giewont zima

Także o noclegach, mapach, pogodzie, literaturze...
aro

-#3
Posty: 201
Rejestracja: pn 07 kwie, 2008

Post autor: aro »

Bo to jest tak. Na Ornak pewnie nie będą potrzebne, na Giewont raczej nie będą potrzebne, a wszystko i tak zależy od warunków w danym dniu. Może być tak, że na Gubałówkę będą potrzebne, z tymże tam najwyżej sobie zęby wybijesz :D
kszysiek

-#3
Posty: 206
Rejestracja: śr 28 cze, 2006
Lokalizacja: Horożelec

Post autor: kszysiek »

gb pisze:Kurde - skąd się takie "niekumate" ludzie biorą? Kursy jakieś przechodzą, czy sami z siebie tak mają?
????
bez pozdrowień
gb 8)
Ze stolicy przyjeżdżają ...
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Panowie (bo pań tu nie widzę) nie róbcie tu drugiego Ornaka. Mam wrazenie że tego "szczura" to któryś z użytkowników wpuścił i ma niezly ubaw , ja zresztą też , bo widzę , że niektórzy tak na serio. :))

PS
Mam nawet pewne podejrzenia co do "jajodawcy"
z pozdrowieniami
km 8)
Ostatnio zmieniony wt 10 lut, 2009 przez krzymul, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
aro

-#3
Posty: 201
Rejestracja: pn 07 kwie, 2008

Post autor: aro »

Hmmm... Nawet jeśli to są jaja, podpucha, prowokacja... To nie rozumiem jednego. Dlaczego nie porozmawiać sobie o Giewoncie/Ornaku/... ? Nawet nie w kategorii idź/nie idź, raki/bez itp. itd. Ale są nawet na tych łatwych trasach zagrożenia, miejsca problematyczne. I w końcu istnieje też coś takiego jak warianty zimowe. Chyba warto o tym mówić? Bo jeśli nie, to po kij komu forum górskie?
kszysiek

-#3
Posty: 206
Rejestracja: śr 28 cze, 2006
Lokalizacja: Horożelec

Post autor: kszysiek »

aro pisze: Chyba warto o tym mówić? Bo jeśli nie, to po kij komu forum górskie?
Wypowiesz swoją opinię, opowiesz o doświadczeniach i w zamian przeczytasz coś o głupim Polaku ... nie otworzyłby ci się nóż w kieszeni ?
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

aro pisze:Chyba warto o tym mówić? Bo jeśli nie, to po kij komu forum górskie?
Pewnie , że warto , ale na poważnie :think:
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
Huczaj

-#6
Posty: 2841
Rejestracja: śr 28 lis, 2007
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

Post autor: Huczaj »

No ja bym się chętnie dowiedział czy ten Giewont zimowy faktycznie taki lawiniasty jak to przeczytałem w którymś wątku na tym forum.
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Huczaj pisze:czy ten Giewont zimowy faktycznie taki lawiniasty
Lawiniasty , nie lawiniasty...... przeczytać warto.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... l?skad=rss
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
kszysiek

-#3
Posty: 206
Rejestracja: śr 28 cze, 2006
Lokalizacja: Horożelec

Post autor: kszysiek »

Huczaj pisze:No ja bym się chętnie dowiedział czy ten Giewont zimowy faktycznie taki lawiniasty jak to przeczytałem w którymś wątku na tym forum.
Giewont czy nie Giewont .. co za różnica, po drodze szlak przecina kilka żlebów, z których schodzą lawiny. Byłem na Kondratowej kilka razy w zimie i jednego razu sam przekraczałem dość świeżą lawinę, na oko z poprzedniego dnia.
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
Smolik

-#6
Posty: 1619
Rejestracja: pn 30 lip, 2007
Lokalizacja: Podhale

Post autor: Smolik »

Tyle, że istnieje pewna - być może subtelna i niewyczuwalna dla niektórych - różnica pomiędzy doradzaniem, udzielaniem porad czy wręcz nauką/instruowaniem, a opowiadaniem o własnych doświadczeniach czy głoszeniem swych prywatnych opinii.
Dokładnie !!
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Tyle, że istnieje pewna - być może subtelna i niewyczuwalna dla niektórych - różnica pomiędzy doradzaniem, udzielaniem porad czy wręcz nauką/instruowaniem, a opowiadaniem o własnych doświadczeniach czy głoszeniem swych prywatnych opinii.
Przepraszam , że wrócę do sprawy Ornaku , ale ta opinia która zesłała na mnie mnóstwo gromów była opowiadaniem o własnym doświadczeniu i moją prywatną - to nie było jakieś tam doradztwo.

Cytuję:
Od Przełęczy Iwaniackiej ? Jeżeli tak , to idąc szlakiem letnim po wyjściu z lasu po prostu napierałem pod górę na Suchy Wierch Ornaczański. Na pewno inni będą mieli swoje koncepcje , ale moja była właśnie taka.pozdr.
No może kontrowersyjne i rażące słowo "napierałem" powinienem zastąpić innym np. szedłem.

PS
Odszczekuję się od wszelkich doradztw.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
szczur

-#1
Posty: 14
Rejestracja: sob 07 lut, 2009

Post autor: szczur »

jade z kolega, czyli we dwojke bedziemy chociaz czytałem dzis na forum ze lawina zeszła w okolicach giewontu, widac roznie bywa
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Smolik

-#6
Posty: 1619
Rejestracja: pn 30 lip, 2007
Lokalizacja: Podhale

Post autor: Smolik »

jade z kolega, czyli we dwojke bedziemy chociaz czytałem dzis na forum ze lawina zeszła w okolicach giewontu, widac roznie bywa
E tam róznie,co roku tak samo
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."
aro

-#3
Posty: 201
Rejestracja: pn 07 kwie, 2008

Post autor: aro »

Ta lawina to jakby wiedziała o czym tu mówimy.

A tam przecież masa ludzi chodzi, nieświadoma w ogóle zagrożenia :O
Ja już wolę, żeby Szczur był uświadomiony, i nawet poinstruowany :P jak iść żeby zwiększyć swoje szanse.
Bo na to czy pójdzie czy nie to ani ja ani Wy nie macie wpływu.
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

Oczywiście musiałbym zobaczyć to na własne oczy ale jeśli zeszła lawina to chyba dobrze no nie? Naprężenia się rozładowały i jest bardziej bezpiecznie na razie.

No ale nie widziałem skąd zeszła, czy nie wiszą jakieś deski w powietrzu. Trzeba by było to zweryfikować. Może być tak, że część śniegu leży i nic jej nie trzyma z dołu, więc jest to tylko kwestią czasu jak wyjedzie.
Jak złaziłem z Kondratowej przełęczy w styczniu, to właśnie tydzien wczesniej zeszla lawina. Dzięki temu śniegu w górnej części żlebu było jak na lekarstwo, a wiadomo, że takie żleby w Zachodnich są bardzo zagrożone lawinowo.
Ostatnio zmieniony śr 11 lut, 2009 przez Kilerus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

To była dosyc mała lawina, więc mozna zakadać, że nie wyczysciła zbocza.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

mefistofeles pisze:To była dosyc mała lawina, więc mozna zakadać, że nie wyczysciła zbocza.
Piszesz o objętości czy o powierzchni?
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

Kilerus pisze: Piszesz o objętości czy o powierzchni?
tego nie podano, ale skutki były dosc łagodne.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Awatar użytkownika
Kilerus

-#4
Posty: 288
Rejestracja: ndz 28 maja, 2006
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kilerus »

Mogła być dość cienka deska. Śnieg pod nią już może nie mieć takiej tendencji do wyjechania.

W temacie Giewontu, to tak patrze na mapkę i jeśli sie by chciało być ostrożnym to widzę ładny wariant wejscia.
Oczywiście trzeba by było zweryfikowac z rzeczywistoscią ale na etapie planowania wycieczki, takie teoretyzowanie jest przydatne.

http://www.imagic.pl/public/256706/bez%C2%A0tytu?u.JPG

Troche zwiększy czas ale chyba i tak nie jest t wielka różnica.
ODPOWIEDZ