słowackie tatry! [Poradnik dla zapalczywych żółtodziobów]

Rozmowy na dowolny temat, niekoniecznie górski... :)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
andy67

-#8
Posty: 9509
Rejestracja: sob 20 maja, 2006
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: andy67 »

mado - czekamy na relację z fotkami.
Każdemu jego Everest...
madziula24

-#6
Posty: 1073
Rejestracja: śr 16 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków

Post autor: madziula24 »

mado pisze:madziula24 a co powiesz na wpis Olava? Bo ja no comments

A o jaki wpis Ci chodzi..?
Wszystko, co przeżywamy, to tylko jakieś etapy, jakieś stacje. To, co dziś wydaje się wielkim osiągnięciem, jutro odpada, bo poszliśmy już dalej. Trzeba być zawsze w drodze.

Anna Kamieńska
Awatar użytkownika
Erynie

-#5
Posty: 507
Rejestracja: śr 26 kwie, 2006
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: Erynie »

mado pisze:
elementy wspinaczki
Którędy wchodziłeś na ten Koprowy? Drogą Zyzaka?
Co Ty chcesz od tej mojej Kończystej? Z jednego zdjęcia widać prawie 2/3 drogi. Co do Pudziana - od dzisiaj obiecuję zapodać mały cyklik na masę, nie jestem jeszcze taki stary może co z tego wyjdzie, choć w niektórych żlebach może być problem .
Pozdrawiam serdecznie - Erynie.
Ostatnio zmieniony ndz 31 sie, 2008 przez Erynie, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie lubisz morświnów, to nie perforuj wiewiórek
Awatar użytkownika
Olav

-#6
Posty: 1997
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005
Lokalizacja: Zakopane / Poronin Misiagi

Post autor: Olav »

madziula24 o ten
Olav pisze:mado, albo zdrowie....minister zdrowia, szczęścia i pomyślności.....
Moje Tatry
Ponad 100 km/h, trzech rywali, śmiertelne wypadki, ostre starcia, wąski tor, żądza zwycięstwa i... brak hamulców! To właśnie żużel...
madziula24

-#6
Posty: 1073
Rejestracja: śr 16 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków

Post autor: madziula24 »

A co w nim złego??? :D
Wszystko, co przeżywamy, to tylko jakieś etapy, jakieś stacje. To, co dziś wydaje się wielkim osiągnięciem, jutro odpada, bo poszliśmy już dalej. Trzeba być zawsze w drodze.

Anna Kamieńska
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

mado pisze:Co do Koprowego /-/ to rzeczywiście wymagajacy jesli chodzi o kondycję ale od jeziora idzie się już lepiej bo jest ciekawiej: kamienie, elementy wspinaczki i tak dalej...
A którędy ty szedłeś na tego Koprowego?
Coś czuję, że normalnym szlakiem (niebieski i od przełeczy czerwony) i ni czorta nie mogę sobie tych "elementów wspinaczki" przypomnieć. Miało by chodzić o tych kilka miejsc przed samym szczytem, gdzie przy oblodzeniu lepiej chwycić się skały rękoma?
No i gdzie te wymagania kondycyjne?
Coś te twoje relacje mało spójne...
Raz piszesz, że na Rysy bez dotykania łańcuchów, a teraz znów te "elementy" i kondycja pod Koprowym...
A możeś ty na Rysy wchodził od strony słowackiej?
Ostatnio zmieniony ndz 31 sie, 2008 przez Zygmunt Skibicki, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
mariusz1977

-#1
Posty: 31
Rejestracja: wt 22 lip, 2008

Post autor: mariusz1977 »

Erynie był teraz na górze z zajebistą scenerią ale nie podał ani nazwy ani gdzie zaczynał.
Niestety, każdy kto był w dolinie, której nazwa padła w tej relacji wie o jaki szczyt chodzi (zapewne chodzi Ci o relację z pożegnania z górami). Mało tego, są tam wskazówki które powinny Cię naprowadzić. A tak w ogóle to o ile dobrze pamiętam to pada tam nazwa szczytu, na którym był Erynie, co wywołało lęk jednego z forumowiczów, że tam pójdziesz.
A możeś ty na Rysy wchodził od strony słowackiej?
Przecież pisał, że jedzie na Słowację w Tatry :) to Do Morskiego Oka się pewnie nie wypuszczał :?
mado

-#2
Posty: 86
Rejestracja: sob 09 sie, 2008
Lokalizacja: z miasta

Post autor: mado »

Ano teraz widzę Lodowy. Ale w pierwszej części nie było nazwy. A gdzie ty tam wskazówki widzisz? Chyba że tzreba iść za sarnami :)) :))
Byłem na Rysach od strony Słowackiej. Żadnych problemów. Tak szedłem niebieskim nie wiem czy to się nazywa drogą zyzaka, elementy wspinaczki bo dla niektórych może tam trzeba będzie użyć rąk. Pozdrawiam wszystkich przemądrzałych.
madziula24

-#6
Posty: 1073
Rejestracja: śr 16 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków

Post autor: madziula24 »

mado pisze:elementy wspinaczki bo dla niektórych może tam trzeba będzie użyć rąk.
Tam gdzie się używa rąk to wspinaczka??? Moje dwie koleżanki dzisiaj rano wracały do domu prostą drogą i też podejrzewam musiały używać rąk..
Pozdrawiam!
Wszystko, co przeżywamy, to tylko jakieś etapy, jakieś stacje. To, co dziś wydaje się wielkim osiągnięciem, jutro odpada, bo poszliśmy już dalej. Trzeba być zawsze w drodze.

Anna Kamieńska
Awatar użytkownika
DeGie

-#3
Posty: 165
Rejestracja: pt 13 sie, 2004
Lokalizacja: Grudziądz Bydgoszcz

Post autor: DeGie »

Mado, łańcuchy za Żabimi Stawami są po to, abyś nie ześlizgnął się podczas oblodzenia. A i zauważ że nosice tam wchodzą do schroniska i wnoszą po 100kg.
świster

-#6
Posty: 1981
Rejestracja: śr 05 mar, 2008

Post autor: świster »

Ale w pierwszej części nie było nazwy. A gdzie ty tam wskazówki widzisz?
Koń i Mado jacy są każdy widzi :)
pozdr

ps przez Lodowego Konia wiedzie jedna z najbardziej popularnych dróg na Lodowy
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

mado pisze:elementy wspinaczki bo dla niektórych może tam trzeba będzie użyć rąk
Dobra! Myślę, ze wystarczy tej zabawy. Ja przynajmniej sie wyłączam. Teksty "made in Mado", to chyba jednak nie była prowokacja...
A że niewiele zrozumiał z naszego pisania... cóż, jak weźmie do ręki WHP'a, to będzie jeszcze weselej.

Mnie jednak martwi jeden fragment relacji mado z wcześniejszych jego "doświadczeń" tatrzańskich - "Czerwone Wierchy - szlak z łańcuchem"...???
Albo mnie już demencja opadła, albo i coś gorszego, bo za diabła nie mogę sobie nigdzie w CzW. przypomnieć łańcucha...
Pomożecie...?
A moze pode Tomanowom Maryśka od Galiców krowe na łańcuchu wiedła, cysto piknie szlakiem sła i mioł sie chłopina cego ucapić...? No i Boga kwalency, ze siem Maryśki nie cepił, bo by juz beło po chłopie. Zdradne te Cyrwune Wierch, ze strach...
Ostatnio zmieniony ndz 31 sie, 2008 przez Zygmunt Skibicki, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Awatar użytkownika
Erynie

-#5
Posty: 507
Rejestracja: śr 26 kwie, 2006
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: Erynie »

Pomożemy! Małołączniak przez KObylarzowy Żleb.
Jeśli nie lubisz morświnów, to nie perforuj wiewiórek
Awatar użytkownika
Basia Z.

-#7
Posty: 4974
Rejestracja: sob 11 lis, 2006
Kontakt:

Post autor: Basia Z. »

Zygmunt Skibicki pisze: Mnie jednak martwi jeden fragment relacji mado z wcześniejszych jego "doświadczeń" tatrzańskich - "Czerwone Wierchy - szlak z łańcuchem"...???
Albo mnie już demencja opadła, albo i coś gorszego, bo za diabła nie mogę sobie nigdzie w CzW. przypomnieć łańcucha...
Pomożecie...?
Przy podejściu z dol. Małej Łąki w Szarym Żlebie.
Kawałek łańcucha tam jest.
Ale osobiście szłam dawno i dokładnych szczegółów nie pamiętam.

B.
Najlepszy na świecie kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/
Awatar użytkownika
Huczaj

-#6
Posty: 2841
Rejestracja: śr 28 lis, 2007
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

Post autor: Huczaj »

Pomożemy! Małołączniak przez KObylarzowy Żleb.
Prawdopodobnie właśnie o ten chodzi, ale tam jest tych łańcuchów kilka, więc nie wiem czy stwierdzenie " szlak z łańcuchem" należy traktować dosłownie..
leo

-#5
Posty: 632
Rejestracja: ndz 06 lis, 2005
Lokalizacja: kraków, okolice

Post autor: leo »

Erynie pisze:Którędy wchodziłeś na ten Koprowy? Drogą Zyzaka?
Co Ty chcesz od tej mojej Kończystej? Z jednego zdjęcia widać prawie 2/3 drogi. Co do Pudziana - od dzisiaj obiecuję zapodać mały cyklik na masę, nie jestem jeszcze taki stary może co z tego wyjdzie, choć w niektórych żlebach może być problem .
:)
heniek

-#2
Posty: 56
Rejestracja: czw 29 gru, 2005

Post autor: heniek »

Basia Z. pisze:Przy podejściu z dol. Małej Łąki w Szarym Żlebie.
Kawałek łańcucha tam jest.
Ale osobiście szłam dawno i dokładnych szczegółów nie pamiętam.
Rok temu jeszcze był ten łańcuch pod Małołączniakiem.
mariusz1977

-#1
Posty: 31
Rejestracja: wt 22 lip, 2008

Post autor: mariusz1977 »

A gdzie ty tam wskazówki widzisz?
Nie chodziło mi o wskazówki, jak wejść na szczyt (to nie był cel relacji), tylko jaki to szczyt.

Wiesz co, śledzę ten temat od początku, kiedy go założyłeś i jestem zaskoczony Twoją postawą i zachowaniwm wobec użytkowników tego forum. Masz do nich pretensje, że jedne szlaki w Tatrach są udostępnione dla wszystkich a inne nie. Oskarższ kilku forumowiczów o to, że chcą Tatry tylko dla siebie. Skieruj wnioski d o TPN czy do jego słowackiego odpowiednika, czemu blokują turystom dostęp do Tatr. Niech wytyczą szlaki i odpowiednio zabezpieczą szlaki na szczyty, które wymieniasz w tym temacie. Jak na razie szlaki te są nieznakowane i jeśli nie potarfisz poruszać się po nich (czego dowiodłeś swoimi ostatnimi wypowiedziami) to daj sobie spokój z nimi. W Tatrach jest na prawdę wiele znakowanych szlaków do przejścia i to na nich możesz doskonalic swoje umiejętności. Widzisz, osoby odwiedzającec to forum delektująsię górami i nie jest dla nich ważne, na jaki szczyt wchodzą, każdy chodzi szlakami adekwatnie do swoich umiejętnościi, znajomości topografii. niektórzy pisza relację z Lodowego, inni ze Świnicy albo tylko z Doliny Gąsienicowej. Po co chcesz przeskakiwac szczebelki drabiny, po której chcesz się wspinać? Tak Ci zależy, żeby odhaczyć szczyty, o których wspominasz i potem co? pojedziesz w Alpy, Himalaje? Tylko po to, żeby pochwalić się, że byłeś na takim a takim szczycie nie mając pojecia o górach po których chodzisz? To właśnie denerwuje tutejszych forumowiczów: w Tatrach widziałeś i doświadczyłeś niewiele a chcesz od razu wejść na górną półkę, wręcz rządasz umożliwienia tego. Ty myslisz, że osoby tu piszące poszły na Czerwone Wierchy i Świnicę a potem to już Lodowy? Ty pewnie byś tak chciał. To jest dość charakterystyczne dla współczesnej młodzieży, że chcą osiągać wyniki ale nie chcą pracować na nie. po co łazic 10 razy na Czerwone Wierchy różnymi szlakami, jak można raz na Baranie Rogi? Zastanów się trochę, czy chodzenie po Tatrach sparawia Ci przyjemność, czy jesteś tam tlko po to, żeby komuś cośudowodnić i czymś się pochwalić.
mariusz1977

-#1
Posty: 31
Rejestracja: wt 22 lip, 2008

Post autor: mariusz1977 »

O jeden post za dużo, proszę moda o usunięcie :D
Awatar użytkownika
Zygmunt Skibicki

-#7
Posty: 4030
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Zygmunt Skibicki »

Erynie pisze:Małołączniak przez KObylarzowy Żleb.
Patrzajcie ludziska!
Ponad czterdzieści lat łażę po Tatrach i jeszcze coś znakowanego mi do przejścia zostało!
Ja tam nie byłem!
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
ODPOWIEDZ