Powiadomić w nagłym wypadku...
- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
Mam to samo. Próbowałam już kilku sposobów. Myślałam, że to od czegoś zależy (między innymi od nazwy). Jednak nie dało się tego zmienić.mefistofeles pisze:problem. Jak moja mama do mnie dzwoni to wyświetla mi się ICE zamiast MAMA. Nic na to nie moge poradzić.
To chyba też od telefonu zależy.
"pamiętaj jak Ci praca lub jakieś studia przeszkadzają w chodzeniu po górach to rzuć to w diabły" Fenek
[galeria zdjęć] http://picasaweb.google.com/103556764021884049151
[galeria zdjęć] http://picasaweb.google.com/103556764021884049151
- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
Jakoś nie mam przekonania do tego. Mało kto wie o tym wszystkim. Zauważyłem natomiast, że co drugi Niemiec nosi taką bransoletkę - płytka i łańcuszek. A na płytce jest wygrawerowane wszystko co trzeba. W wypadku drogowym np. komórkę może szlag trafić, bransoletka zawsze zostanie. Zna ktoś jakiego ratownika medycznego. ciekawe co by on sądził. No i ciekaw jestem zdania KubyR.
- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
ratownicy wiedzą, mają punkt zaczepiena w razie czego. To trochę jak recco - nie przeszkadza a może pomóc.Janek pisze:Mało kto wie o tym wszystkim
Jak pisałem - noszę taki "hamerykański" nieśmiertelnik na szyi. Na nim moje nazwisko, data urodzenia, PESEL, miasto, kraj, grupa krwi. NA drugiej blaszce powinny być alergie, ale na to nie wpadłem (zresztą jest tylko jedna rzecz, której powinienem unikać), wiec obie sa identyczne (jedna wygląda głupio). Wszystkie dane (łącznei z telefonem kontaktowym i alergiami) mam tez na wszywce w kurtce.Janek pisze:Zauważyłem natomiast, że co drugi Niemiec nosi taką bransoletkę - płytka i łańcuszek. A na płytce jest wygrawerowane wszystko co trzeba.
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Grzegorz Braun
- Zygmunt Skibicki
-
- Posty: 4030
- Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Na ten pomysł z KabaR-em to już ja wpadłem. Jego odpowiedź jest na poprzedniej stronie.Janek pisze:Jakoś nie mam przekonania do tego... No i ciekaw jestem zdania KubyR.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Ja opisuje wszystkie ciuchy jeśli mają te plakietki,dodatkowo skserowałem sobie taką plakietke TOPRu z sygnałami i poradami,opisałem zalaminowałem i wkładam do kieszeni różnych ciuchów,kilka sie uprało,no to co.Elektronika jest fajna w fajnych warunkach,a co po wpadnieciu dojakiegoś potoka,stawu albo "sturlaniu" się stromym zboczem,o żlebie czy małej lawince nie chcę nawet myśleć co dopiero dużej/widziałem kilkadziesiąt z "bezpiecznej " odległości,wiosennych w moku/ dzięki temu moja wyobrażnia dość skutecznie trzyma mnie na smyczy na razie,mam za to za sobą kilka spektakularnych upadków narciarskich przy dość dużej prędkości amatorskiej i tak mnie sponiewierało zę nie wiedziałem jak się nazywam a jak się dowiedziałem to ,kochani,pierwsze co zauważyłem to to że nie mam prawie nic przy sobie a NAPEWNO nie komórke i foto,radoche miałem że mi gaci z dupska nie zdarło bo ni ma sie czym chwalić
- Zygmunt Skibicki
-
- Posty: 4030
- Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Może rzeczywiście "nieśmiertelnik" jest lepszym a na pewno mniej awaryjnym rozwiązaniem od zapisu w telefonie komórkowym.
Można zamówić tzw silikonkę - bransoletkę silikonową z napisami na zewnątrz i od wewnątrz. Na przykład na zewnątrz imię i nazwisko oraz adres, a od wewnątrz numery kontaktowe na wypadek wypadku...
Jeśli trzeba to można zakładać także drugą silikonkę z kolejnymi ważnymi informacjami. Koszt zamówienia jest rzędu nieśmiertelnika. Wpisujemy w Google "silikonki" i... wybieramy najkorzystniejszą ofertę.
Zamawiałem silikonki z Jednakowymi napisami i to już było nadzwyczaj tanie:

Ma to tę przewagę nad "natowskim" rozwiązaniem, że jest elastyczne i nawet w razie zaczepienia o cokolwiek nie "poderżnie" nam gardła czy nie urwie ręki, co zwłaszcza przy kutych łańcuszkach metalowych jest bardzo możliwe. I jeszcze jedno - sponiewieranie narciarskie przeżywają zazwyczaj silikonki bez uszkodzeń.
Można zamówić tzw silikonkę - bransoletkę silikonową z napisami na zewnątrz i od wewnątrz. Na przykład na zewnątrz imię i nazwisko oraz adres, a od wewnątrz numery kontaktowe na wypadek wypadku...
Jeśli trzeba to można zakładać także drugą silikonkę z kolejnymi ważnymi informacjami. Koszt zamówienia jest rzędu nieśmiertelnika. Wpisujemy w Google "silikonki" i... wybieramy najkorzystniejszą ofertę.
Zamawiałem silikonki z Jednakowymi napisami i to już było nadzwyczaj tanie:

Ma to tę przewagę nad "natowskim" rozwiązaniem, że jest elastyczne i nawet w razie zaczepienia o cokolwiek nie "poderżnie" nam gardła czy nie urwie ręki, co zwłaszcza przy kutych łańcuszkach metalowych jest bardzo możliwe. I jeszcze jedno - sponiewieranie narciarskie przeżywają zazwyczaj silikonki bez uszkodzeń.
Ostatnio zmieniony pt 19 paź, 2007 przez Zygmunt Skibicki, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Tu mi się przypomniała opowieśc mojego kolegi ,azetesiaka,jak na obozie lekkoatletycznym była imprezka/obóz to obóz/zabrakło, to skoczył jeden na mete/ jeszcze wtedy/,noc, lekko nawiany zachciało się sktrótu przez jakiś wysoki płot siatke i kolega zaczepił..obrączką ślubną od góry o jakiś pręt czy drut tak że go odwinęło tyłem do ogrodzenia i wisiał w powietrzu nie mogąc dostać do ziemi ani się wyskrobać do góry,darł się podobno i ktoś mu pomógł wreszcie ale trwało to trochę bo miał póżniej cholerne kłopoty z tym palcem,jakieś martwice czy coś długie leczenie.nie ma co gadać zawsze życie przerasta wyobrażeniaZygmunt Skibicki pisze:jest elastyczne i nawet w razie zaczepienia o cokolwiek nie "poderżnie" nam gardła czy nie urwie ręki, co zwłaszcza przy kutych łańcuszkach metalowych jest bardzo możliwe
- mefistofeles
-
- Posty: 17204
- Rejestracja: pt 25 cze, 2004
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
było tu kiedyś na forum zdjęcie skutków wspinania z obrączką na palcu - mozna poszukac.
Ja niesmiertelnik nosze na sznureczku zawiązanym w ten sposób, że przy naprawde dużej sile powinien puścić węzeł. Natomiast jesli ktoś nosi niesmiertelnik na fabrycznym metalowym łańcuszku nie ma się czego obawiać - zapięcie puszcza przy niewielkim obciązeniu (a czasem i bez niego).
Ja niesmiertelnik nosze na sznureczku zawiązanym w ten sposób, że przy naprawde dużej sile powinien puścić węzeł. Natomiast jesli ktoś nosi niesmiertelnik na fabrycznym metalowym łańcuszku nie ma się czego obawiać - zapięcie puszcza przy niewielkim obciązeniu (a czasem i bez niego).
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem!
Grzegorz Braun
Grzegorz Braun
- Zygmunt Skibicki
-
- Posty: 4030
- Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Były na tym forum zdjęcia z książki Pitt'a Schuberta...Jędrek pisze:Tu mi się przypomniała opowieśc mojego kolegi ,azetesiaka,jak na obozie lekkoatletycznym była imprezka/obóz to obóz/zabrakło, to skoczył jeden na mete/ jeszcze wtedy/,noc, lekko nawiany zachciało się sktrótu przez jakiś wysoki płot siatke i kolega zaczepił..obrączką ślubną od góry o jakiś pręt czy drut tak że go odwinęło tyłem do ogrodzenia i wisiał w powietrzu nie mogąc dostać do ziemi ani się wyskrobać do góry,darł się podobno i ktoś mu pomógł wreszcie ale trwało to trochę bo miał póżniej cholerne kłopoty z tym palcem,jakieś martwice czy coś długie leczenie.nie ma co gadać zawsze życie przerasta wyobrażenia
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
- Zygmunt Skibicki
-
- Posty: 4030
- Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
No, to "fajny" nieśmiertelnik...mefistofeles pisze:zapięcie puszcza przy niewielkim obciązeniu (a czasem i bez niego).
Wracając do silikonek, które jednak wydają się być rozsądniejszym rozwiązaniem....
Nie wiem czy jest to aktualne, ale firma "Silikonki" oferowała mi kiedyś wycinanie napisów na gotowych już bransoletkach, co przy jednostkowej produkcji może okazać się metodą na spore obniżenie kosztu takiego zamówienia.
Dopisek 14:55
Właśnie wysłałem do firmy "Silikonki" zapytanie o cenę takiej "wycinanej" bransoletki. Jak odpowiedzą, dam znać.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
- Zygmunt Skibicki
-
- Posty: 4030
- Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Jest odpowiedź w sprawie silikonek:
"Codziennie wykonujemy indywidualizacje opasek czyli nanosimy teksty/logo klientów na pojedyncze egzemplarze.
Wszystko się da.
Jedyny problem to koszt wytworzenia ponieważ każda taka opaska przygotowywana jest ręcznie.
Cena indywidualnej opaski to 15,50zł/szt/brutto
.............................
Ale Pomysł sam w sobie doskonały, gratuluję!
Czekam na dalsze sugestie."
Wykropkowałem sugestię firmy "Silikonki" o możliwej współpracy na szerszą skalę, ale moim zdaniem każdy może taką samą ofertę współpracy od nich otrzymać.
Zapytałem jeszcze ich:
- Ile znaków w napisie zewnętrznym?
- Jaki rozmiar "pola" napisowego?
- Czy możliwy jest jednocześnie wycinany napis wewnętrzny i ile on może mieć znaków?
- Jaki byłby koszt wysyłki indywidualnej pojedynczej silikonki?
Odpowiedzieli:
- Ile znaków w napisie zewnętrznym?
Optymalnie
28 wpisywanych znaków
- opaski w rozmiarze 202/12/2mm
25 wpisywanych znaków
- opaski w rozmiarze 180/12/2mm
21 wpisywanych znaków
- opaski w rozmiarze 147/12/2mm
- Jaki rozmiar "pola" napisowego?
Praktycznie mamy do dyspozycji polowe z długości każdej opaski + małe marginesy i ok. 7mm na wysokość
- Czy możliwy jest jednocześnie wycinany napis wewnętrzny i ile on może mieć znaków?
Pare razy robiliśmy od wewnątrz, ale to brzydko wychodzi i już nie robimy
- Jaki byłby koszt wysyłki indywidualnej pojedynczej silikonki?
wysyłamy priorytetem 5zł
No, to wiemy już praktycznie wszystko!
Zatem, jeśli komuś podoba się pomysł nieśmiertelnika w postaci kolorowej silikonki, może sam sobie to zamówić - w Google wpisać: "silikonki" i... jest adres!
Ja zamawiam...
"Codziennie wykonujemy indywidualizacje opasek czyli nanosimy teksty/logo klientów na pojedyncze egzemplarze.
Wszystko się da.
Jedyny problem to koszt wytworzenia ponieważ każda taka opaska przygotowywana jest ręcznie.
Cena indywidualnej opaski to 15,50zł/szt/brutto
.............................
Ale Pomysł sam w sobie doskonały, gratuluję!
Czekam na dalsze sugestie."
Wykropkowałem sugestię firmy "Silikonki" o możliwej współpracy na szerszą skalę, ale moim zdaniem każdy może taką samą ofertę współpracy od nich otrzymać.
Zapytałem jeszcze ich:
- Ile znaków w napisie zewnętrznym?
- Jaki rozmiar "pola" napisowego?
- Czy możliwy jest jednocześnie wycinany napis wewnętrzny i ile on może mieć znaków?
- Jaki byłby koszt wysyłki indywidualnej pojedynczej silikonki?
Odpowiedzieli:
- Ile znaków w napisie zewnętrznym?
Optymalnie
28 wpisywanych znaków
- opaski w rozmiarze 202/12/2mm
25 wpisywanych znaków
- opaski w rozmiarze 180/12/2mm
21 wpisywanych znaków
- opaski w rozmiarze 147/12/2mm
- Jaki rozmiar "pola" napisowego?
Praktycznie mamy do dyspozycji polowe z długości każdej opaski + małe marginesy i ok. 7mm na wysokość
- Czy możliwy jest jednocześnie wycinany napis wewnętrzny i ile on może mieć znaków?
Pare razy robiliśmy od wewnątrz, ale to brzydko wychodzi i już nie robimy
- Jaki byłby koszt wysyłki indywidualnej pojedynczej silikonki?
wysyłamy priorytetem 5zł
No, to wiemy już praktycznie wszystko!
Zatem, jeśli komuś podoba się pomysł nieśmiertelnika w postaci kolorowej silikonki, może sam sobie to zamówić - w Google wpisać: "silikonki" i... jest adres!
Ja zamawiam...
Ostatnio zmieniony wt 23 paź, 2007 przez Zygmunt Skibicki, łącznie zmieniany 2 razy.
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
I tak nie zamiarzam skończyć na cmentarzu ,a raczej rozsypany z urny w górach ,więc dla mnie takie zakupy to wydawanie pieniędzy na próżno.
Najwyżej napiszą romantycznie - "zginął w Tatrach - ciała nie znaleziono"
ps. jestem "śmiertelnie" poważny
Najwyżej napiszą romantycznie - "zginął w Tatrach - ciała nie znaleziono"
ps. jestem "śmiertelnie" poważny
luknij na moje panoramy i galerie
- Zygmunt Skibicki
-
- Posty: 4030
- Rejestracja: ndz 31 gru, 2006
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
To jest wolny Kraj...dagomar pisze:I tak nie zamiarzam skończyć na cmentarzu ,a raczej rozsypany...
Wszystko, co tu piszę ma domyślną klauzulę "moim zdaniem" i nikogo to do niczego nie obliguje, ale i nie... upoważnia.
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl
Mundek
www.turystyka.skibicki.pl