Ornak zimą

Także o noclegach, mapach, pogodzie, literaturze...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ornak zimą

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Czytam sobie te przepychanki i prawdę mówiąc na miejscu pytającego o radę byłbym już zupełnie ogłupiały. Mam też wątpliwość, czy zdrowy na umyśle "pytacz" byłby w stanie prześledzić z uwagą całą tę tryskającą gejzerami dowcipu dysputę. Warto spostrzec, że "nasz" MaciejP opuścił był to szacowne zbiegowisko już w połowie trzeciej strony, a klocki domina... walą się dalej!
Przyszedł mi w związku z tym do głowy taki wredny pomysł - dać na wielu różnych forach górskich podpisany jakąś zupełnie nieznaną nikomu ksywką taki oto inseracik:
Witam wszystkich, bo to pierwszy mój post na tym forum.
W lutym wybieram się w Tatry i bardzo chciałbym wejść na Ornak z tego co wiem to szlak zimowy wygląda nieco inaczej niż letni - czy Ktoś z Was jest wstanie opisać szlak zimowy, bo nigdzie nie mogę znaleźć takiego opisu. Dodam jeszcze, że latem na tym szczycie też nie byłem.
Pozdrawiam
...i poczekać z tydzień udzielając co najwyżej krótkich odpowiedzi świadczących o bladozielonotrawiastym pojęciu o górach w ogóle, a zimą to raczej "górka na Szmulkach"...
Warto by było porównać, jakie na poszczególnych forach i w jaki sposób podane zostaną porady wielce czcigodnych gron brylujących po tamtejszych klawiaturach?
Nie mówię, że zrobię to od razu, ale coraz bardziej mnie to korci.
Ostatnio zmieniony sob 10 sty, 2009 przez Zygmunt Skibicki, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
staszek

-#5
Posty: 843
Rejestracja: czw 03 maja, 2007

Post autor: staszek »

Janek pisze:Pytający MaciejP zapragnął wiedzy na temat wejścia w zimie na Ornak. Jaką trasą zamierza dokonać tego wyczynu oraz jak zamierza się stamtąd ewakuować już nie podał
Agaar pisze:Chcesz schodzić tą samą trasą?
MaciejP pisze:tak
Jak widać Maciej określił dokładnie gdzie i jak idzie . A jak się się wpakuję na nawis na Ornaku , to czy ktoś na 5 stronicach napisał że tam są
:?
staszek

-#5
Posty: 843
Rejestracja: czw 03 maja, 2007

Post autor: staszek »

Zygmunt Skibicki pisze:dać na wielu różnych forach górskich podpisany jakąś zupełnie nieznaną nikomu ksywką taki inseracik:
Cytat:
Witam wszystkich, bo to pierwszy mój post na tym forum.
W lutym wybieram się w Tatry i bardzo chciałbym wejść na Ornak z tego co wiem to szlak zimowy wygląda nieco inaczej niż letni - czy Ktoś z Was jest wstanie opisać szlak zimowy, bo nigdzie nie mogę znaleźć takiego opisu. Dodam jeszcze, że latem na tym szczycie też nie byłem.
Pozdrawiam
Ale to już było grane by Mado : viewtopic.php?t=5216&highlight=
staszek

-#5
Posty: 843
Rejestracja: czw 03 maja, 2007

Post autor: staszek »

gb pisze:Państwa czy Narodu? A może Rasy?
(o ile się orientuję samo "szalom" stosuje się raczej przy powitaniu...ale niech tam...)
Obrazek

W myśl górskiej zasady : WYPIERDALAĆ
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

staszek pisze:Ale to już było grane by Mado
Jakoś mi umknęło...
A masz może listę for, na których to "puścił"?
Bo najistotniejsze są właśnie porównania "sztormów" w poszczególnych... szklankach.
A tabliczka w Chate pod Rysmi jest boska!
I ona tam wcale nie wisi dla żartów.
Można wylecieć do pola na kopach...
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
Ala

-#5
Posty: 675
Rejestracja: pt 01 sie, 2008
Lokalizacja: i tu i tam

Post autor: Ala »

Ta niezwykle imponująca dyskusja to prawie jak mistrzowska partia szachów ..... :think: tyle , że bez szans na jakąkolwiek legendę ... :P

I dobrze , że tak KULTURALNE i INTELIGENTNE wypowiedzi
nie udzieliły się innym forumowiczom :)) :))

Teraz już wiem na pewno i z pewnością MaciejP , że "chłop żywemu nie przepuści".....

....przez parę chwil miałam wrażenie, że "to" zrozumiałam.... :think:
jaka impreza ? nic o tym nie wiem
..życie jest piękne :-)
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

gb pisze:o ile się orientuję samo "szalom" stosuje się raczej przy powitaniu...ale niech tam...
Jako odnośnik do pogłębienia wiedzy podam adres stronki
http://www.af.com.pl/numery/archiwum/o_ ... zalom.html
oraz cytat z artykułu zamieszczonego na tej stronce:
"Dzisiaj każdy, kto odwiedza Izrael, szybko dostrzega dwa dodatkowe znaczenia "SZALOM". We współczesnym hebrajskim używa się bowiem tego słowa zarówno na powitanie jak i pożegnanie; Izraelczycy błogosławią sobie nawzajem życzeniem pokoju przy spotkaniu się i przy pożegnaniu."
Jak widzisz- raczej- robi dużą różnicę. A tak w ogóle muszę przyznać , dobry jesteś , nadawał byś się na prawnika(chyba , że już nim jesteś). Potrafisz na każdy aspekt znależć wytłumaczenie , które było by wygodnym dla Ciebie i zaistniałej sytuacji.

Szalom ;)
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Jezuuu - znowu ta tabliczka :D
Awatary se z niej zróbta - będzie zawsze na widoku...
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

Na każdej paczce papierosów jest napis - wiadomy - że grozą zdrowiu a nawet prowadzą do śmierci. Podobny napis umieściłbym na biletach do TPN, szczególnie w zimie (na "letnich" biletach na wstęp do kanionów w Słowackim Raju takie są).
Jeżeli z tekstu wynika, że delikwent jest "zielony" (a tak chyba jest, szczególnie w zestawieniu z tekstami, że zamierza wejść zimą na Giewont w celu uczczenia swoich urodzin) to odpowiedzi "brytanowskie" typu "w******" lub "idź na kurs" są może brutalne ale w sumie dla delikwenta wręcz zbawienne.
Osobiście uważam zamiar przejścia trasy w zimie, której topografii nie poznało się w lecie za idiotyczny. Naiwna wiara w GPS to nie wszystko. Jak tak dalej pójdzie to bogate głupki zaczną marzyć o opływaniu wg GPS przylądka Horn. Wejście na Mont Blanc wg podpowiedzi GPS też byłoby pewnie zajefajne, Matterhorn w następującej kolejności - przecież świat jest dla odważnych a rocznic dla uczczenia można nawymyślać skolko ugodno - np. piąta rocznica ukończenia szkoły podstawowej.
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

@gb - odnośnie używania przeze mnie słowa "szalom" to pozwolilem sobie zapożyczyć z hebrajskiego , tak jak ty pozwoliles sobie użyć spolszczonego słowa zapożyczonego z francuskiego - "interlocuteur. Dyskusja powinna tolerować obie strony używające słów obcych i wcale nie muszą one być żydami czy francuzami , lub innymi palestyńczykami.
gb pisze: Dziękuję za uznanie...
Proszę bardzo .... było szczere :)
Przyznaję momentami mnie poniosło i wcale nie wymagam , żeby ktoś ( w tym przypadku Ty ) zgadzał się ze wszystkim co napiszę , wtedy nie było by dyskusji tylko przytakiwanie. Lecz muszę też przyznać że Twój antagonizm , mogłeś wyrazić w mniej ignorancki i arogancki sposób. Też do młodzieży się nie zaliczam i troszeczkę wkurzyły mnie Twoje uwagi , których to już nie będę przytaczał. Myślę , że kiedyś spotkamy sie w Tatrach i przy jakimś piwku wyjaśnimy sobie co nieco. :)

As-salāmu ʿalaikum wa raḥmatuʾllāhi wa barakātuh :))

PS
A Ty MaciejP bierz raki i czekan i pakuj na ten Ornak , uprzednio zapoznawszy się z warunkami śniegowo - pogodowymi , oraz z "obsługą/użyciem" sprzętu , który zabierzesz ze sobą. Pamiętaj że szlak nie będzie oznakowany( oznakowanie przysypane śniegiem ) więc pasowało by , aby szedł z Tobą ktoś , kto chociaż latem był na Ornaku. Pamiętaj również , że góry zimą wyglądają zupełnie inaczej niż w porze bezśnieżnej.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
mefistofeles

-#10
Posty: 17204
Rejestracja: pt 25 cze, 2004
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: mefistofeles »

krzymul pisze:A Ty MaciejP bierz raki i czekan i pakuj na ten Ornak
Koszty pogrzebu pokryje krzymul.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
świster

-#6
Posty: 1981
Rejestracja: śr 05 mar, 2008

Post autor: świster »

Janek pisze:Osobiście uważam zamiar przejścia trasy w zimie, której topografii nie poznało się w lecie za idiotyczny.
Osobiście uważam inaczej. Powiem więcej, są trasy łatwe i wygodne w zimie, które w lecie mogą być przechodzone tylko przez "myslących inaczej"
:)
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Koszty pogrzebu pokryje krzymul.
Do spółki z "mefistofilem" :))
Czy nie za drastycznie podchodzisz do kwestii wejscia na ornak zimą, Z mojego doświadczenia (marnego :)) ) mógłbym Ci wymienić przynajmniej kilka wejść zimowych które w porównaniu z letnimi są jak to napisał "świster" łatwe i wygodne.

Next please :))

PS
I znowu zacytowałeś fragment wyrwany z jakiejs tam całości. tak wygodniej ? :))
Ostatnio zmieniony sob 10 sty, 2009 przez krzymul, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
Asik

-#6
Posty: 1714
Rejestracja: wt 07 wrz, 2004

Post autor: Asik »

świster pisze:Osobiście uważam inaczej. Powiem więcej, są trasy łatwe i wygodne w zimie, które w lecie mogą być przechodzone tylko przez "myslących inaczej"
np?
skałojeb do zaspiarza - "ja rzygnę, ale na Everest wejdę, ale Ty za ch... VI.4 nie zrobisz
włóczęga

-#5
Posty: 583
Rejestracja: czw 12 maja, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: włóczęga »

To wszystko zbyt uproszczone, lub zbyt zagmatwane.
Osobiście, podzielam zdanie Janka. Znajomość topografi w lecie ma wielkie znaczenie w poruszaniu się po górach. Szczególnie gdy warunki mogą być różne. Osobiście tak poznawałem Tatry zimą i to znacznie mi pomogło.
świster

-#6
Posty: 1981
Rejestracja: śr 05 mar, 2008

Post autor: świster »

Asik pisze:np?
Wszelkie piarżyste żleby i oczywiście tereny kosówkowe. Dobry przykład to grań Małego Kościelca. Przejść się w zimie, a później spróbuj w lecie, życzę powodzenia. ;)
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

włóczęga pisze:To wszystko zbyt uproszczone, lub zbyt zagmatwane.
Dokładnie!
Mam pytanie... wyjaśniające:
- Dlaczego nie ma powszechnie dostępnych, książkowych, na wzór dzieł Zwolińskiego, Nyki czy Szczerby przewodników tatrzańskich w "wersji" zimowej?
I odpowiem:
- Bo nie da się tego odpowiedzialnie napisać i takoż opublikować!

Natomiast, jak się zabrać do zimowego łażenia po Tatrach, to zupełnie inna kwestia, ale zapewniam, że doradztwo internetowe osobom zupełnie nieznanym jet tu absolutnie poronionym pomysłem. No, chyba że chodzi wyłącznie o podpuszczenie kogoś...
Ostatnio zmieniony sob 10 sty, 2009 przez Zygmunt Skibicki, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

np?
A może i Zawrat od północy.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
Asik

-#6
Posty: 1714
Rejestracja: wt 07 wrz, 2004

Post autor: Asik »

ok :) pytam sie bo jak po letnich górach troche pochodziłam, to znawcą zimowych gór stanowczo nie jestem :D
skałojeb do zaspiarza - "ja rzygnę, ale na Everest wejdę, ale Ty za ch... VI.4 nie zrobisz
Awatar użytkownika
Huczaj

-#6
Posty: 2841
Rejestracja: śr 28 lis, 2007
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

Post autor: Huczaj »

Janek pisze:Osobiście uważam zamiar przejścia trasy w zimie, której topografii nie poznało się w lecie za idiotyczny.
No toś teraz dowalił. Przykład z ostatnich dni. Byłem na Rakoniu, później granią na Grzesia. Late szedłęm tą trasę jakieś 8 do 10 lat temu i nic z niej nie pamiętałem. Przeszedłem. Nie było najmniejszego problemu. Na Boga nie róbmy tutaj jakiejś szopki. Bo dojdzie do absurdów typu: nie szedłeś tamtędy latem - to nie waż się iść zimą. Niech lepiej zakróluje zdrowy rozsądek. Nie wydawaj takich sądów bo mogą być mylne.
ODPOWIEDZ