Kilerus pisze:Generalnie to można oprzeć to wszystko na rozmowach o historii Zakopanego, gatunkach kwiatków i innych takich. Mnie to jednak w ogóle nie interesuje. Jednak potrafię zrozumieć, że wielu lubi o tym gadać. Mi to nie przeszkadza. To co mnie najbardziej interesuje, to właśnie drogi, ścieżki i takie tam i sądzę, że skoro jest to forum górskie, to jest to świetne miejsce by pogadać o takich sprawach.
Dość jeszcze denerwujące jest, że wielu ludzi nie mając żadnego doświadczenia w temacie zabierają głos. Kilka książek o wojnie nie zrobi z Ciebie żołnierza.
No dobra, ale co byś odpowiedział na post z samego początku wątku (abstrahując od tego, że jest to prawdopodobnie prowokacja).
Nic o człowieku nie wiesz, sam pisze że nie ma w ogóle doświadczenia zimowego, a chce iść np. na Giewont lub Ornak lub zresztą cokolwiek innego.
Co mu napiszesz ?
Na forum nie da się przeprowadzić kursu turystyki zimowej, nawet skróconego, zresztą taki kurs trzeba przeprowadzić w terenie, bo pisanie epistołów o tym jak poznać czy w danym miejscu jest lawiniasto nie ma najmniejszego sensu.
To się da zobaczyć i nauczyć tylko w terenie.
Ileż razy w kółko można pisać "idź w Tatry zimą z osobą doświadczoną", "najpierw spróbuj w Beskidach czym się różni samo chodzenie po śniegu od chodzenia w warunkach bezśnieżnych".
I tak dalej i tak dalej.
Mi się prawdę mówiąc już to nudzi, dlatego się nie odzywam.
Z drugiej strony nie chcę brać nikogo na swoje sumienie, napisać "napieraj" jest łatwo, ale ten ktoś może posłuchać i nie mając doświadczenia zrobi sobie krzywdę.
Janek i Zygmunt ciągle jeszcze próbują z tego typu głupotą walczyć, podziwiam ich za cierpliwość.
A co byś Ty radził odpisać na pierwszy post w tym wątku ?
Pozdrowienia
Basia