Ornak zimą

Także o noclegach, mapach, pogodzie, literaturze...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

MaciejP pisze:przed wyjściem też obowiązkowo tel. do Topr'u
Jeszcze nie wyszedłeś , a już chcesz do TOPR'u dzwonić :D
Chyba , że po prognoze , ale z tą to też różnie bywa. Raczej licz na swoją czujność i rozsądek. W górach to jest tak , że nie ma mądrego co by Ci pogodę przewidział.
Powodzenia
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
MaciejP

-#1
Posty: 17
Rejestracja: sob 27 gru, 2008
Lokalizacja: Toruń

Post autor: MaciejP »

zadzwonić nigdy nie zaszkodzi ;)

ps. Może i głupie pytanie, ale gdzie najlepiej zgłaszać swoje wyjścia?
aro

-#3
Posty: 201
Rejestracja: pn 07 kwie, 2008

Post autor: aro »

W miejscu noclegu? :think: Cel, planowana godzina powrotu...

W niektórych schroniskach są tzw. książki wyjść. Generalnie służą taternikom, i wyjść turystycznych nie powinno się odnotowywać, ale zimą, przy małej ilości wyjść, a i znacznie większym trudnościom niż latem, myślę że wpisać się nie będzie nadużyciem.
Ostatnio zmieniony ndz 28 gru, 2008 przez aro, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

MaciejP pisze:ale gdzie najlepiej zgłaszać swoje wyjścia
W schronisku bo pewnie z nich wychodzisz , a jak nie to u gospodarzy u których mieszkasz - zostaw im dokładną trasę i cel wyprawy.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
Awatar użytkownika
krzymul

-#9
Posty: 10750
Rejestracja: sob 08 lis, 2008
Lokalizacja: Pipidówa

Post autor: krzymul »

Pewnie się narażę, ale po co raki i czekan na Ornak? Ja bym proponował kijki i rakiety raczej
Raki ( lub rakiety )Ci się mogą przydac zależy od rodzaju śniegu , kijki na pewno , a dziaby na Ornak to bym se darował.
Pozdrawiam.
Brudas bez łazienki z wychodkiem za stodołą.
MaciejP

-#1
Posty: 17
Rejestracja: sob 27 gru, 2008
Lokalizacja: Toruń

Post autor: MaciejP »

raki i czekan wypożyczam, a kijki będę miał swoje. Co do czekana to wypożyczam sobie bo mam na oku jeszcze Giewont - co prawda z przewodnikiem i tego dnia miałbym odrazu kurs ABC - z posługiwania się czekanem itp.
Awatar użytkownika
Agaar

-#8
Posty: 5593
Rejestracja: ndz 07 sie, 2005
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Post autor: Agaar »

aro pisze:Pewnie się narażę, ale po co raki i czekan na Ornak? Ja bym proponował kijki i rakiety raczej
Ja myślałam, że w Zachodnie nie trzeba brać czekana i raków, ale w praktyce wyszło inaczej, więc uważam, że idąc wyżej zimą trzeba mieć je zawsze i już zdania nie zmienię. Zawsze można trafić choć na kawałek betonu i robi się problem.
"pamiętaj jak Ci praca lub jakieś studia przeszkadzają w chodzeniu po górach to rzuć to w diabły" Fenek
[galeria zdjęć] http://picasaweb.google.com/103556764021884049151
aro

-#3
Posty: 201
Rejestracja: pn 07 kwie, 2008

Post autor: aro »

Wiesz, ekstremalne warunki mogą być i na Lackowej, że bez raków i czekana ani hu, hu... ;)
Generalnie jednak, Ornak, to trudności bardziej orientacyjne niż techniczne.

A że w Zachodnich "ciężki sprzęt" może być przydatny to nie wątpię, tylko czy akurat na Ornaku? :think:
Z chęcią poczytałbym Twoją relację z przygody w betonach Zachodnich Tatr.

Pozdrawiam,
A.
Awatar użytkownika
Agaar

-#8
Posty: 5593
Rejestracja: ndz 07 sie, 2005
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Post autor: Agaar »

Nie ma co opisywać, trza sprzęt brać i napierać. 8)

Skoro Maciej chce wejść tylko na Ornak i zejść tą samą trasą, to pewnie raki i czekan się nie przydadzą, ale warto mieć.
"pamiętaj jak Ci praca lub jakieś studia przeszkadzają w chodzeniu po górach to rzuć to w diabły" Fenek
[galeria zdjęć] http://picasaweb.google.com/103556764021884049151
aro

-#3
Posty: 201
Rejestracja: pn 07 kwie, 2008

Post autor: aro »

Zaśmiecę Wam ten temat "trochu", mam nadzieję że mnie nikt nie zbanuje :D

Nie polecam ci Maćku raków na kopne śniegi, bo i tacy aparaci się zdarzali. Szczególnie jeśli sprzęt jeszcze sklepem pachnie, pieniążki dobrze zainwestowane, to i grzechem byłoby nie użyć.

Po powrocie do domu, rodzice po lustracji nogawek mogą nie uwierzyć, że z Tatr powracasz, a prędzej że szwendałeś się gdzie po wsi, i miałeś bliskie, acz nieprzyjemne, spotkania z miejscowymi burkami ;)
MaciejP

-#1
Posty: 17
Rejestracja: sob 27 gru, 2008
Lokalizacja: Toruń

Post autor: MaciejP »

To już nie te lata, żeby Ktoś mi w nogawki zaglądał ;) Dzięki za radę
Awatar użytkownika
horolezec

-#6
Posty: 1608
Rejestracja: wt 06 gru, 2005
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: horolezec »

Awatar użytkownika
Asik

-#6
Posty: 1714
Rejestracja: wt 07 wrz, 2004

Post autor: Asik »

w zachodnie też trzeba brać "ciężki sprzęt". 2 lata temu pod Wołowcem był niezły beton,musiałam wracać-miałam raki ale zabrakło czekana...a moze i tak by niewiele dał bo bym wrazie draki i tak sie nie wbiła w ten lód? :think:
skałojeb do zaspiarza - "ja rzygnę, ale na Everest wejdę, ale Ty za ch... VI.4 nie zrobisz
Awatar użytkownika
Asik

-#6
Posty: 1714
Rejestracja: wt 07 wrz, 2004

Post autor: Asik »

aro pisze:Nie polecam ci Maćku raków na kopne śniegi
też nie polecam :D
skałojeb do zaspiarza - "ja rzygnę, ale na Everest wejdę, ale Ty za ch... VI.4 nie zrobisz
Awatar użytkownika
Asik

-#6
Posty: 1714
Rejestracja: wt 07 wrz, 2004

Post autor: Asik »

MaciejP pisze:W lutym wybieram się w Tatry
MaciejP pisze: przed chwilą właśnie zarezerwowałem noclegi
już? :?
skałojeb do zaspiarza - "ja rzygnę, ale na Everest wejdę, ale Ty za ch... VI.4 nie zrobisz
MaciejP

-#1
Posty: 17
Rejestracja: sob 27 gru, 2008
Lokalizacja: Toruń

Post autor: MaciejP »

hehe no tak :) i już mam główkę spokojną :)
aro

-#3
Posty: 201
Rejestracja: pn 07 kwie, 2008

Post autor: aro »

Asik pisze:w zachodnie też trzeba brać "ciężki sprzęt". 2 lata temu pod Wołowcem był niezły beton,musiałam wracać-miałam raki ale zabrakło czekana...a moze i tak by niewiele dał bo bym wrazie draki i tak sie nie wbiła w ten lód? :think:
Zaręczam Tobie, że jeśli czekanem to byś się na pewno wbiła :D

Pozdro
Awatar użytkownika
Lukas

-#6
Posty: 2585
Rejestracja: pt 04 maja, 2007
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Lukas »

aro pisze: Zaręczam Tobie, że jeśli czekanem to byś się na pewno wbiła happy
Asik nie jest niedzielnym turystą i sądzę, że wie co mówi - w razie nagłego zjazdu to hamowanie czekanem rzeczywiście mogłoby być iluzoryczne.
Upadek nie jest klęską. Nisko zawieszona poprzeczka — i owszem

http://picasaweb.google.co.uk/llukasziola
http://drytooling.com.pl - serwis wspinaczki mikstowej, alpinizmu, himalaizmu
Awatar użytkownika
ermen

-#4
Posty: 341
Rejestracja: śr 20 paź, 2004
Lokalizacja: Świdnik

Post autor: ermen »

Skoro tak to czym zahamujesz?? To że hamowanie jest iluzoryczne w jednym miejscu nie znaczy że będzie na całej trasie. Zębami nie zahamujemy.
Kilka uwag do wczesniejszych wypowiedzi:
--- Noszenie raków i czekana zima w Tatrach Zachodnich
Raki i czekan nalezy nosić zimą zawsze, i to nie tylko w Tatrach. Przekonałem sie o tym kilka lat temu na Babiej Górze. Po co mi czekan na Babiej? Szkoda energii na targanie tego żelastwa. Tymczasem już wejście na Bronę było problematyczne.
--- Chodzenie po czyichs śladach:
Jak słusznie juz było zauwazone wczesniej czyjeś ślady mogę zaprowadzić do nikąd: w złym kierunku, w teren lawiniasty, w poduchy nawianego sniegu, w kopny snieg, w przepadający nad kosówką itd. Pamiętam kiedys zimą przejscie pasma Polic. Gdybym nie znał terenu latem i szedł za śladami, to bym nigdy nie doszedł na Krupową. Warto znac teren z lata aby móc chociazby pewne cechy terenu identyfikować.
Tatry......., Pieniny......., Dolomity......... Moje najwspanialsze
MiG

-#7
Posty: 3125
Rejestracja: śr 03 mar, 2004
Lokalizacja: Wawa

Post autor: MiG »

krzymul pisze:Jak będziesz miał szczęście to może ślad będzie założony , a tak naprawdę to musiał byś mieć nieszczęście , żeby nie był.
3 razy wchodziłem i 3 razy było nieprzetarte...
aro pisze: Pewnie się narażę, ale po co raki i czekan na Ornak? Ja bym proponował kijki i rakiety raczej
To zależy jaki śnieg będzie.
aro pisze: W niektórych schroniskach są tzw. książki wyjść. Generalnie służą taternikom, i wyjść turystycznych nie powinno się odnotowywać, ale zimą, przy małej ilości wyjść, a i znacznie większym trudnościom niż latem, myślę że wpisać się nie będzie nadużyciem.
W schronisku na Chochołowskiej można wpisywać wszystkie wyjścia (choć pewno nie wszyscy to robią).
aro pisze: A że w Zachodnich "ciężki sprzęt" może być przydatny to nie wątpię, tylko czy akurat na Ornaku?
Jak trafisz na podejściu na zmrożony śnieg, w którym butem jesteś w stanie zrobić tylko minimalne 3-centymetrowe "stopnie" to będziesz marzył o rakach. A w razie pośliznięcie to i o czekanie.
ODPOWIEDZ