słowackie tatry! [Poradnik dla zapalczywych żółtodziobów]

Rozmowy na dowolny temat, niekoniecznie górski... :)
ODPOWIEDZ
KubaR

-#5
Posty: 608
Rejestracja: czw 09 lis, 2006
Lokalizacja: Rabka - Zdrój

Post autor: KubaR »

mado pisze:Dajcie mi gdzie się szlak zaczyna i pokażcie drogę a ja to przejdę, mogę się założyć.
O chryste....

Mado zrozum jedno - w część miejsc, gdzie chciałeś iść szlaku nie ma. Nie chodzi o to, że nie ma znaków. Nie ma włąściwie nic, czasem poruszony kamień czasem kopczyk. Czasem tylko informacja w przewodniku typu, "na końcu załupy, przetrawersować na grzbiecik". I to nie są trasy wspinaczkowe tylko zwykłe, w slangu "turystyczne" wejścia. I często nie da się powiedzieć którędy. Prosta odpowiedź to np. "z przełęczy granią, miejscami omijajac trudności po lewej stronie" - jak jesteś pewien, że Ci takie coś starczy, to mój pełny szacunek. Jesteś widocznie geniuszem topograficznym i "czucie" skały masz wrodzone.

Natomiast czym innym są znakowane szlaki, tam wysportowany człowiek wlezie wszedzie. Warunkiem lato, ładna pogoda.
Dzięki za wcześniejsze odpowiedzi jako jeden z niewielu pisałeś konkretnie.
Ależ proszę....

Kuba
Awatar użytkownika
cyganeria

-#6
Posty: 1028
Rejestracja: ndz 25 gru, 2005
Lokalizacja: w ludziach tyle nienawiści?...

Post autor: cyganeria »

mado pisze:Dajcie mi gdzie się szlak zaczyna
nie ma szlaku

Jak zgrywasz takiego cwaniaka to idź do księgarni nakup sobie profesjonalnych książek czy przewodników, gdzie masz nieznakowane drogi i sam przeczytaj i się dowiedz. Kozaka udajesz a takiej prostej rzeczy nie potrafisz zrobic. Przecież jesteś taki cool. A jak ktoś jest cool to powinien umieć sam sobie radzic.
(...) Ku przełęczom, Ku wierchom, Ku graniom...
Ja za nią... (...)
Awatar użytkownika
Olav

-#6
Posty: 1997
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005
Lokalizacja: Zakopane / Poronin Misiagi

Post autor: Olav »

Mado! Kurwa mać!

http://allegro.pl/search.php?string=paryski+tatry

I nie truj dupy, bo ja właśnie tak Ci mówię, gdzie co się zaczyna a gdzie do cięzkiej sie kończy...jak nie rozumiesz, to sory, ale nie narysuje tego....


bosz...powinni to karać :/
Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

mado pisze:Dajcie mi gdzie się szlak zaczyna i pokażcie drogę a ja to przejdę, mogę się założyć.
Otóż po tym co tu nawypisywałeś, nikt rozsądny niczego takiego ci nie pokaże. Chcesz, to sobie sam znajdź i rób to na całkowicie własną odpowiedzialność.
Ja skończyłem. Chcecie, to się dalej z nim bawcie...
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
Erynie

-#5
Posty: 507
Rejestracja: śr 26 kwie, 2006
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: Erynie »

Widzisz Kuba, o to mi chodziło - nie da sie odpisać mado, bo on w odpowiedzi napisze coś takiego, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. I jest w stanie to robić przez czas dłuższy. Ale chyba wiem jak rozwiązać ten węzeł gordyjski.
Mado - oto opis wejścia na Kończystą( z tego co piszesz zależy Ci na niej):
Z Wyżnich Hagów idziesz żółtym szlakiem nad Batyżowiecki Staw ( szlak ani męski ani żeński, lekka odporność na przepaście nie jest wymagana). Jak już dotrzesz, to stań twarzą do stawu, tak abyś po prawej ręce miał Gerlach, a po lewej Kończystą. Jak już Ci się uda ta sztuka, to obróć głowę w lewo i spójrz na Kończystą, zauważysz, że ma grzbiet. Spróbuj wyśledzić wzrokiem jego dolny koniec, tam zaczyna się szlak, a właściwie jego brak. Do końca tego grzbietu dotrzesz czerwonym szlakiem odbijającym od żółtego trochę poniżej stawu, wtajemniczeni nazywają go magistralą, ale znajomość tego niuansu nie jest nam potrzebna, ten szlak jest tylko jednym ze środków służących do osiągnięcia naszego celu - Kończystej. Na górę zaczniesz wchodzić w miejscu gdzie szlak ten ostro odbije w prawo, wątpię żebyś to przegapił. Pod górę idziesz jak wolisz - po prawej lub lewej stronie grzebietu, choć chyba polecałbym po lewej mniej widocznej z Batyżowieckiej która może być pilnowana przez ludzi chcących zatrzymać Tatry dla siebie.W końcu dojdziesz do pierwszego wzniesienia na szczycie którego będzie złamana tyczka i wtedy musisz zejść na lewą stronę, powinieneś tam odszukać ślady perci(ścieżki) trawersującej(idącej bokiem) zachodni(lewy) stok KOńczystej. Teraz musisz uważać, bo ścieżka sie w końcu straci w dość kamienistym i mylnym terenie, a kopczyki są rozstawione dość rzadko i niektóre są w stanie szczątkowym. Idziesz tak i trochę walczysz z kamieniami lekko nabierając wysokości aż dojdziesz do żlebu(rów z kamieniami biegnący z góry na dół) z którego zobaczysz tak zwane Kowadło(skałkę podobną do kowadła czy głowy konia). Wtedy żlebem ostro w górę, aż do dwóch jakby korytarzyków? cholera, nie wiem jak to ująć prostymi słowami, z których wybierzesz lewy do wyjścia. Kończysta ma dwa wierzchołki jeden niższy na którym teraz jesteś i wyższy Kowadło właśnie. Niestety na Kowadło musisz się wciągnąć na rękach( nie dysponuję informacją ile trzeba brać na klatę żeby tam wejść) ale będziesz miał satysfakcję, bo wysokość ponad 2500 i będzie się czym pochwalić.
Chyba wszystko. Jakbyś chciał coś jeszcze napisz proszę jak najprędzej, z tym że na zdjęcia z niektórych szczytów poczekasz, bo kiedyś nie miałem cyfrówki i muszę zrobić skan. Acha - za horskie vodcowanie biorę 10 piw, jesli szczyt ma poniżej 2600 i 20 jeśli powyżej. No i jeśli chodzi o najwyższą górę, która według "tych co chodzą" ma ponad 2600 n.p.m., to wchodziłem tylko z Zadniego, więc o tych tradycyjnych nic Ci nie napiszę. POzdrawiam i czekam na relację.
Ostatnio zmieniony pn 01 wrz, 2008 przez Erynie, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli nie lubisz morświnów, to nie perforuj wiewiórek
Awatar użytkownika
Mecenas

-#5
Posty: 519
Rejestracja: śr 09 sie, 2006
Lokalizacja: Chełmno/Toruń

Post autor: Mecenas »

btw - tak karmimy trolla, pewnie już jest ślicznie tłuściutki :D
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

Nie można tak było napisać od razu i bez tych złośliowści? Nie zdziw się jak jeszcze znajdę czas i pójdę i relacja będzie. Nie troluje tylko wy się podniecacie waszą mądrością i udzielaniem rad. J amówiłem koniec tematu.
Awatar użytkownika
Olav

-#6
Posty: 1997
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005
Lokalizacja: Zakopane / Poronin Misiagi

Post autor: Olav »

Przepraszamy wielkiego JA, że jak napisał koniec tematu, to nie skończyliśmy....ale cieszę się, że jesteś zadowolony, że opis dostałeś....jak widać upierdliwość popłaca....

....pamietaj tylko, że jak coś Ci się stanie to nie jeden i nie jedna napisze "A nie mówiłem..."
Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
KubaR

-#5
Posty: 608
Rejestracja: czw 09 lis, 2006
Lokalizacja: Rabka - Zdrój

Post autor: KubaR »

mado pisze:Nie troluje tylko wy się podniecacie waszą mądrością
Wiesz co? Nie trolujesz - pełna zgoda. Pierdolisz za to tak, że aż w oczy szczypie.

Sa trzy mozliwości:
- albo wszytskich robisz w konia i podpuszczasz,
- albo nie jesteś w stanie wyciągnąć jakichkolwiek wniosków z tego co piszą inni,
- albo z powodu mikrych doświadczeń nie jesteś w stanie zrozumieć tego co Ci piszą inni.

Napisałeś:
Najwyższy szczyt w tatrach to Gerlach ma ponad 2600 na niego i na inne najwyższe np. Lodowy i Łomnicę i Durny idą normalne szlaki dostępne dla wszystkich zwykłych ludzi.
To masz obejrzyj sobie filmik z wyjścia jednym z tych normalnych szlaków. Owszem chodzą tam normalni ludzie. Nawet kobiety babcie i dziadkowie. Tyle, że Ci którzy o wspianniu nie mają pojęcia, nie mają doświadczenia biorą przewodnika. Ci co mają idą sami. Filmik jest tu:

http://www.tatramountainguide.sk/html/p ... y_mar.html

Zwróć uwagę na końcówkę, trudności są mikre ale nigdzie nie masz klamer czy łańcuchów, które normalnie na szlakach znakowanych są montowane w dużo łatwiejszym terenie.

Jak chcesz to idź, zdaj relację.

Tak jeszcze a'propos klaty - facet prowadzący tamtą dwójkę pewnie też na klate dużo nie weźmie, ale w górach to większość z nas zagodni. A niestety prawda jest taka, że Ty mógłbyś mu co najwyżej paznokcie u nóg poobgryzać, pod warunkiem wczesniejszego umycia zębów.

Pozdrawiam,

Kuba

P.S.
J amówiłem koniec tematu.
I co z tego? Skoro dla Ciebie koniec tematu to do niego nie zaglądaj. My sobie możemy jeszcze podyskutować. Choćby o tym jak do takich jak Ty trafić w miarę sensownie.

K.
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Zygmunt Skibicki pisze:Wielu z nas rzeczywiście wprowadziło w góry całe tabuny
Po to by teraz na forum (i nie tylko) narzekać na tłok w tychże górach panujący :D

@Erynie
Ty powinieneś przewodniki pisać - opis wejścia na Kończystą jest boski :)

@KubaR
Dla samej przyjemności czytania Twoich postów warto było się przebić przez ten wątek :)
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
Smolik

-#6
Posty: 1619
Rejestracja: pn 30 lip, 2007
Lokalizacja: Podhale

Post autor: Smolik »

Pierdolisz za to tak, że aż w oczy szczypie
.
:))
Słuchaj w sprawie Durnego do którego przywołałeś mnie do tablicy.
Pierwsza próba wyjścia to totalne błądzenie ,do dziś nie wiem gdzie wtedy wyszliśmy,prawdopodobnie na Poślednią Turnie.
TOPOGRAFIA to jest podstawa samodzielności tatrzańskiej.
Poznaj ją a życie stanie się prostrze :)
Wybierając drogę na jakikolwiek szczyt poza znakowaną strefą narażasz się na daleko idące konsekwencje,bo nawet dla wielu łatwy jedynkowy czy dwójkowy teren w skali UIAA nieżle potrafi wybrać ptaszki(czego historia taternictwa uczy).
Góry są i będą ty jesteś tu i teraz więc nauka cierpliwości to podstawa w harmonijnej z nimi egzystencji.
Wytrwałości życząc pozdrawiam
Smolik
Ostatnio zmieniony wt 02 wrz, 2008 przez Smolik, łącznie zmieniany 1 raz.
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

KubaR pisze:
Pierdolisz za to tak, że aż w oczy szczypie.

Gościu zejdż ze mnie. Nie znam cię i nic do ciebie nie mam. Olejcie już ten temat. Nie było by go w ogóle jakby ktoś napisał na początku tak jak teraz erynie, choć opis miejscami chyba złośliwy bo widzę wzmianka o klacie jest a ja przecież nie napisałem że w góry jest potzrebna rozwinięta klatka piersiowa tylko że 200 to nie tak dużo. Ale tutaj niektórzy lubią chwytać i przeinaczać słówka. Jeszcze raz i ostatni chyba na forum bo widzę utworzył się, front przeciwko mado i w zadnym temacie nie można napisać: chciałem iść w wakacje się sprawdzić i dotrzymać obietnicy która była dla mnie ważna. Tu jest forum o tatrach to gdzie miałem prosić o pomoc? Piszecie o tych wejściach jak o Himalajach. Dobra już bo szkoda czasu i tak bedzie zjebka za wszystko co napisze. Nie mam już nic do dodania djacie sobie spokój. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

andy67 pisze:Zygmunt Skibicki napisał(a):
Wielu z nas rzeczywiście wprowadziło w góry całe tabuny

Po to by teraz na forum (i nie tylko) narzekać na tłok w tychże górach panujący
A gdzie ja na to narzekałem?
Ja bywam w Tatrach w lipcu i sierpniu i skutecznie omijam tłokowiska - kilka razy już pisałem, jak to robię, więc powtarzać nie będę.
Owszem, narzekam na śmieciowiska, oszczane kosówki pełne wszelkiej zużytej galanterii papierowej itp. dowody nadzwyczajnej kultury turystycznej, ale to zupełnie inna sprawa i z pewnością nie jest to skutek pobytu tych, których w góry wprowadzałem.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

@Zygmunt

Czy "wielu" i "Zygmunt Skibicki" to są synonimy ?
Jeśli tak to nie mam uwag, jeśli zaś nie to Ty nie powinieneś chyba mieć uwag.
Każdemu jego Everest...
KubaR

-#5
Posty: 608
Rejestracja: czw 09 lis, 2006
Lokalizacja: Rabka - Zdrój

Post autor: KubaR »

mado pisze: Gościu zejdż ze mnie.
Po pierwsze to na Ciebie nie wchodzę.
Nie znam cię i nic do ciebie nie mam.
Po drugie to jakbyś chciał cokolwiek zrozumieć to w wielu miejscach akurat twojej postawy broniłem. Bo też uważam, że niektórzy z "wysyłaniem na bambus" czy płaczem o tym, że Ci się coś stanie przesadzają.
Jeszcze raz i ostatni chyba na forum bo widzę utworzył się, front przeciwko mado i w zadnym temacie nie można napisać: chciałem iść w wakacje się sprawdzić i dotrzymać obietnicy która była dla mnie ważna.
Można. Tylko czasem trzeba chcieć przyjąc do wiadomości odpowiedź która może być nie po myśli pytającego.
Tu jest forum o tatrach to gdzie miałem prosić o pomoc? Piszecie o tych wejściach jak o Himalajach.
Nie nikt tu nie pisze jak o Himalach. Piszemy jak o w sumie małych i prostych nawigacyjnie górach, w dodatku ekstremalnie zurbanizowanych. Nikt nie podaje Ci informacji takich jakby to były Alpy, czy nawet skandynawskie góry. Tylko ty nie chcesz przyjąć do wiadomości, że czasami coś co Tobie wydaje się proste jest w rzeczywistości dużo trudniejsze. I nie mając pewnego obycia możesz po tej samej ścieżce iść bez problemów w jedną stronę, a wracając nie trafić w ogóle. Nie chcesz nawet spróbować zrozumieć, że pewnych rzeczy możesz w terenie nie widzieć.

Poza tym zadaj sobie pytanie - czy wykazałeś minimum chęci by znaleźć tą więdzę poza forum? W każdym mieście kupisz przewodnik w którym są opisane interesujące Cię wejścia. Zrobiłeś to? przeczytałeś? Można też skoczyć do większej (uwaga trudne słowo) biblioteki i sprawdzić w archiwalnych numerach miesięcznika Góry. Też tego nie zrobiłeś. Abstrahując od formy Twoich zapytań to dlaczego ktoś ma przepisywać do netu istniejące i do tego w miarę łatwo dostępne informacje? Bo Tobie się nie chce? Bo może będą dla Ciebie mniej jasne?

Tak nawiasem mówiąc to część osób stara się pewne rzeczy Ci cierpliwie tłumaczyć, nie z uwagi na twoją osobę ale z tego powodu, że to mogą czytać inni.

Życzę Ci wielu sukcesów w górach i chyba na tym skończę, bo straciłem nadzieję, że odezwiesz się ludzkim głosem.

Pzodrawiam

Kuba
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

andy67 pisze:Ty nie powinieneś chyba mieć uwag.
I nie mam.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

Zygmunt Skibicki pisze:
andy67 pisze:Ty nie powinieneś chyba mieć uwag.
I nie mam.
Teraz nie - a przed chwilą ?
Każdemu jego Everest...
Awatar użytkownika
Janek

-#10
Posty: 19437
Rejestracja: wt 26 kwie, 2005

Post autor: Janek »

Jak byłem bardzo młody to też mi się wydawało, że wszystko wiem lepiej. Chwalić Boga dosyć szybko mi to przeszło i na odmianę bardzo często dochodziłem do wniosku, że wiem, że nic nie wiem. Tak, wiem, to Sokrates, ale to nie jest małpowanie, to jest aksjomat. Dajcie sobie, Panowie i jedna mądra acz bardzo młoda Pani z tym spokój, szkoda czasu. 312 postów na stwierdzenie, że na głupotę, miejmy nadzieję, że chwilową,, nie ma lekarstwa to co najmniej sześć razy za wiele.

Do której klasy chodzisz chłopczyku? Jeśli właśnie zaczynasz liceum to by to wiele tłumaczyło. Jednak jak na liceum to zbyt kiepsko z ortografią i stylistyką - albo polonista kiepski albo zbyt wyrozumiały. Straszny szczyl jeszcze z ciebie - może wyrośniesz z tego ale musisz się więcej starać.
Jestem gorszego sortu...
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

andy67 pisze:Teraz nie - a przed chwilą ?
A w Gródku Jagiellońskim pan był...?
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

Zygmunt Skibicki pisze:
andy67 pisze:Teraz nie - a przed chwilą ?
A w Gródku Jagiellońskim pan był...?
Tego nie rozumiem ?

Basia
(co bardzo niedawno była przejazdem, bo to miasteczko jest na trasie Przemyśl-Lwów)
Najlepszy na świecie kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/
ODPOWIEDZ