Zgadzam się z Tobą. Też się nad tym zastanawiałem bo coś mi nie pasuje do stylu, którym często Zygmunt mi imponował.krzysgd pisze: ... ale, moim zdaniem coś nie do końca jest tak.
Mam wrażenie,że ta relacja nie jest pisana jego ręką.
Zapewniam, że nikt tego za mnie nie zrobił, ani się nie "podszył" tu jest tekst oryginalny, nieznacznie rozbudowany - to jest na mojej własnej stronie!ketjow pisze:Mam wrażenie,że ta relacja nie jest pisana jego ręką.
I jeszcze jedno:ketjow pisze:Dlaczego wyciągasz takie wnioski że wszyscy "normalni" ludzie jak ich nazywasz, którzy poruszają się po szlakach "Orlej perci" (bo szlak na Granatach do niej należy) nie rozumieją ludzi wspinających się w sposób taternicki?
Zanim zaczniesz wyrażać opinię o kimkolwiek, zadbaj by przynajmniej pisać z sensem - ładnie nie musisz.ketjow pisze:chyba się starzejesz bo dawniej tak nie pisałeś.
ketjow pisze:A gdzie tam masz zwykły szlak dla normalnych ludzi, których spotkałeś wdrapując się na szczyt żebra Skrajngo Granata.
To weź do ciężkiej cholery zwykłą mapę turystyczną i popatrz. Gdybyś niedowidział, to szukaj z lupą koloru żółtego pomiędzy CzSG a ZG. Różnica poziomów - da się odczytać z poziomic - od końca wspinaczki do OP jest prawie 200 metrów - daj Ci Boże zdrowie "zrobić" to w 5 minut. Byłeś tam kiedykolwiek?ketjow pisze:tam może być najwyżej z pięć minut do wierzchołka
Ja się nie obrażam, aż tak nisko nie upadłem, ale trudno zmilczeć opiniujące wymądrzanie się bez elementarnego pojęcia o sprawie.ketjow pisze:nie ma co się obrażać.
zakladales, zakladalesZygmunt Skibicki pisze:Nie zakładałem, że to się musi każdemu spodobać...
specjalnie dla Ciebie Zygmuncie:Zygmunt Skibicki pisze:Natomiast nie będę miał nic przeciwko, jeśli Mefi wywali cały ten wątek i... spuści wodę.
Przed wiedzą pretendującą do poziomu Stwórcy, to nie wiem: chylić czoła, czy się wypiąć...?Alan pisze:zakladales, zakladales
No to po jakie licho wypisujesz głupoty?ketjow pisze:W tym samym czasie co TY.
Twój ton zrobił się teraz bardzo agresywny i obraźliwy. W związku z tym nie mam zamiaru prowadzić dalszej dyskusji z Tobą na ten temat.
Raczej to pierwsze, na Stwórcę nie należy się wypinać. Mogło by, to być odebrane jako obraza uczuć religijnych. I nie ważne czy ktoś jest ateistą czy deistą. Stwórcę trza uszanować.Zygmunt Skibicki pisze:Przed wiedzą pretendującą do poziomu Stwórcy, to nie wiem: chylić czoła, czy się wypiąć...?
Przecie nie na Stwórcę, a na "wiedzę pretendującą do poziomu Stwórcy"...!krzymul pisze:na Stwórcę nie należy się wypinać
Zygmuncie - nie trzeba siegac tak wysokich poziomow, wystarczy zwykle ludzkie myslenie, by wylapac tych kilka fragmentow Twojej relacji, które sa, jak napisalem, pretensjonalne - w tresci, nie w formieZygmunt Skibicki pisze:Przed wiedzą pretendującą do poziomu Stwórcy, to nie wiem: chylić czoła, czy się wypiąć...?
Ludzi to ja nie dzielę, natomiast dostrzegam różnice w każdym z osobna. Jakoś nie pasuje mi totalna unifikacja zarówno ancien regime'u jak i ta obecna. Ta to jest dopiero pretensjonalna...Alan pisze:dzielisz ludzi na siebie i "innych, normalnych, zasapanych turystow", piszesz jak to przygladaja się Tobie, pragna zrobic sobie z Toba zdjecia (o Ty gwiazdorze) i zadaja glupie pytania,
Odkrywcze to za bardzo nie jest. W końcu sam się do tego w relacji szczerze przyznaję. No to gdzie ta pretensjonalność, sztuczność, czy nieszczerość, albo pozerstwo, czy wręcz szpanerstwo?Alan pisze:takie spotkania sprawiaja przyjemnosc z czystej proznosci...
Jasne, jasne!Alan pisze:o autoironie posadzac Cie trudno
Jeszcze nie napisałem, co zamierzałem... wypiąć, a już zakładasz, że to by było w niestosownym dla Twego poziomu stylu...Alan pisze:A ja się do Ciebie wypinac nie bede, ani to jakas przyjemnosc, ani... w moim stylu
skoro twierdzisz, ze to dla Ciebie naturalne (w co zreszta nie watpie) – trzeba to uznac i chyba zakonczycZygmunt Skibicki pisze:Odkrywcze to za bardzo nie jest. W końcu sam się do tego w relacji szczerze przyznaję. No to gdzie ta pretensjonalność
daleki jestem od oceny tego, co Ty uczynic zamierzasz, napisalem jedynie, czego ja nie zrobie i dlaczego tego nie zrobie (nie analizujac specjalnie co tez tam wypiac w kierunku rozmowcy sie da)Zygmunt Skibicki pisze:Jeszcze nie napisałem, co zamierzałem... wypiąć, a już zakładasz, że to by było w niestosownym dla Twego poziomu stylu...
I tak sobie "pomagasz" wciskając rozmówcom nie ich słowa, albo je tylko frajersko "podmieniając"?Alan pisze:skoro twierdzisz, ze to dla Ciebie naturalne
Po prostu mendzisz!Alan pisze:pretensjolnalizm w tym przypadku nie polega na tym, ze to nienaturalne, nie pasujace do Ciebie, dla Twojego być może charakteru; to jest nieprzystajace np. w moim odczuciu jako tresc relacji pisanej przez X, który jak wynika z tejze relacji (i nie tylko) nie zostal zabrany na wspinaczke po raz pierwszy w zyciu (pamietaj, ze mowimy tu o kilku fragmentach)
Alan pisze:Twój czytelnik, może mieć swoje, wlasne odczucia, przemyslenia
Zygmunt Skibicki pisze:Pomnikowo wyzutych z jakiejkolwiek próżności, a ambonicznie przy każdej okazji wykazujących swą wyższość nad innymi tym samym... pozdrawiam.
zatem z zalem przyjmuje do wiadomosc jakimi ludzmi sie otaczaszZygmunt Skibicki pisze:Pozdrawiam tylko przyjaciół.