałem w wielu miejscach i na wielu stanowiskach. Z tego tytułu chcąc nie chcąc dość dobrze orientuję się w wewnętrznych mechanizmach operatorów.
To o czym piszesz, czyli inwestycje w tzw Polsce klasy B, związane są z unijnymi funduszami, rozwoju Polski Wschodniej. Kolega od kilku lat, pracuje w Wa-wie nad tego typu projektami. Operatorzy dokładają do tego niewiele, większość to środki unijne. Jednak, o ile dobrze z naszej ostatniej rozmowy pamiętam, fundusze na rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej kończą się definitywnie w obecnym roku. Co będzie dalej ? a no zobaczymy.

Mef jeśli zarząd się nie sprawdza to zgromadzenie akcjonariuszy ten zarząd zmienia

Dlatego tak ważne dla zarządu jest zadowolenie akcjonariuszy, a tych z kolei interesują wyłącznie dywidenda, w jaki sposób zarząd je pozyska to już zmartwienie zarządu. I mylisz się bardzo, jeśli myślisz że jedyną na to metodą jest pozyskanie większej liczby klientów, czy podniesienie jakości usług. W praktyce, oba procesy są zbyt długotrwałe i kosztowne by poważnie brać je pod uwagę.
Znacznie szybciej i łatwiej zwolnić lub wydzielić część pracowników lub sprzedać część majątku firmy.
Dobrym pomysłem, przy nadmiarze zysków jest też stworzenie spółki - córki, zadłużenie jej w maksymalnie możliwy sposób, zawieszenie działalności, a w latach chudych przywrócenie do życia i zarabianie na podatku

Niestety, tam gdzie kończy się logiczne myślenia, zaczyna się ekonomia przedsiębiorstw

Pozdrawiam
Jan

[mefistofeles]

Przenosząc na grunt polityczny - pisze to całkowicie poważnie, mądra i rozsądna dyktatura mogła by nam wszystkim wyjść na dobre

prędzej monarcha dziedziczna. Dobro dyktatora nie musi się bowiem równać dobru państwa. Z monarchią może być inaczej, w końcu mądry król chciałby przekazać synowi państwo w dobrym stanie, ale możliwe, że może ich interesowac tylko dobro własnej kasty.

[mefistofeles]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... iwych.html

Był marsz z pochodniami. Było wiele ostrych i obraźliwych słów pod adresem przeciwników politycznych. Ale nie było zwrotu, który stał się leitmotivem wielu komentarzy. - Dla mnie to jest przerażające. Nigdy bym się nie spodziewała, że z ust Kaczyńskiego usłyszę o "prawdziwych Polakach" - mówiła w TOK FM Julia Pitera. Tylko, że prezes PiS w ogóle nie mówił o "prawdziwych Polakach". Sprawdziliśmy jak w mediach pojawił się zwrot, którego nie było.

[Huczaj]

To samo było z moherowymi beretami, które to niby Tusk wymyślił.

[Szarotka]

taaaa

Chcemy, by ten kraj był rzeczywiście nasz, by nikt nam nie narzucał obyczajów, by nikt nie ośmielał się uczynić tego, co czyniono w tym miejscu tak niedawno temu, by nikt nie ośmielił się znieważać krzyża, który jest znakiem naszej wiary i jest także związany z historią naszego narodu

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... iwych.html
słowo "substytut" pod adresem krzyża też pewnie nie padło z ust prezesa...jedna wielka manipulacja w tej TV. Biedny prezes, wszyscy przeciwko niemu.

[mefistofeles]

To samo było z moherowymi beretami, które to niby Tusk wymyślił.

Dlatego wierzyć polskim mediom to ryzykowny sport. U nas media zreszta same oddają się politykom w pozycji klęczącej, cytując ich bzdury bez najmniejszego komentarza (no, chyba, że bzdury gada polityk niesłuszny, wtedy politycy opcji słusznej mogą wyrazić swój głos oburzenia).

[ketivv]

Niestety, tam gdzie kończy się logiczne myślenia, zaczyna się ekonomia przedsiębiorstw

jest takie powiedzenie "biznes nie myśli biznes liczy", więc trudno mieć pretensje to zarządzających, że starają się maksymalizować zyski (czy minimalizować straty)

tak jak trudno winić polityka za chęć zdobycia i wykorzystania pełni władzy
ważne żeby "społeczność" w jakiś tam sposób miła nad tym kontrolę np. uniemożliwiając kumulację pełni władzy w rekach 1 człowieka

[janek754]

trudno mieć pretensje to zarządzających, że starają się maksymalizować zyski

ważne żeby "społeczność" w jakiś tam sposób miła nad tym kontrolę

I w związku z tym co napisałeś, uważam że w szeroko rozumianym interesie społecznym leży utrzymanie dochodowych przedsiębiorstw w rękach Państwa. Oczywiście za niezbędne uważam także reformy, które pozwoliły by zarządzać firmami i gospodarować środkami w sposób porównywalny do firm sektora prywatnego.
Niestety mam także świadomość, że w naszym pięknym kraju, jest to praktycznie niemożliwe.

Pozdrawiam
Jan

[janek754]

Cytując za: http://www.wprost.pl/ar/213107/VAT-bedz ... -proc-PKB/

Jeśli w 2011 r. dług publiczny w relacji do PKB przekroczy 55 proc., to w 2012 r. stawki VAT wzrosną o 1 pkt proc. - do 24 proc., 9 proc. i 6 proc., a w 2013 r. - o kolejny punkt proc. W następnych latach mają zostać obniżone - takie zapisy znalazły się w opublikowanym w poniedziałek przez Ministerstwo Finansów projekcie nowelizacji ustawy o finansach publicznych.

Obecnie stawki VAT wynoszą odpowiednio: 22 proc., 7 proc. i 3 proc. Rząd planuje od 2011 r. wzrost o 1 pkt procentowy podstawowej stawki VAT - wyniesie ona 23 proc. Do 8 proc. wzrośnie obecna 7-proc. stawka (na niektóre usługi), pojawi się też nowa stawka w wysokości 5 proc. (m.in. na książki i żywność).
Dokument przewiduje też zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zgodnie z nimi, w sytuacji, gdy dług publiczny w relacji do PKB przekroczy 55 proc., przez trzy kolejne lata podatnicy nie będą mogli korzystać z 50 proc. i 20 proc. kosztów uzyskania przychodu, ulgi internetowej oraz ulgi prorodzinnej.

Z projektu wynika też, że gdyby dług publiczny w relacji do PKB przekroczył 55 proc., a w następnym roku budżetowym nie byłby on wyższy niż 60 proc., dotacja z budżetu państwa na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych - dla pracodawców na dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych - zmniejszyłaby się o co najmniej 70 proc. Ma być to "dodatkowy mechanizm zabezpieczenia finansów publicznych".

Abstrahując od Jarka i problemów z krzyżem, jak wam się podoba pomysł uzdrowienia finansów państwa ?
Prawda, że jest wyjątkowo nowatorski, i bogaty w reformy oraz że w żadnym puncie nie dotyka, najbiedniejszego sektora, czyli firm ?
Najbardziej podoba mi się planowany w dalekiej przyszłości pomysł 70% cięć dotacji na PFRON, ewentualni pokrzywdzeni, raczej nie będą urządzać demonstracji sprzeciwu.

Myślę że najlepszym podsumowaniem pomysłu, jest wyborcze hasło PO z 2007 roku ...
PO prostu POlska

Pozdrawiam
Jan

[krzymul]

pomysł 70% cięć dotacji na PFRON

...ale co to za problem w stosunku do wmawiania choroby psychicznej Jarka i urabiania opinii publicznej w sferze nienawiści do niego.
Trza zrobić porządek z niepełnosprawnymi fizycznie i umysłowo. Prawda ?
Hitler ponoć kiedyś coś takiego praktykował i Szwecja też.

[ketivv]

I w związku z tym co napisałeś, uważam że w szeroko rozumianym interesie społecznym leży utrzymanie dochodowych przedsiębiorstw w rękach Państwa

co automatycznie przekłada się na doprowadzenie do ruiny - oczywiście to tylko moje zdanie

[krzymul]

co automatycznie przekłada się na doprowadzenie do ruiny - oczywiście to tylko moje zdanie

Nie wypuszcza się z rąk kury znoszącej złote jajka....nawet dosypuje się jej prosa, czy czegoś podobnego.

[janek754]

..ale co to za problem w stosunku do wmawiania choroby psychicznej Jarka i urabiania opinii publicznej w sferze nienawiści do niego.

No tak, są sprawy ważne i ważniejsze, widać nie umiem stopniować po Polsku

co automatycznie przekłada się na doprowadzenie do ruiny - oczywiście to tylko moje zdanie

Niekoniecznie, praktycznie w każdym kraju Europy istnieje mniejszy lub większy sektor państwowy i mimo upływu lat, firmy te, jakoś nie bankrutują. Niestety, Polska nie jest i raczej nie będzie siedzibą potentatów światowego sektora prywatnego, co w praktyce oznacza, niemożliwość prywatyzacji dużych zakładów, bez znaczącego udziału firm zagranicznych. Jest to sytuacja o tyle dla nas niekorzystna że wręcz wymusza w interesie nowych właścicieli, jak największe wyprowadzanie kapitału na rzecz zagranicznego udziałowca, choć by poprzez zmianę marki. I jest dla nas o tyle niekorzystne, że z naszego punktu widzenia jest to koszt nie obciążony podatkiem, a z punktu widzenia zagranicznego udziałowca, dochód, od którego odprowadzi podatek we własnym kraju.

Pozdrawiam
Jan

[andy67]

...ale co to za problem w stosunku do wmawiania choroby psychicznej Jarka i urabiania opinii publicznej w sferze nienawiści do niego.

A gdzie ty widzisz jakieś urabianie ?

Jego wystarczy pokazywać i dać mu gadać. Im więcej tym dla niego gorzej.


Na szczęście

[świster]

Jego wystarczy pokazywać i dać mu gadać. Im więcej tym dla niego gorzej.

Ty to wiesz, ja to wiem, podobnie jak wiele innych osób, ale dziwię się, że Krzymul - inteligentny gość - tego nie widzi, ani nie słyszy

Krzymul, poważnie mógbyś tak być w tym tłumie przed pałacem i krzyczeć: "może spadnie" o prezydentowej, "zwyciężymy", "tu jest Polska" i spiewać:
"Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie"?

Prezio ma problem, osobisty problem - przegrał wybory i nie może się z tym pogodzić.

Może powinien wrócić do tych prochów, które brał wczasie kampani i mówił: "koniec wojny polsko-polskiej"?

[mefistofeles]

świster - odróżnijmy dwie rzeczy - Jarosłąwa Kaczyńskiego i jego poglądy. Bo to nie jest tak, że jak masz poglądy na Polskę zbliżone do Jarosława to popierasz każdą jego bzdurną wypowiedź - i odwrotnie - nie lubiąc Jarosława musisz zgadzać się na każde sku...syństwo obecnej ekipy.

ale dziwię się, że Krzymul - inteligentny gość - tego nie widzi, ani nie słyszy

A ja się dziwię, że Świster - inteligentny gość - nie widzi jak nasze państwo dobrowolnie zrzeka się niepodległości. Prezydent Warszawy chce pytać Rosję o zgodę na budowę metra (bo trzeba przesunąć pomnik radzicekich sołdatów, który w normalnym kraju po prostu by wysadzono w powietrze), nic nie robimy by Niemcy nie zablokowali nam portu w Świnoujściu kłądąc rurę na dnie zamiast 2 metry pod dnem morza. O śledztwie smoleńskim nie wspominając. Może tekst o kondominium był mocny, ale uległość naszego rządu wobec sąsiadów jest na granicy zdrady stanu.

[krzymul]

Krzymul, poważnie mógbyś tak być w tym tłumie przed pałacem i krzyczeć: "może spadnie" o prezydentowej, "zwyciężymy", "tu jest Polska" i spiewać:
"Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie"?

Nie o to chodzi, to mnie akurat nie rajcuje i tak prawdę mówiąc wisi mi, czy prezio zwariował, czy mu ( i nam ) to wmawiają.
Swoją drogą potęga mediów jest ogromna i manipulują odbiorcą tak, żeby on odebrał to co i jak chcą przekazać i naświetlić.
Chciałem tylko zwrócić uwagę na....

...sprawy ważne i ważniejsze

PS. Ci którzy krzyczą tak o prezydentowej, to są zwykli chuligani, lub mąciciele.

[Szarotka]

odróżnijmy dwie rzeczy - Jarosłąwa Kaczyńskiego i jego poglądy.

Proponuję co innego- odróżnijmy Jarosława Kaczyńskiego i PiS. Poglądy (niektóre) PiS- TAK, PiS z Jarosławem na jej czele(a tym bardziej na czele państwa)- NIE!

Bo to nie jest tak, że jak masz poglądy na Polskę zbliżone do Jarosława to popierasz każdą jego bzdurną wypowiedź - i odwrotnie - nie lubiąc Jarosława musisz zgadzać się na każde sku...syństwo obecnej ekipy.

Broniąc każdej jego bzdurnej wypowiedzi daje się do zrozumienia, że właśnie to się popiera.

Swoją drogą potęga mediów jest ogromna i manipulują odbiorcą tak, żeby on odebrał to co i jak chcą przekazać i naświetlić.

Publicznymi wystąpieniami na żywo też manipulują? Bo to głównie z owych wystąpień on line można wywnioskować, że z gościem coś zdecydowanie jest nie tak.

prawdę mówiąc wisi mi, czy prezio zwariował, czy mu ( i nam ) to wmawiają.

Nawet jeśli ten sam prezio praktycznie terroryzuje swoją partię i trzeba krakać jak on lub dostaje się wilczy bilet? Jeśli z tym się zgadzasz to tym samym godzisz się na rządy ewentualnego "wariata"



Moim zdaniem każda obecna opcja - PO, czy PiS (z Jarkiem jako prezesem) jest jak bomba z opóźnionym zapłonem.

[krzymul]

Publicznymi wystąpieniami na żywo też manipulują?

wszystko da się zmontować, ja nie oceniam, bo nie śledzę tej całej szopki na żywo i wątpię czy ktoś z szanownych dyskutantów i oponentów PiS, to robi, czy tylko opiera się na relacjach life w mediach.
( przykład : jak to potrafili nam relacjami life sterować wizerunkiem Marii i Lecha również.) Chcieli żeby Maria była "be" - to była, chcieli, szczególnie po śmierci, żeby była "cacy" - była.