krzymul pisze:Jak będziesz miał szczęście to może ślad będzie założony , a tak naprawdę to musiał byś mieć nieszczęście , żeby nie był.
3 razy wchodziłem i 3 razy było nieprzetarte...
aro pisze: Pewnie się narażę, ale po co raki i czekan na Ornak? Ja bym proponował kijki i rakiety raczej
To zależy jaki śnieg będzie.
aro pisze: W niektórych schroniskach są tzw. książki wyjść. Generalnie służą taternikom, i wyjść turystycznych nie powinno się odnotowywać, ale zimą, przy małej ilości wyjść, a i znacznie większym trudnościom niż latem, myślę że wpisać się nie będzie nadużyciem.
W schronisku na Chochołowskiej można wpisywać wszystkie wyjścia (choć pewno nie wszyscy to robią).
aro pisze: A że w Zachodnich "ciężki sprzęt" może być przydatny to nie wątpię, tylko czy akurat na Ornaku?
Jak trafisz na podejściu na zmrożony śnieg, w którym butem jesteś w stanie zrobić tylko minimalne 3-centymetrowe "stopnie" to będziesz marzył o rakach. A w razie pośliznięcie to i o czekanie.