giewont zima

Także o noclegach, mapach, pogodzie, literaturze...
świster

-#6
Posty: 1981
Rejestracja: śr 05 mar, 2008

Post autor: świster »

Krzysiek pisze:W zimie można podejść pod Giewont od Kondratowej Hali i zamiast na przełęcz między Kondracką Kopą i Giewontem od razu skręcić w prawo i żlebem do góry.
Pewnej mglistej zimowej nocy wycofywałem się z WKP (bez zdobycia Giewontu) na azymut, jak się później okazało - Świńskim Żlebem. Owszem wygodnie i szybko się schodziło, jednak nie wiem czy jest do dobry pomysł na trasę w górę, no chyba że ktoś przetoruje, albo śnieg będzię "pod ząb" :think:
Kilerus pisze:jedna dziewczyna w czapce z tesco
Jakies 5 lat temu kupiłem polarową czapkę w tesco za bodajże 7zł i jest to moja ulubiona czapka w góry oraz do codziennego użytku. ;)
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

świster pisze:
Kilerus pisze:jedna dziewczyna w czapce z tesco
Jakies 5 lat temu kupiłem polarową czapkę w tesco za bodajże 7zł i jest to moja ulubiona czapka w góry oraz do codziennego użytku. ;)
Wierz mi to nie był polar! Takiej czapki nie masz. :D
Awatar użytkownika
Darycjusz

-#3
Posty: 140
Rejestracja: wt 19 wrz, 2006
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Darycjusz »

mefistofeles pisze:
Kilerus pisze: Piszesz o objętości czy o powierzchni?
tego nie podano, ale skutki były dosc łagodne.
Czasem i przy dużej lawinie skutki mogą być dość łagodne. Wszystko zależy od sytuacji, a od momentu porwania przez lawinę w znacznej mierze niestety tylko od szczęścia.
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Kilerus pisze:W temacie Giewontu, to tak patrze na mapkę i jeśli sie by chciało być ostrożnym to widzę ładny wariant wejscia.
Oczywiście trzeba by było zweryfikowac z rzeczywistoscią /-/

http://www.imagic.pl/public/256706/bez%C2%A0tytu?u.JPG
Daleko nie masz - jedź i zweryfikuj, ale zdecydowanie radzę porządną lornetką i... z daleka. Najlepiej z niebieskiego szlaku spod Świńskiego Żlebu i z połowy stromej, niebieskiej "eski" pod Kondracką. Proponuję przy dobrej pogodzie i nie później niż o 11-tej.
Kilerus pisze:...na etapie planowania wycieczki, takie teoretyzowanie jest przydatne.
Kwestia zasadniczego punktu widzenia - ja uważam, że w tym wypadku... zdecydowanie szkodliwe.
Kilerus pisze:jeśli zeszła lawina to chyba dobrze no nie? Naprężenia się rozładowały i jest bardziej bezpiecznie na razie.
Między ostatnimi dwoma lawinami w Głazistym minęło ledwie kilka dni...
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

Możliwe, ze niedługo zweryfikuję. Może będziemy tamtedy schodzić.

Dla mnie szkodliwe nie jest. Uważam, że jest to forum górskie i wszelka debata na temat jest przydatna.
Każdy z tą wiedzą zrobi co będzie chciał. Tak czy siak uważam, że mój wariant może (może ale nie musi) być o niebo bezpieczniejszy od wejscia żlebem na przełęcz.

Poza tym mam ciekawsze cele niż Giewont z Kodratowej.

Odnośnie lawin napisałem pare zdan. Ty wyciąles kawałek jednego, który Ci akurat pasował. Srednio mi sie chce gadac z kolesiem nie rozumiejacym podstaw rachunku prawdopodobienstwa (jak dobrze pamietam to bylo tak, że jeśli wypadnie 10 reszek w 11 rzutach, to w następnych 11 lepiej obstawiać orla, takie teorie wyglasza wyzej wpisany gość, nie mam zamiaru z kims takim dyskutować, bo trudno sie dogadac z kims bedacym na poziomie przedszkola).
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Kilerus pisze:nie mam zamiaru z kims takim dyskutować, bo trudno sie dogadac z kims bedacym na poziomie przedszkola).
Toteż z mojej strony nie była to próba podjęcia dyskusji, bo to trudne... jak wyżej.
Pozwoliłem sobie jedynie na przestrogę dla innych, by za łatwo nie ulegali pokusom wędrówek palcem po mapkach - zwłaszcza tych turystycznych z mizernie naniesionymi szczegółami. Pragmatyka jak najbardziej wskazana, a i umiejętność czytania porządnych map przyda się od czasu do czasu.
A poza tym... "w Ameryce biją murzynów"!
Kilerus pisze:Odnośnie lawin napisałem pare zdan.
Zwłaszcza to uspakajające o rozładowaniu naprężeń godne jest uwagi - tak "naukowo" podbudowane.
Mniej doświadczonym wyjaśniam, że nader często zdarzają się lawiny wtórne schodzące na świeże lawinisko w kilka chwil lub godzin po pierwszej. Kilka lat temu zginęło w takiej dwóch ratowników TOPR.

W dalszym ciągu nie chce mi się z Tobą gadać.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
świster

-#6
Posty: 1981
Rejestracja: śr 05 mar, 2008

Post autor: świster »

Zygmunt Skibicki pisze:W dalszym ciągu nie chce mi się z Tobą gadać.
W takich przypadkach najlepszy jest Boguś :))
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

Oczywiscie znam ten przypadek pod Szpiglasem.

Tak jeszcze nawiasem Zygmuś piszesz to wszystko bo przeczytałeś, czy byłeś na tym Giewoncie zimą?
aro

-#3
Posty: 201
Rejestracja: pn 07 kwie, 2008

Post autor: aro »

Jak miał być jak to jest tak cholernie niebezpieczne? A głupi przecież nie jest.
aro

-#3
Posty: 201
Rejestracja: pn 07 kwie, 2008

Post autor: aro »

Zygmunt Skibicki pisze:Pozwoliłem sobie jedynie na przestrogę dla innych, by za łatwo nie ulegali pokusom wędrówek palcem po mapkach - zwłaszcza tych turystycznych z mizernie naniesionymi szczegółami. Pragmatyka jak najbardziej wskazana, a i umiejętność czytania porządnych map przyda się od czasu do czasu.
Polecam palcem po mapie - jest naprawdę bezpiecznie. Żeby tak tylko każdy. A te porządne mapy to jakie? Możesz?
Zygmunt Skibicki pisze:Mniej doświadczonym wyjaśniam, że nader często zdarzają się lawiny wtórne schodzące na świeże lawinisko w kilka chwil lub godzin po pierwszej. Kilka lat temu zginęło w takiej dwóch ratowników TOPR.
No ja Cię proszę, eureka!!! Jak wisi w żlebie jeszcze masa śniegu, i to naruszona wcześniej, to grawitacja musi zadziałać. Pewnie nie widziałeś żlebu wyczyszczonego "do czysta"?
Zygmunt Skibicki pisze:W dalszym ciągu nie chce mi się z Tobą gadać.
No, Kiler, będzie się działo. :cwaniak:
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

Generalnie to można oprzeć to wszystko na rozmowach o historii Zakopanego, gatunkach kwiatków i innych takich. Mnie to jednak w ogóle nie interesuje. Jednak potrafię zrozumieć, że wielu lubi o tym gadać. Mi to nie przeszkadza. To co mnie najbardziej interesuje, to właśnie drogi, ścieżki i takie tam i sądzę, że skoro jest to forum górskie, to jest to świetne miejsce by pogadać o takich sprawach.

Dość jeszcze denerwujące jest, że wielu ludzi nie mając żadnego doświadczenia w temacie zabierają głos. Kilka książek o wojnie nie zrobi z Ciebie żołnierza.
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

Kilerus pisze:Generalnie to można oprzeć to wszystko na rozmowach o historii Zakopanego, gatunkach kwiatków i innych takich. Mnie to jednak w ogóle nie interesuje. Jednak potrafię zrozumieć, że wielu lubi o tym gadać. Mi to nie przeszkadza. To co mnie najbardziej interesuje, to właśnie drogi, ścieżki i takie tam i sądzę, że skoro jest to forum górskie, to jest to świetne miejsce by pogadać o takich sprawach.

Dość jeszcze denerwujące jest, że wielu ludzi nie mając żadnego doświadczenia w temacie zabierają głos. Kilka książek o wojnie nie zrobi z Ciebie żołnierza.
No dobra, ale co byś odpowiedział na post z samego początku wątku (abstrahując od tego, że jest to prawdopodobnie prowokacja).

Nic o człowieku nie wiesz, sam pisze że nie ma w ogóle doświadczenia zimowego, a chce iść np. na Giewont lub Ornak lub zresztą cokolwiek innego.
Co mu napiszesz ?

Na forum nie da się przeprowadzić kursu turystyki zimowej, nawet skróconego, zresztą taki kurs trzeba przeprowadzić w terenie, bo pisanie epistołów o tym jak poznać czy w danym miejscu jest lawiniasto nie ma najmniejszego sensu.

To się da zobaczyć i nauczyć tylko w terenie.

Ileż razy w kółko można pisać "idź w Tatry zimą z osobą doświadczoną", "najpierw spróbuj w Beskidach czym się różni samo chodzenie po śniegu od chodzenia w warunkach bezśnieżnych".
I tak dalej i tak dalej.
Mi się prawdę mówiąc już to nudzi, dlatego się nie odzywam.

Z drugiej strony nie chcę brać nikogo na swoje sumienie, napisać "napieraj" jest łatwo, ale ten ktoś może posłuchać i nie mając doświadczenia zrobi sobie krzywdę.

Janek i Zygmunt ciągle jeszcze próbują z tego typu głupotą walczyć, podziwiam ich za cierpliwość.

A co byś Ty radził odpisać na pierwszy post w tym wątku ?

Pozdrowienia

Basia
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

Znaczy się mam założyć osobny wątek?


Wyżej napisałem, że Giewont nie jest dobrym pomysłem na początek uzytkowania raków i czekana.
Awatar użytkownika
golanmac

-#3
Posty: 230
Rejestracja: pn 13 sie, 2007

Post autor: golanmac »

Kilerus pisze:że Giewont nie jest dobrym pomysłem na początek uzytkowania raków i czekana
Nie zgodzę się, uważam że Giewont to świetny pomysł na pierwszy raz w rakach i z czekanem, tylko trzeba iść w lecie :D
Pozdrawiam
Maciek

Kilka książek o wojnie nie zrobi z Ciebie żołnierza. (Kilerus)
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

golanmac pisze:
Kilerus pisze:że Giewont nie jest dobrym pomysłem na początek uzytkowania raków i czekana
Nie zgodzę się, uważam że Giewont to świetny pomysł na pierwszy raz w rakach i z czekanem, tylko trzeba iść w lecie :D
Jak bez śniegu, to prawdziwa droga krzyżowa. :D
staszek

-#5
Posty: 843
Rejestracja: czw 03 maja, 2007

Post autor: staszek »

golanmac pisze:Giewont to świetny pomysł na pierwszy raz w rakach i z czekanem, tylko trzeba iść w lecie happy
Na łańcuchach ciupaszka szczególnie się przyda , jak jakiś korek czy ktoś idzie w odwrotnym kierunku to go trach ciupaszką i kopa z raka . Problem rozwiązany :P
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

To jest myśl!!!
Zamiast po skałach twardo i niewygodnie, to pójść w "godzinach szczytu" i wleźć miekko "po trupach".

P.S.

Nie wiecie co dobrze czyści krew z raków???
Awatar użytkownika
golanmac

-#3
Posty: 230
Rejestracja: pn 13 sie, 2007

Post autor: golanmac »

Kilerus pisze:Nie wiecie co dobrze czyści krew z raków???
Nie rozumiem, po co czyścić raki ?
Pozdrawiam
Maciek

Kilka książek o wojnie nie zrobi z Ciebie żołnierza. (Kilerus)
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

golanmac pisze:
Kilerus pisze:Nie wiecie co dobrze czyści krew z raków???
Nie rozumiem, po co czyścić raki ?
Rdzewieją!!
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

aro pisze:A te porządne mapy to jakie? Możesz?
Mogę: "Tatry Polskie - mapa topograficzna w skali 1:10 000"
aro pisze:Pewnie nie widziałeś żlebu wyczyszczonego "do czysta"?
Że też tak totalnie rozpanoszyła się tu głupawa maniera "skręcania" każdej dyskusji z "ad meritum" na "ad personam"...?
Widziałem też, co może wyjechać na lawinisko mimo "źródłowego" żlebu "wyczyszczonego do czysta"...
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
ODPOWIEDZ