Takie tam lipcowe widoczki - suplement.

[andy67]

Dotarła do mnie w końcu pozostała część fotek więc zamieszczam mały suplement. Pierwszy odcinek relacji jest tu:
http://www.tatry.inspiration.pl/viewtopic.php?t=5135

Poniższe zdjęcia generalnie z rejonu dolin Chochołowskiej, Rohackiej i okolic.

Grześ, Rakoń, Wołowiec - czyli wycieczka znaną trasą:




















Można i tak


Albo tak


Zaś tam też pójdziemy za parę dni.


cdn.

[Erynie]

No i co śmiejesz? Gość wszedł w papciach, tam gdzie Ty potrzebowałeś butów za kostkę Pozdrawiam - Erynie.

[andy67]

@Erynie
Po pierwsze - nie wiesz w jakich butach szedłem
Po drugie - schodząc z Wołowca minęliśmy tego gościa wraz z rodzinką. Siedział i coś tam narzekał że go palce u nóg cholernie bolą.
Po trzecie - śmiech to zdrowie

[przemek p]

Po pierwsze - nie wiesz w jakich butach szedłem

Klapki "Zico", czy japonki?

[andy67]

Po pierwsze - nie wiesz w jakich butach szedłem

Klapki "Zico", czy japonki?

E tam - nieważne

[Erynie]

Siedział i coś tam narzekał że go palce u nóg cholernie bolą.

Może papcie bez vibramu.
Zdaje mi się czy zamierzasz wkleić coś z Trzech KOp(zdjęcia znaczy się)? Jak tak, to czekam.
Pozdrawiam - ERynie.

[andy67]

Zamierzam - tylko imageshack coś nie zamierza mi w tym pomóc.

[andy67]

Rohackie Stawy i okolice.

Asfalt - ale calkiem przyjemny.








Autor prezentuje zakupioną przypadkiem bluzę nieznanej mu wcześniej firmy fiveseasons. Lekka ,ciepła i szybkoschnąca - polecam












Dla ochłody


Balonik - wędrowiec.


Przesympatycznie wyglądające turystki. Niestety szły w przeciwną stronę.









Mexico ?






Cóż to za zwierz tu pływa - ktoś wie ?








cdn - będzie jeszcze parę zdjęć m.in. z Trzech Kop i okolic.

[staszek]

Mexico ? smile

To tatrzańscy kowboje

[andy67]

Najwyższy czas dokończyć te lipcowe obrazki bo już październik jakby nie było mamy.

A może by tak na Trzy Kopy ? Pogoda niezła choć p... tzn. wieje jak na Uralu.


No to chodźmy.


Smutne sedlo.


A może by tak jednak na Rohace ?.


Rohacske plesa hen w dole.


A na górze wiatr we włosach.



Orla Perć to to nie jest ale też fajnie - i tłok mniejszy.


cdn.

[andy67]

Ściśle granią - to lubię.


Wąskie gardło.


Wąskie gardło 2.


Z dołu do góry, z góry na dół.


I czasem na górze.


Znów pod górę.


I dalej w tym guście.


Jedni górą, drudzy dołem - ale wszyscy (podobno) przez Trzy Kopy.


Wyżej dziś już nie będzie.


Nie wiem jak się skończyła ta historia.


Czas na dół.


Jeśli ktoś jeszcze nie szedł tym szlakiem to polecam - nawet w szczycie sezonu nie ma tłoku (jak na nasze standarty oczywiście) a wyżej i tak większość ludzi nie idzie szlakiem (czyli głównie granią) a rozmaitymi obejściami i skrótami więc tym bardziej jest fajnie. W paru miejscach trzeba się nieco wysilić - choć OP to oczywiście nie jest, mniejsze trudności no i przede wszystkim długośc nie ta.

[Filanc]

Cóż to za zwierz tu pływa - ktoś wie ?

To jest stadium larwalne jakiegoś płaza

[przemek p]

Nie wiem jak się skończyła ta historia.

Tak z ciekawości trochę poguglałem i po tygodniu jeszcze nie znaleźli tej osoby.
http://spravy.pravda.sk/nezvestneho-tur ... egiony_P04
Nie znalazłem, czy się odnalazła, na stronie ZHS nic nie ma na ten temat, tylko to jest, ze go szukali.

[andy67]

Cóż to za zwierz tu pływa - ktoś wie ?

To jest stadium larwalne jakiegoś płaza

A konkretnie ?
W jednym z Rohackich Ples było tego co niemiara.

[kszysiek]

Cóż to za zwierz tu pływa - ktoś wie ?

Jak dla mnie to kijanka.

[andy67]

Też takie miałem skojarzenie ale że znam się na tym nieco mniej niż na balecie to wolę zapytać innych.