Tego już nie wolno dalej lekceważyć...

Rozmowy na dowolny temat, niekoniecznie górski... :)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ketivv

-#5
Posty: 951
Rejestracja: pn 28 wrz, 2009
Lokalizacja: mama, tato, romantyczny nastroj, wino :-)

Post autor: ketivv »

janek754 pisze:Z czego w praktyce dla konsumenta, nie wynika zbyt wiele
to uważasz, że założyć dzisiaj telefon, fax czy internet jest dzisiaj trudniej jak np 10 lat temu czy telefon 20 lat temu ?
jak rozumiem uważasz także, że usługi te są dużo droższe ?


p.s.
każda firma używająca łącz płaci za ich serwis i utrzymanie, tak jak opłaty za drogi, przy czym mówimy to o usługach "ostatniej mili" bo sieci szkieletowe itp to już inna broszka tu od dawna jest normalna konkurencja
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

świster pisze:że nikt tego oszołoma w kaftan nie zapiął.
Wiesz, to znany reżyser, głupio by było. Poza tym na starość ludziom odbija i trzeba być tolerancyjnym ;)

janek754 pisze:FT to firma państwowa, TP to firma prywatna, w której większościowym udziałowcem jest państwowa firma francuska
Znana była sprawa jak facet, któremu tepsa nie chciała podłączyć łacza napisał list do Chiraca - i podłączyli.
ketivv pisze:to uważasz, że założyć dzisiaj telefon, fax czy internet jest dzisiaj trudniej jak np 10 lat temu czy telefon 20 lat temu ?
Nie, ale pod względem poziomu bajzlu TP SA zdecydownaie odstaje od firm prywatnych.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

świster pisze:Ja się podpisuję pod panem Wajdą i strasznie dziwi mnie, że nikt tego oszołoma w kaftan nie zapiął.
Za duże zasługi dla filmu polskiego...żeby zaraz w kaftan :P , a p. Wajdzie już dziękujemy za wspaniałą kinematografię. :D
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

mefistofeles pisze:Wiesz, to znany reżyser, głupio by było. Poza tym na starość ludziom odbija i trzeba być tolerancyjnym
krzymul pisze:Za duże zasługi dla filmu polskiego...żeby zaraz w kaftan
he,he :P :))
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

to uważasz, że założyć dzisiaj telefon, fax czy internet jest dzisiaj trudniej jak np 10 lat temu czy telefon 20 lat temu ?
jak rozumiem uważasz także, że usługi te są dużo droższe ?
Założyć jest o wiele łatwiej. ale to nie jest efekt konkurencji (bo ta w dobie największego boomu czyli latach 1995-2000 praktycznie nie istniała), a skutek działania wolnego rynku czy rozwoju nowych technologii jak np telefonii komórkowej.
W sieci stacjonarnej, nigdy nie opłacało się i nadal nie opłaca się instalować telefonów osobom prywatnym, ponieważ koszty inwestycji znacznie przekraczają spodziewane przychody, kiedyś mówiło się, że instaluje się telefony małym, żeby duzi mieli gdzie dzwonić.
jak rozumiem uważasz także, że usługi te są dużo droższe ?
Dużo to może przesada, ale ceny telefonii stacjonarnej w ostatnich dziesięciu latach uległy tylko niewielkim zmianom. Pewnie nie pamiętasz, ale były kiedyś dawno temu, takie czasy, gdy wszystkie połączenia lokalne w TP były w cenie niewielkiego abonamentu.
ketivv pisze:każda firma używająca łącz płaci za ich serwis i utrzymanie
Tyle teorii, w praktyce na przykładzie tele2 WLR wyglądał tak, że koszt utrzymania jednej linii abonenckiej, wyliczony przez regulatora (nie przez operatora), to niecałe 38 zł i dotąd jest ok. Ale tele2 dostało tez niecałe 50% upustu, czyli faktyczna opłata jaką ponosiła za konserwację linii to około 20 zł, czyli 18 zł poniżej wyliczonych kosztów.
I tak właśnie wygląda w praktyce, zdrowa i uczciwa konkurencja.

Pozdrawiam
Jan
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

mefistofeles pisze:Znana była sprawa jak facet, któremu tepsa nie chciała podłączyć łacza napisał list do Chiraca - i podłączyli.
I to jest niby dowód, że TP jest firmą państwową ?
Nie, ale pod względem poziomu bajzlu TP SA zdecydownaie odstaje od firm prywatnych.
Chcesz zobaczyć prawdziwy bajzel - polecam Netię :)

pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

janek754 pisze:I to jest niby dowód, że TP jest firmą państwową ?
Jeśłi właścicelem większościowego udziału jest państwo - to jest to firma państwowa. Nawet jeśłi zarządzana w sposób komercyjny to nic to nie zmienia - w konfliktowej sytuacji nie postąpi wbrew interesom włąsciciela czyli państwa.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

mefistofeles pisze:Jeśłi właścicelem większościowego udziału jest państwo - to jest to firma państwowa
Czy jeśli ojciec Twojego kolegi ma firmę, uczciwie i zgodnie z prawdą będzie, jeśli powiesz "to firma ojca" ?

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

janek754 pisze:Czy jeśli ojciec Twojego kolegi ma firmę, uczciwie i zgodnie z prawdą będzie, jeśli powiesz "to firma ojca" ?
nie rozumiem analogii.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

mefistofeles pisze:nie rozumiem analogii.
Dlaczego ?
Piszesz że TP to firma państwowa, tylko że Państwo, które posiada w niej większość udziałów nie jest Twoim Państwem, analogicznie jak ojciec kolegi, posiadający firmę, nie jest Twoim ojcem.
Po za tym model zarządzania TP i FT różni się dość znacznie, i w przypadku TP w zasadzie nie odbiega od innych spółek akcyjnych sektora prywatnego.

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

janek754 pisze: Piszesz że TP to firma państwowa, tylko że Państwo, które posiada w niej większość udziałów nie jest Twoim Państwem, analogicznie jak ojciec kolegi, posiadający firmę, nie jest Twoim ojcem.
To może lepiej firma rodzinna. Firma rodzinna, jak i firma państwowa ma to do siebie, że nie zawsze wszystko jest nastawione na zysk - np gdy trzeba przyjąć bezrobotnego kuzyna co nic nie umie.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

mefistofeles pisze:To może lepiej firma rodzinna. Firma rodzinna, jak i firma państwowa ma to do siebie, że nie zawsze wszystko jest nastawione na zysk - np gdy trzeba przyjąć bezrobotnego kuzyna co nic nie umie.
A firma prywatna w pełnym tego słowa znaczeniu, nie zatrudnia w pierwszej kolejności rodziny i znajomych właściciela ?
W przypadku FT jedyną praktyczną korzyścią z posiadania większości udziałów w TP jest zysk, który można śmiało powiedzieć, wypracowuje za wszelką cenę i wszelki możliwy sposób (jak choć by niedawne wydzielenie pionów obsługi klienta do odrębnej firmy, z zawieszoną od kilku działalnością i 130 mln deficytem do odrobienia w przeciągu kilku lat, oszczędnościami na podatku), i dlatego z perspektywy przeciętnego Polaka, w niczym nie różni się od innych firm prywatnych.

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

janek754 pisze: A firma prywatna w pełnym tego słowa znaczeniu, nie zatrudnia w pierwszej kolejności rodziny i znajomych właściciela ?
a to zależy od strktury właścicielskiej. Jeśli np jest dwóch wspólników dzielących sie mniej wiecej po równo to każdy bedzie krzywo patrzył na to, jak ten drugi finansuje z firmwej kasy rodzinę.
janek754 pisze:i dlatego z perspektywy przeciętnego Polaka, w niczym nie różni się od innych firm prywatnych.
ale z punktu widzenia gospodarki już tak. Bo np załóżmy, że firma będzie sie rozwijać. I zechce przejąć operatora np belgijskiego. Co w tej sytuacji zrobi centrala w Paryżu? Powie "nie", bo np chce sama to zrobić. Albo też (i tu ma znaczenie czy firma jest państwowa czy nie) - interewniuje minister u ministra i z powodów politycznych transakcja zostanie zablokowana.

Słowem - skoro ma się w to wtrącać rząd - niech to będzie rząd Polski anie Francji.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

mefistofeles pisze:a to zależy od strktury właścicielskiej. Jeśli np jest dwóch wspólników dzielących sie mniej wiecej po równo to każdy bedzie krzywo patrzył na to, jak ten drugi finansuje z firmwej kasy rodzinę.
Tak, ale to dotyczy tylko niewielkich spółek, w dużych firmach, spółkach akcyjnych, już takich dylematów nie ma.
mefistofeles pisze:ale z punktu widzenia gospodarki już tak. Bo np załóżmy, że firma będzie sie rozwijać. I zechce przejąć operatora np belgijskiego. Co w tej sytuacji zrobi centrala w Paryżu? Powie "nie", bo np chce sama to zrobić.
Widzisz, to nie do końca tak wygląda. TP oczywiście nigdy nie kupi operatora belgijskiego, ale wcale nie dlatego że odgórne decyzje Paryża zablokują transakcję, ale dlatego że TP po prostu na to nie stać. Dość ciekawym, związanym z tym zagadnieniem, jest wyprowadzanie pieniędzy przy okazji tego typu transakcjach, całkowicie niezależne od rodzaju właściciela spółki.
Najlepszą metodą jest zmiana brandu, o czym pisałem już wcześniej. FT "daje" możliwość używania TP marki Orange, za co pobiera oczywiście stosowną opłatę, a to że po kilku latach wskutek tej polityki największy operator komórkowy staje się najmniejszym, to już jak by mniej istotne, grunt że akcjonariusze FT są zadowoleni.

Niestety dla spółki akcyjnej najważniejsi są akcjonariusze i dywidenda. Reszta, czyli zadowoleni klienci to sprawa mocno drugoplanowa. Odpowiedzialność za wypracowanie zysku spoczywa na zarządzie, a ten zrobi wszystko aby tylko sprostać wymaganiom i zakończyć rok na plusie. W zasadzie nikt nie zastanawia się co będzie za pięć - dziesięć lat, z prostego powodu - w tym czasie z pewnością zmieni się skład zarząd, i to on, w nowym składzie będzie się martwił co dalej.
mefistofeles pisze:Słowem - skoro ma się w to wtrącać rząd - niech to będzie rząd Polski anie Francji.
Tu się zgadzamy, powiem więcej, jeśli na czym się da dobrze zarobić, to niech zarabia rząd Polski a nie prywatni właściciele.

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

janek754 pisze:jeśli na czym się da dobrze zarobić, to niech zarabia rząd Polski a nie prywatni właściciele.
Tu się nie zgodzę - prywatny (ale naprawdę prywatny) właściciel zrobi z pieniedzy lepszy użytek niż rząd.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
janek754

-#6
Posty: 1216
Rejestracja: sob 21 lis, 2009
Lokalizacja: Lublin

Post autor: janek754 »

mefistofeles pisze:Tu się nie zgodzę - prywatny (ale naprawdę prywatny) właściciel zrobi z pieniedzy lepszy użytek niż rząd.
Ale w jakim kontekście ? zarabiania czy wydawania ?
Skoro prywatna firma może zarabiać, to mogła by i państwowa, gdyby była zarządzana analogicznie do prywatnej.
Co do wydawania, to wiadomo, że tak czy inaczej rząd przepuści każdą sumę jaką zarobi, dodatkowo robiąc połowę, a może i mniej tego co prywatny właściciel.

I taka dziwna konkluzja mi przyszła do głowy. Może zamiast prywatyzować państwowe firmy, powinno się sprywatyzować rząd :)

Pozdrawiam
Jan
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

janek754 pisze:Skoro prywatna firma może zarabiać, to mogła by i państwowa, gdyby była zarządzana analogicznie do prywatnej.
Ale to niemożliwe, gdyż właścicel, który zarabia na siebie ma lepsza motywację by zarabiać niż urzędnik czy partyjny nominat. Nawiasem - ten sam problem dotyczy wielkich spółek akcyjnych, gdzie własność jest rozmyta miedzy wiele podmiotów i prezes też jest jedynie nominatem. Najlepiej zarządzane sa jednak firmy majace jednego właściciela.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Awatar użytkownika
ketivv

-#5
Posty: 951
Rejestracja: pn 28 wrz, 2009
Lokalizacja: mama, tato, romantyczny nastroj, wino :-)

Post autor: ketivv »

janek754 pisze:ale to nie jest efekt konkurencji (bo ta w dobie największego boomu czyli latach 1995-2000 praktycznie nie istniała), a skutek działania wolnego rynku czy rozwoju nowych technologii jak np telefonii komórkowej.
jeśli nie istniała to po jaką cholerę miałby monopolista obniżać ceny za swoje usługi w myśl jakiej idei ?

janek754 pisze:W sieci stacjonarnej, nigdy nie opłacało się i nadal nie opłaca się instalować telefonów osobom prywatnym, ponieważ koszty inwestycji znacznie przekraczają spodziewane przychody, kiedyś mówiło się, że instaluje się telefony małym, żeby duzi mieli gdzie dzwonić.
nie wiem w jakim świcie żyjesz ale w miejscach które ja znam a jest to tzw Polska B i wioski i miasta "telefon" czyli kabel podciągają bez większego problemu jak TP nie ma na to ochoty to znajduje się inny operator

pomijam jakieś pustelnie typu 1 dom 20 km od drogi ;-)
Awatar użytkownika
ketivv

-#5
Posty: 951
Rejestracja: pn 28 wrz, 2009
Lokalizacja: mama, tato, romantyczny nastroj, wino :-)

Post autor: ketivv »

mefistofeles pisze:Nawiasem - ten sam problem dotyczy wielkich spółek akcyjnych, gdzie własność jest rozmyta miedzy wiele podmiotów i prezes też jest jedynie nominatem. Najlepiej zarządzane sa jednak firmy majace jednego właściciela

Mef jeśli zarząd się nie sprawdza to zgromadzenie akcjonariuszy ten zarząd zmienia, Prezes Zarządu nie jest żadnym nominatem gdyż Zarząd odpowiada swoim majątkiem własnym.
Jak rozumiem ci "nominanci" dostają pensję za darmo ;-)
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

ketivv pisze:Jak rozumiem ci "nominanci" dostają pensję za darmo
Oczywiście nie, ale to inny rodzaj odpowiedzialności.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
ODPOWIEDZ